Przedstawiam piwo Faktoria Buffalo Bill.
Zawartość ekstraktu: 13,1%.
Zawartość alkoholu: 5,8% obj.
Kolor: bursztynowy, klarowny, pełno drobinek chmielowych.
Zapach: słodowo-chmielowy, wyczuwalne nuty żywiczne oraz nuty ananasa, papai oraz karmelowe i chlebowe.
Smak: słodowo-chmielowy, przeplatające się nuty karmelowe, chlebowe oraz chmielowe (żywica i owoce tropikalne), na finiszu dość mocna i przyjemna goryczka.
Piana: kremowa, średnio wysoka, średnio pęcherzykowa, niezbyt gęsta, bardzo szybko opada.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy
Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.
Producent: Browar Zodiak dla Browaru Faktoria
Podsumowanie:
Dość długo się zbierałem do drugiego piwa browaru kontraktowego Faktoria, ale w końcu ten dzień nadszedł i Buffalo Bill został przeze mnie wchłonięty. Jakie wrażenia po degustacji? Ano już przybliżam. Piwo w szklance z początku wygląda bardzo ładnie. Przyjemna ciemnobursztynowa barwa i dość bujna piana przyjemnie ciszą oczy. Niestety, tylko przez chwilę. Piana, niestety bardzo szybko się rozrzedza i opada do przysłowiowego zera. Zapach piwa niezbyt intensywny. Wyczuwalne głównie nuty słodowe, wśród których dominuje karmel i delikatna skórka chlebowa. Nuty chmielowe dość mocno ukryte, ale wyczuwalne, głównie w postaci nut żywicznych oraz owoców tropikalnych, takich jak ananas czy papaja. Smak odzwierciedla doznania aromatyczne. Do tego dochodzi jeszcze goryczka, która jest całkiem silna (jak na IBU 37), jakkolwiek jest dość mocno ukryta pod warstwą słodową, co niestety dość wyraźnie tłumi doznania. Ale nie twierdze, że piwo mi nie smakuję. Wysycone jest na dość wysokim poziomie. Piwo jest wlane w półlitrowa butelkę, którą zdobi etykieta w stylu faktoriowym, że tak to ujmę. Mamy tu historię tytułowego Buffalo Billa, której niestety nie dałem rady przeczytać. Dla mnie zbyt dużo informacji jednak jak na etykietę od piwa. Kontra dość bogata w informacje, zawiera pełny skład oraz informacje o tym, z czym piwo można połączyć, jeśli chodzi o pokarmy. Ogólnie rzecz ujmując, piwo nie jest złe, jest nawet dobre, ale jakieś takie bez wyrazu. Takie, które trudno pozostaje w pamięci.
Moja ocena:
Kolor: - 9
Piana: - 5
Zapach: - 6
Smak: - 7
Etykieta: - 7
Warka: 03.09.2014
Ocena końcowa: 6,68/10
Cena: 7,90 PLN [TOMSON - Olsztyn-Piłsudskiego 54]
A mi pozostało ... i zdecydowanie większe pozytywne zaskoczenie niż np. Mild. A te 37 ibu czyni to w tym gatunku akceptowalnym właśnie i może dla tego zdecydowanie bardziej pijalnym dla tych co nie akceptują wyższy wartości
OdpowiedzUsuń