Przedstawiam piwo Haust Pan Witek.
Zawartość ekstraktu: 12,0%.
Zawartość alkoholu: 4,2% obj.
Kolor: słomkowo-złoty, lekko mętny.
Zapach: owocowy, głownie nuty pomarańczu curacao oraz nuty kolendry.
Smak: mocno kwaskowe, wyraźne nuty pomarańczy curacao oraz kolendry, na finiszu delikatna goryczka od pomarańczy.
Piana: biała, niska, bardzo szybko opada.
Pasteryzacja: nie.
Termin przydatności do spożycia: 21 dni.
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Podsumowanie:
Kolejną nowością z zielonogórskiego Hausta, którą dane mi było kosztować, to był ich witbier, czyli piwo o bardzo sympatycznej nazwie Pan Witek. Piwo ma jasna, słomkowo-zlotą barwę i jest leciutko zmętnione. Jeśli chodzi o pianę piwa, to tu - hmm - jest bardzo, ale to bardzo słabiutko. Piana jest niska i znika w mgnieniu oka. W zapachu dominuje, mocny, wyraźny aromat pomarańczu curacao, który przykrywa troszkę aromaty kolendry i całkowicie niuanse pszeniczno-droźdżowe. Podobnie jest w smaku. Wszystko zakończone delikatna goryczka, od pomarańczy curacao właśnie. Piwo jest straszliwie mocno wysycone. Butelkę Pana Witka ozdabia bardzo atrakcyjna etykieta. Taka graficznie rubaszna i śmieszna zarazem. Mi się strasznie podoba. Dobór kolorów także. Wielki plus. Podsumowując, dla mnie jest to dość ciekawe piwo, dość intrygujący witbier, choć daleki od tego, co od witbierów oczekuję. Niemniej jednak, wypiłem z przyjemnością.
Moja ocena:
Kolor: - 8
Piana: - 3
Zapach: - 7
Smak: - 6
Etykieta: - 9
Ocena całościowa: 6,26/10
Cena: 7,59 PLN [AFROALKO - Gdynia-Obłuże]
Piłem go podczas winobrania, muszę przyznać że smakował dość słabo. Lubię treściwe wity a ten był jakiś taki... wodnisty.
OdpowiedzUsuń