Kontynuując swoją podróż po Skandynawii, moja dobra koleżanka Marta zawitała do Norwegii, a dokładniej do Bergen. Znając mnie i wiedząc, jak bardzo lubię piwo, była tak dobra, że nie omieszkała zakupić dla mnie czegoś norweskiego. Takim to sposobem trafiło do mnie piwo z Browaru Nøgne Ø o nazwie GPA, co z początku przywiało mi na myśl German lub Guatemalan (taki żart hehe) Pale Ale. Jednak dokładnie spoglądając na etykietę, wszelkie niedomówienia i tajemnice zostały rozwiane. GPA to skrót od global pale ale. Czemu akurat global? Ano dlatego, że do chmielenia użyto trzynastu odmian chmielu z siedmiu państw, a konkretniej z Wielkiej Brytanii (East Kent Goldings), Słowenii (Aurora), Nowej Zelandii (Motueka, Nelson Sauvin, Pacific Gem), Czech (Saaz), Stanów Zjednoczonych (Citra, Cascade, Chinook, Simcoe), Niemiec (Northern Brewer, Mandarina) i Australii (Stella). Przyznam szczerze, że czytając etykietę, bardzo byłem ciekaw co tam jest wlane do niej. Dziś zagadka się rozwiązała.
Ekstrakt
piwa to 12,0%, zawartość alkoholu to 4,5%, IBU 40. Wlane do butelki o pojemności 500 ml.
Słowem podsumowania piwo dość dobre, które czaruje swoim zapachem, a rozczarowuje troszkę swoim smakiem. Było to pierwsze piwo piwo z Browaru Nøgne Ø i szczerze mówiąc chciałbym spróbować innych wypustów tego browaru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz