Przedstawiam piwo Ciechan Grand Prix.
Zawartość ekstraktu: 15,5%.
Zawartość alkoholu: 5,4% obj.
Kolor: bursztynowy, mętny
Zapach: wyraźnie chmielowy, głownie nuty owoców tropikalnych takich, jak papaja, marakuja, ananas grejpfrut oraz delikatne nuty żywiczne.
Smak: słodowo-chmielowy, wyraźnie owocowy, wyczuwalne nuty papai, marakui, ananasa i grepfruta, w tle i na finiszu wyraźna, niezalegająca goryczka.
Piana: kremowa, średnio wysoka, średnio gęsta, drobno pęcherzykowa, opada w średnim tempie zostawiając przyjemne osady.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 2 miesiące.
Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.
Producent: Browar Ciechan
Niedawno na naszym rynku piwnym ukazało się nowe piwo z browaru w Ciechanowie o nazwie Grand Prix. Piwo uwarzone według receptury piwowara domowego Czesława Dziełaka, który piwem opartym na tej recepturze wygrał I Warszawski Konkurs Piw Domowych, dzięki czemu miał okazję swoje piwo uwarzyć w Browarze Ciechan. Piwo to AIPA (American India Pale Ale), której byłem straszliwie ciekawy, głównie ze względu, że po raz pierwszy w Ciechanowie warzono tego typu piwo. Smaczku dodaje też fakt, że Czesław wygrał także Birofilię w tym roku i także piwem typu AIPA, ale imperialną, która to premierę będzie miała w przyszłym tygodniu w Mikołajki. Piwo ma ładną bursztynową barwę i jest wyraźnie mętne. Piana piwa bardzo ładna i zostawia bardzo przyjemne osady na ścianach szklanki. Zapach piwa dostarcza niesamowitych wrażeń. Jest wyraźnie chmielowy. Dominują tu aromaty owoców tropikalnych. Naprawę przyjemny. W smaku słodowo-chmielowe. Tu także mamy masę powyższych owoców, ale także przyjemnie kontrującą w tle i na finiszu goryczkę. Goryczka ta jest na optymalnym poziomie i nie zalega długo w przełyku. Naprawdę przyjemny balans. Wysycone jest na bardzo umiarkowanym poziomie. Butelkę Grand Prix ozdabiają dość skromne graficznie etykiety, które nie do końca trafiają. To, co mi się podoba, to kontra. Po raz pierwszy (chyba) w historii Ciechana mamy tak pełny skład. Wymienione zostały użyte słody oraz chmiele. Na etykiecie głównej i kontrze mamy także sygnaturę Czesława Dziełaka. Brawo! Konkludując, super piwo, naprawdę fantastycznie pijalne i mocno sesyjne. Wielkie gratulacje dla Czesława Dziełaka oraz dla Marka Jakubiaka! Powiedzenie Marka Jakubiaka: 'My tylko po prostu warzymy dobre piwo.', dzięki temu piwu może przejść powoli do lamusa, gdyż piwo nie jest dobre, jest bardzo dobre! Oby tak dalej!
Moja ocena:
Kolor: - 10
Piana: - 9
Zapach: - 9
Smak: - 8
Etykieta: - 7
Ocena całościowa: 8,77/10
Piana: - 9
Zapach: - 9
Smak: - 8
Etykieta: - 7
Ocena całościowa: 8,77/10
PS. Aneta i Marta - Dziękuję Wam Bardzo! :-)
Mam dokładnie takie same wrażenia, piwo bardzo udane i to nie tylko jak na Jakubiaka, a co najważniejsze bez wad. Jak wiadomo najlepsza nawet receptura i najlepsze chęci piwowara domowego często "polegną", w starciu z przemysłową technologią.Przejście z garnka na warzelnię często bywa bolesne dla piwowarów domowych a piwa odbiegają od oczekiwań i to mocno (np. casus Prometeusza).Tym razem wszystko poszło O.K.
OdpowiedzUsuńKrystian, jest sporo racji w tym co piszesz. Cieszę się, że Grand Prix i na Tobie wywarł sympatyczne wrażenie :)
UsuńZ etykiety wynika że Dziełak osbiście warzył w Ciechanowie, a nie tylko "opchnął" recepturę.Co bardzo cieszy w kontekście faktu, że podpisał się na etykiecie.Nie jestem pewien czy w Cieszynie przy imperialu będzie też mógł nadzorować cały proces.Po drugie znając problemy z żelazem w Cieszynie Grand Champion może być w konsekwencji gorszy.To co czasem uda się zamaskować w Porterze o potężnym ekstrakcie ,już przy Brackim jest tragicznie wybijającym się "gwoździowym" posmakiem.Imperial będzie ekstraktem gdzieś pośrodku i nawet przy szczodrym nachmieleniu gdzieś te "blachy", mogą przebijać.Sądzę nawet, że w ogólnym rozrachunku, Grand Prix może pobić Grand Championa.Cóż przekonamy się za tydzień.
OdpowiedzUsuńDla mnie grand prix to petarda. Najbardziej trafia do mnie równowaga między nachmieleniem a goryczką. Czesiu - rispekt.
OdpowiedzUsuńHmmm, dobra alternatywa dla miłośników psucia piwa sokiem (pfuj). Ten owocowy posmak jak dla mnie zabija wlaściwy smak chmielu. Spróbowałem z ciekawości, ale nie moja bajka. No ale co kto lubi...
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMam dwie butelki do 20.05 i tutaj pytanie, czy nie zaszkodzi mu 2-3 tygodniowe "przetrzymanie" po terminie, czy lepiej wypić przed ?.
Lepiej wypić przed terminem.
Usuń