czwartek, 28 listopada 2013

Gościszewo - Czarne Krzyżackie

Przedstawiam piwo Gościszewo Czarne Krzyżackie
 


Zawartość ekstraktu: 16,0% wag.

Zawartość alkoholu: 6,5% obj.

Kolor: ciemnobrunatny, nieprzejrzysty.

Zapach: palony, karmelowo-kawowy, w tle delikatne nuty śliwkowe.

Smak: wyraźnie słodki, palony, karmelowo-kawowy, w tle i na finiszu delikatna goryczka oraz delikatny alkohol.

Piana: kremowo-beżowa, wysoka, dość gęsta, drobno pęcherzykowa, dość szybko opada do półcentymetrowego kożuszka.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 3 miesiące.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Gościszewo
 

Podsumowanie:

Kiedy zauważyłem w 'sieci', że na polskim rynku piwnym pojawiło się nowe piwo z browaru w Gościszewie, postanowiłem czym prędzej je zakupić i spróbować. Mowa o piwie ciemnym pasteryzowanym o nazwie Czarne Krzyżackie. Moja chęć była tym większa, że nawiązuje do Zakonu Krzyżackiego i zamku w Malborku, który uwielbiam i którego historię od dawna zgłębiam. Z początku myślałem, że to dawne Gościszewo Ciemne, tyle że w innych, specjalnych szatach. Jak się jednak okazało, to zupełnie nowe piwo. Piwo ma ciemną brunatną barwę i jest nieprzeniknione. Piana piwa bardzo ładna i na początku cieszy mocno oczy, jakkolwiek szybko zaczyna się redukować do półcentymetrowego kożuszka. W aromacie dominują zapachu palone, karmelowe i kawowe. Przyjemnie są uzupełnione przez nuty suszonych śliwek. W smaku, od początku atakuje dość silna i wyraźna słodycz, po której docierają nuty palone i kawowe. Goryczka wyczuwalna, ale na minimalnym poziomie. Poza tym, na finiszu wyczuwalne nuty alkoholowe, może niezbyt silne, ale jednak dość wyraźne. Piwo wysycone jest dość wysoko. Butelkę oblepiają czarno-białe etykiety w stylu wyraźnie krzyżackim. Dla mnie troszkę za bardzo stonowane, jakkolwiek wygląda to całkiem ładnie. Ogólnie rzecz biorąc piwo nie jest złe, a gdyby ograniczyć słodycz i nuty alkoholowe, to byłoby dużo lepiej. 
 
Moja ocena: 
Kolor: - 8
Piana: - 7
Zapach: - 8
Smak: - 6
Etykieta: - 6

Ocena końcowa: 7,13/10
 
Cena: 6,50 PLN [PEŁNA BUTELKA - Gdańsk-Chełm]

14 komentarzy:

  1. Przyznaję szczerze że jestem zaskoczony, ze Ty nie dostałeś od browaru tego piwa za darmo do degustacji i musiałeś sobie kupić. Jakoś miałem nadzieję że jest już u nas taka choćby mała grupka blogerów którzy dostają do degustacji i opisania piwa. Nie musicie kupowac tych nowych wypustów tylko same do Was przychodzą.
    O naiwności:)
    javiki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak, jak zawsze widzę nowość w sklepie, to ją kupuję. Nie czekam, aż któryś browar mi wyśle dane piwo. Stać mnie na piwo, dlatego je kupuje i będę kupował do końca moich dni. Nie liczę darmoszki i nie jest moim celem uzyskiwanie ich. Oczywiście, są dwa podmioty, które wysyłają mi zawsze piwo, gdy ukaże się nowy wypust na rynku, ale to głównie z sympatii i bardzo dobrych relacji osobistych z osobami związanymi z tymi podmiotami.
      Pozdrawiam :)
      Tomek

      Usuń
  2. Jak się domyślam jednym jest Pinta-bo masz chyba wszystkie buteleczki. Drugim będzie.... Tyskie?
    javiki

    OdpowiedzUsuń
  3. UUUU to Pinta nie przysyła... A tak na nich liczyłem :) CZyli Tyskie i Żywiec???
    javiki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym obstawiał, że od darmoszek to masz Kormorana i Jakubiaka.BTW masz już może Grand Prix z Ciechana?Jest od wczoraj w Smaku jakby co.-Pozdrawiam-

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zawsze zastanawia dlaczego te ciemniejsz, gęstsze piwa (nie jestem znawcą) mają taką dziwną nutę alkoholową jakby do nich spirytus wlewano :(

    OdpowiedzUsuń
  6. No to smacznego... Ja pewnie ..nigdy:( U mnie się nie dostanie-a do Krakowa mi nie po drodze:(
    javiki

    OdpowiedzUsuń
  7. W Brzesku. Po piwo jadę do Krakowa -jak chce dobre i wymyslne, jak bardziej dostępne-Tarnów- a u nas mam 3 sklepy gdzie z dobrych piw -to jest PINTA(tu sie cieszę), Ciechan-przestałem pić-tragedia ostatnio, I hipermarkety-bez większego wyboru.
    DO Krakowa mam niby tylko 60km-ale to juz wyprawa-i jak jadę to nie po jedno -ale po zapas ale nie za duży:) Jak uda mi się trafic -to kupuje całe serie-np Ursy udało mi sie wszystko dostać-ale już Artezana -to chyba 8 miesięcy nie miałem.
    Taki lajf....
    Wiem że są sklepy wysyłkowe- koszt 20zł -przy 20 piwach już nie jest straszny-tyle że jak by małżowinka to zobaczyła......
    javiki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To małżowince też coś wysyłkowo kup i będzie hepi i nie będzie Ci uszu suszyć :)

      Usuń
  8. MASAKRA. To chyba zemsta Urlyka. Mimo że Gościszewo teraz robi ciekawe piwa to przekombinowali lub raczej się nie przyłożyli. Bardzo rzadko mi się to zdarza bo piwo jest jak pizza, ale to o zgrozo musiałem wylać. Brrrr..... paskudztw i obrzydlistwo.. Zdarza się czasem, że coś jest z innej bajki, ale to jest z innej galaktyki. Zdecydowanie ostrzegam .... szczególnie miłośników ciemnych. Syf, że brak słów tfuuuuu. Smak i zapach ala woda przepuszczona przez torf.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może trafiłem na jakiś felerny egzemplarz, ale po otwarciu butelki poczułem groszek z puszki, który jednak szybko wywietrzał. Generalnie piwko całkiem ok. Poczekam na następną warkę.

    OdpowiedzUsuń