Przedstawiam piwo Ursa Maior - Ursa Royzbawiony
Zawartość ekstraktu: 11,2%.
Kila tygodni temu zadebiutowała na polskim rynku piwnym Bieszczadzka Wytwórnia Piwa w której Ursa Maior warzy swoje piwa. Za projekt Ursa Maior odpowiadają dwie osoby: Agnieszka Łopata, znana bardziej jako Piwowarka Aga oraz Andrzej Czech. Dość mocnym uderzeniem rozpoczęli swoją piwną działalność. Na starcie szybko pojawiły się w sprzedaży 4 ich piwa. Ja właśnie jestem po degustacji ich hefeweizena o dość intrygującej nazwie Ursa Royzbawiony. Piwo ma dość ciemną, pomarańczową wręcz barwę. Szcerze - dla mnie troszkę zbyt ciemne jest, ale to moja subiektywna ocena. Jest bardzo mętne. Piana początkowo wysoka i dość gęsta, dość szybko się rozrzedza i opada pozostawiając jedynie osady na ściankach szklanki. W zapachu jest bardzo intensywne. Pachnie naprawdę przyjemnie. W smaku treściwie i przyjemne, jakkolwiek zaburza całość finisz piwa, a mówiąc precyzyjnie goryczka, która moim zdaniem jest zbyt mocna i zbyt długo zalegająca i niezbyt pasująca do całości. Butelkę piwa ozdabia fantastyczna graficznie i kształtnie etykieta. Naprawdę grafik miał genialny pomysł. Kolorystyka, ilość informacji, wszystko to powoduje, że można patrzeć i patrzeć. Ogólnie rzecz ujmując, piwo jest całkiem udanym hefeweizenem, w którym troszkę może za bardzo uwypuklona jest goryczka.
Moja ocena:
Kolor: - 8
Piana: - 6
Zapach: - 8
Smak: - 6
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 7,10
Zawartość ekstraktu: 11,2%.
Zawartość alkoholu: 4,2% obj.
Kolor: złoto-pomarańczowy, mętny.
Zapach: intensywny, słodowo-drożdżowy, wyraźne nuty banana, cytrusów i delikatne goździka.
Smak: orzeźwiający, cytrusowy, dość wyraźnie wyczuwalny goździk i banan, na finiszu nuta drożdżowa i wyraźna, dość intensywna goryczka.
Piana: kremowa, wysoka, niezbyt gęsta gęsta, średnio pęcherzykowa, szybko opada, zostawia przyjemne osady na ściankach.
Pasteryzacja: nie.
Termin przydatności do spożycia: 3-4 tygodnie
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Producent: Bieszczadzka Wytwórnia Piwa dla Ursa Maior
Podsumowanie:
Kila tygodni temu zadebiutowała na polskim rynku piwnym Bieszczadzka Wytwórnia Piwa w której Ursa Maior warzy swoje piwa. Za projekt Ursa Maior odpowiadają dwie osoby: Agnieszka Łopata, znana bardziej jako Piwowarka Aga oraz Andrzej Czech. Dość mocnym uderzeniem rozpoczęli swoją piwną działalność. Na starcie szybko pojawiły się w sprzedaży 4 ich piwa. Ja właśnie jestem po degustacji ich hefeweizena o dość intrygującej nazwie Ursa Royzbawiony. Piwo ma dość ciemną, pomarańczową wręcz barwę. Szcerze - dla mnie troszkę zbyt ciemne jest, ale to moja subiektywna ocena. Jest bardzo mętne. Piana początkowo wysoka i dość gęsta, dość szybko się rozrzedza i opada pozostawiając jedynie osady na ściankach szklanki. W zapachu jest bardzo intensywne. Pachnie naprawdę przyjemnie. W smaku treściwie i przyjemne, jakkolwiek zaburza całość finisz piwa, a mówiąc precyzyjnie goryczka, która moim zdaniem jest zbyt mocna i zbyt długo zalegająca i niezbyt pasująca do całości. Butelkę piwa ozdabia fantastyczna graficznie i kształtnie etykieta. Naprawdę grafik miał genialny pomysł. Kolorystyka, ilość informacji, wszystko to powoduje, że można patrzeć i patrzeć. Ogólnie rzecz ujmując, piwo jest całkiem udanym hefeweizenem, w którym troszkę może za bardzo uwypuklona jest goryczka.
Moja ocena:
Kolor: - 8
Piana: - 6
Zapach: - 8
Smak: - 6
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 7,10
Cena: 8,35 PLN [PEŁNA BUTELKA - Gdańsk-Chełm]
Hefeweizen z większą goryczką? Oj będę musiał to zakupić.
OdpowiedzUsuń