Przedstawiam piwo Ursa Maior - Ursa z Połoniny
Zawartość ekstraktu: 12,7%.
Kolejne piwo spod ręki Piwowarki Agi, które zawitało do mnie na blog, to American Amber Ale o sympatycznej nazwie Ursa z Połoniny. Pierwszy raz skosztowałem tego piwa podczas gdańskiego Chmielatonu. Piwo ma bardzo ładną barwę i jest klarowne. Piana także może się podobać i dość długo cieszy oko pijącego. W zapachu dość wyraziste i złożone, w którym głównymi instrumentami są nuty słodowe, karmelowe i owocowe. W smaku także wyraziste i dość pełne. Wyraźne nuty słodowe i karmelowe, w tle kontowane przez owocowość i bardzo przyjemną goryczkę. Wysycone na średnim poziomie. Butelkę Ursy z Połoniny zdobi znana nam już pod względem kształtu i stylu etykieta. Mi się bardzo podoba, kolorystycznie także. Mamy na niej między innymi jelonka o wdzięcznym imieniu Filip, który przemierza bieszczadzkie połoniny. Wszystko pięknie zgrane.Reasumując, piwo jest dość smaczne i pijalne.
Moja ocena:
Kolor: - 10
Piana: - 8
Zapach: - 8
Smak: - 7
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 8,06
Zawartość ekstraktu: 12,7%.
Zawartość alkoholu: 5,0% obj.
Kolor: bursztynowo-miedziany, klarowny.
Zapach: słodowo-owocowo-karmelowy.
Smak: wyraźna słodowość i karmelowość, w tle delikatne nuty owocowe oraz przyjemna groyczka.
Piana: kremowa, wysoka, średnio gęsta, średnio pęcherzykowa, opada w średnim tempie, zostawia przyjemne osady na ściankach.
Pasteryzacja: nie.
Termin przydatności do spożycia: 3-4 tygodnie
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Producent: Bieszczadzka Wytwórnia Piwa dla Ursa Maior
Podsumowanie:
Kolejne piwo spod ręki Piwowarki Agi, które zawitało do mnie na blog, to American Amber Ale o sympatycznej nazwie Ursa z Połoniny. Pierwszy raz skosztowałem tego piwa podczas gdańskiego Chmielatonu. Piwo ma bardzo ładną barwę i jest klarowne. Piana także może się podobać i dość długo cieszy oko pijącego. W zapachu dość wyraziste i złożone, w którym głównymi instrumentami są nuty słodowe, karmelowe i owocowe. W smaku także wyraziste i dość pełne. Wyraźne nuty słodowe i karmelowe, w tle kontowane przez owocowość i bardzo przyjemną goryczkę. Wysycone na średnim poziomie. Butelkę Ursy z Połoniny zdobi znana nam już pod względem kształtu i stylu etykieta. Mi się bardzo podoba, kolorystycznie także. Mamy na niej między innymi jelonka o wdzięcznym imieniu Filip, który przemierza bieszczadzkie połoniny. Wszystko pięknie zgrane.Reasumując, piwo jest dość smaczne i pijalne.
Moja ocena:
Kolor: - 10
Piana: - 8
Zapach: - 8
Smak: - 7
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 8,06
Cena: 8,35 PLN [PEŁNA BUTELKA - Gdańsk-Chełm]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz