Przedstawiam
piwo Kormoran PLON (brązowy).
Podsumowanie:
Zawartość ekstraktu: 16,0%.
Zawartość alkoholu: 6,2% obj.
Kolor: bursztynowy, delikatnie mętny
Zapach: delikatny, na pierwszym planie
owocowy, głównie nuty ananasa, w tle dochodzą delikatne aromaty
ziołowe, żywiczne i trawiaste.
Smak: wyraźnie słodowy, dość słodki, wyraźnie owocowy, głównie nuty ananasa, goryczka na bardzo minimalnym poziomie i lekko cierpka.
Piana: biała, dość wysoka, dość gęsta, szybko opada, zostawia przyjemne osady.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 3 miesiące.
Opakowanie: butelka 0,5l,
bezzwrotna.
Podsumowanie:
Browar
Kormoran ruszył z wielkiego C i w nowy rok wypuścił drugą wersję swojego PLON'a. Tym razem jest to Polish India Pale Ale na Sybilli, ale różnica polega na tym, że nie jest ono chmielone świeżymi szyszkami, a suszonymi. Oczekiwałem tej nowej wariacji z wielkim zniecierpliwieniem i gdy nadszedł dzisiejszy dzień, mogłem w końcu wziąć w rękę butelkę tego pożądanego napoju i otworzyłem ją wieczorową porą. Piwo ma bardzo ładną, wręcz wzorcową barwę. Piana także początkowo może się podobać, jakkolwiek szybko dość opada. Zapach, hmm, w porównaniu do 'zielonej' wersji dość słaby, niezbyt intensywny. Głównie słodycz ananasa. W smaku także wyraźnie słodkie. Owocowe niuanse także wyraźne. Ananas także i tu gra pierwsze skrzypce, praktycznie jedyne. Cierpka goryczka pojawia się w bardzo minimalnym poziomie i na bardzo, ale to bardzo krótko. No właśnie goryczko moja droga, co się z tobą dzieje?Niektórzy mogą wręcz stwierdzić, że właściwie jej nie ma. Wysycenie umiarkowane. Butelkę ... właśnie, nową firmową butelkę Kormorana ozdabia etykieta znana już nam z 'zielonego' PLON'a, tyle że w beżowo-brązowej kolorystyce. Dodatkowo mamy opis, że to 'brązowy' i czym się charakteryzuje. Ogólnie pięknie jak zawsze w przypadku pracowni Tomka Niewęgłowskiego, która przygotowuje projekty graficzne dla Kormorana. Jednakże, opakowanie chyba tym razem lepsze niż zawartość. Piwo jest smaczne (ale od PIPA oczekuję znacznie więcej), nie mówię, że nie, jakkolwiek ja sam jestem troszkę zawiedziony i moim zdaniem olsztyński browar zamknął świetnie rok 2013, ale w 2014 wszedł szybko, jakkolwiek ... zresztą sami wiecie, że szybko nie zawsze znaczy dobrze. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia.
Moja ocena:
Kolor: - 9
Piana: - 7
Zapach: - 6
Smak: - 5
Etykieta: - 10
Ocena całościowa: 6,45/10
Piana: - 7
Zapach: - 6
Smak: - 5
Etykieta: - 10
Ocena całościowa: 6,45/10
Z beczki Tomku daję radę piłem w Piwnej Piwniczce
OdpowiedzUsuńJutro sam skosztuję w Starej Warszawskiej i sam się przekonam jak to z tym 'brązem' właściwie jest :)
UsuńJest to najgorszy produkt Kormorana, może nie licząc Orkiszowego Pogromcy Wampirów. Taki słodki i pozbawiony wyrazu ulepek powinien zasilić olsztyńską sieć kanalizacyjną, a nie mój zlew! Proszę Szanownego Gospodarza (i innych blogerów) o chwilę refleksji. Czy
Usuńnaprawdę uważacie, że polskie chmiele nadają się do IP-y, czy są to tylko pobożne życzenia płynące z podświadomego, genetycznego patriotyzmu. Naprawdę nie cierpię hejtu i mam nadzieję, że ten wpis nie będzie tak odczytany. Jednak próbując różne piwa, krajowe i zagraniczne, zazwyczaj znajduję jakieś punkty styczne z zamieszczanymi tu i tam recenzjami(oczywiście nie zawsze się zgadzam, ale różnice dotyczą subiektywnych gustów). W przypadku PIP-ów chyba obowiązuje zasada "jak nie chmieli, skoro chmieli". Sybilla wielkim chmielem nie jest, niestety!