środa, 11 czerwca 2014

AleBrowar - Crazy Mike

Przedstawiam piwo AleBrowar - Crazy Mike



Zawartość ekstraktu: 20,0% wag.

Zawartość alkoholu: 9,0% obj.

Kolor: bursztynowy, opalizujący, pełen drobinek chmielowych.

Zapach: wyraźnie chmielowy, owocowy, głownie nuty papai, mango, cytrusów oraz delikatne ananasowe.

Smak: słodowo-chmielowy, lekko słodkawy, wyraźnie owocowy, w tle i na finiszu wyrazista, nie zalegająca goryczka, na finiszu także delikatny alkohol.

Piana: kremowa, wysoka, gęsta, drobno pęcherzykowa, bardzo wolno opada, zostawia przyjemne osady.

Pasteryzacja: nie.

Termin przydatności do spożycia: 4 tygodnie.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Ale Browar w zaprzyjaźnionym Browarze Gościszewo
 

Podsumowanie:

Otwierając dziś lodówkę, miałem wielką zagwostkę, które piwo do degustacji wybrać. W końcu jednak zdecydowałem się na ostatnią nowość z AleBrowaru, czyli na ich Double IPA o nazwie Crazy Mike, którą to wymawiam, tak jak Roland Gift z Fine Young Cannibals, czyli 'krejzie majk'. Właśnie, zacznę troszkę od nazwy. Crazy Mike, czyli Szalony Mike ... Tyson ..., który swoim lewym sierpowym o mocy 100 IBU nokautuje każdego, tego rewolucyjnego i nierewolucyjnego, piwosza. Crazy Mike można także tłumaczyć, jako Szalony Michał ... w domyśle Saks, który jako główny hophead Polski, nachmielił tak mocno alebrowarowe Double IPA, aby już nikt w Polsce nie miał wątpliwości, kto najlepiej chmieli piwo w kraju. Ciekawe, czy chmielowy cios Michała jest równie potężny, jak pieprznięcie Mike Tysona? Ano zobaczmy. Piwo ma bardzo ładną barwę i genialna wręcz pianę. W szkle wygląda bardzo okazale. Zapach piwa jest bardzo przyjemny, niesamowicie wyrazisty i bardzo złożony. Dominują tu owocowe niuanse chmielowe. No w zapachu można się zakochać. W smaku na początku uderza mocno warstwa słodowa, która dość szybko kontrowana jest przez gardę chmielową, wyraźnie owocową o niesamowitej, przyjemnej i nie zalegającej goryczce, która nie jest jednak nokautującym ciosem Mike, który znamy z początków jego kariery. Jedynie co przeszkadza, to wyczuwalny alkohol, który niestety nieco burzy odbiór smakowy piwa. Wysycone jest na niskim poziomie. Etykieta, w stylu typowo alebrowarowym, ale tło ciut inne, trójkolorowe. Postać szalonego Mike zadziorna i .... szalona. Na krawatce nowe logo browaru, a na kontrze straszy nas C-Gang - mam nadzieje, że będziecie wiedzieć o co chodzi. Ogólnie super! Co do odczuć po degustacji. To piwo jest bardzo dobre i dość dobrze pijane. Gdyby nie ta wyczuwalna nuta alkoholowa oraz gdyby postarać się o ciut większe grzmotnięcie goryczkowe, byłoby superextrahiperalebrowarowo. Niemniej jednak, piwo warte degustacji i ... it drives me crazy ;-) Jedno jeszcze, ja sam tego typu piwa bardzo lubię, ale dla mnie objętość 0,5 litra jest jednak zbyt duża. Wolałbym imperialne (doublowe) ipy widzieć w butelkach 0,33 litra.

Moja ocena: 
Kolor: - 9
Piana: - 10
Zapach: - 9
Smak: - 8
Etykieta: - 10

Ocena końcowa: 8,87/10

Cena: 8,70 PLN [ĆWIARTKA - Olsztyn-Wojska Polskiego]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz