Przedstawiam piwo Krajan Irlandzkie Jasne
Zawartość ekstraktu: 14,0%.
Kolejnym piwem, które umieszczam na blogu, to znowu wyrób Krajana, tym razem Toruńskie Piernikowe. Jako, że lubię takie piernikowe i miodowe wynalazki, postanowiłem ponownie dać szansę browarowi z Trzeciewnicy. Piwo ma dość ładną barwę, jak na wyrób ... piernikowy. Pina, bardziej kolowa niż piwna. Syczy straszliwie po nalaniu piwa do szklani. Syczenie znika wraz ze zniknięciem piany. Aromat lekko sztuczny, dość intensywny, wyraźnie korzenny, z wyrazistymi nutami kardamonu. Nie jest czym się zachwycać, ale i tak jest lepiej niż w innych piwach smakowych od Krajana. W smaku znacznie gorzej niż w zapachu. Są tu nuty piernikowe oczywiście, ale czuć sztuczność, szczególnie miód. Owa sztuczność nie jest jakaś hiper mocna, ale wyraźna. Do tego, po lekkim ogrzaniu piwa pojawia się tępa gorycz. Piwo jest straszliwie mocno wysycone i dość ciężko pijalne. Sam, naprawdę musiałem mocno się zmuszać, by wypić całe pół litra. Butelkę zdobi niezbyt ciekawa etykieta. Tytułowy piernik w centrum wygląda jak ..., wybaczcie, ale nie dokończę. Jest bardzo słabo. Sytuację ratuje kontra, która znowusz podoba mi się bardzo. Kończąc wpis napiszę tak - Toruń od zawsze mi się kojarzył z pysznymi piernikami, nawet jedno piwo piernikowe z Torunia jest wyśmienite, ale spod 'stajni' Jana Olbrachta. Krajanowy produkt na pochwały niestety nie zasługuje.
Moja ocena:
Kolor: - 8
Piana: - 3
Zapach: - 6
Smak: - 4
Etykieta: - 4
Ocena końcowa: 5,13/10
Zawartość ekstraktu: 14,0%.
Zawartość alkoholu: 6,0% obj.
Kolor: miedziano-rubinowy, klarowny.
Zapach: wyraźnie korzenny, główne nuty to kardamon i cynamon.
Smak: korzenno-piernikowy, słodki, w tle sztuczny posmak miodu i lekka tępa gorycz.
Piana: beżowa, dość wysoka, rzadka, bardzo szybko opada, sycząca.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy
Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.
Producent: Browar Krajan dla Krajina Piva
Podsumowanie:
Kolejnym piwem, które umieszczam na blogu, to znowu wyrób Krajana, tym razem Toruńskie Piernikowe. Jako, że lubię takie piernikowe i miodowe wynalazki, postanowiłem ponownie dać szansę browarowi z Trzeciewnicy. Piwo ma dość ładną barwę, jak na wyrób ... piernikowy. Pina, bardziej kolowa niż piwna. Syczy straszliwie po nalaniu piwa do szklani. Syczenie znika wraz ze zniknięciem piany. Aromat lekko sztuczny, dość intensywny, wyraźnie korzenny, z wyrazistymi nutami kardamonu. Nie jest czym się zachwycać, ale i tak jest lepiej niż w innych piwach smakowych od Krajana. W smaku znacznie gorzej niż w zapachu. Są tu nuty piernikowe oczywiście, ale czuć sztuczność, szczególnie miód. Owa sztuczność nie jest jakaś hiper mocna, ale wyraźna. Do tego, po lekkim ogrzaniu piwa pojawia się tępa gorycz. Piwo jest straszliwie mocno wysycone i dość ciężko pijalne. Sam, naprawdę musiałem mocno się zmuszać, by wypić całe pół litra. Butelkę zdobi niezbyt ciekawa etykieta. Tytułowy piernik w centrum wygląda jak ..., wybaczcie, ale nie dokończę. Jest bardzo słabo. Sytuację ratuje kontra, która znowusz podoba mi się bardzo. Kończąc wpis napiszę tak - Toruń od zawsze mi się kojarzył z pysznymi piernikami, nawet jedno piwo piernikowe z Torunia jest wyśmienite, ale spod 'stajni' Jana Olbrachta. Krajanowy produkt na pochwały niestety nie zasługuje.
Moja ocena:
Kolor: - 8
Piana: - 3
Zapach: - 6
Smak: - 4
Etykieta: - 4
Ocena końcowa: 5,13/10
Cena: 5,90 PLN [DESPERADO - Gdynia-Witomino]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz