Przedstawiam ... drugi raz ... piwo Krakowiak Miodowy.
Podsumowanie:
Piana: - 6
Zapach: - 6
Smak: - 7
Etykieta: - 8
Ocena całościowa: 6,71/10
Zawartość ekstraktu: 12,0%.
Zawartość alkoholu: 5,7% obj.
Kolor: ciemnozłoty, mętny.
Zapach: słodowo-miodowy, wyczuwalny delikatny DMS.
Smak: słodki, słodowo-miodowy, dość cierpki.
Piana: biała, dość wysoka, średnio gęsta, dość szybko opada.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Producent: Browar Grybów
Podsumowanie:
Jakiś czas temu - tu mógłbym znowu zacytować Pezeta - dostałem paczkę od Zespołu Krakowiaka, z listem, czterema piwami Krakowiak z Browaru Grybów, dwoma magneso-otwieraczami oraz torbą na zakupy, piwne jak mniemam. Za wszystko bardzo dziękuję Zespołowi Krakowiaka. Dziś przyszedł czas na to, by zacząć kosztować to, co zawierała paczka. Na pierwszy ogień, jako smakosz lagerów miodowych, wybrałem piwo Krakowiak Miodowy. Jakiś ... tu znów mógłbym przytoczyć Pezeta, piłem Krakowiaka Miodowego, ale ... z Browaru Południe. Nie będę tu pisał elaboratu o historii produkcji piwa najpierw przez browar w Wąsoszu, a obecnie browar w Grybowie, bo chyba bym zanudził nie tylko was, ale i siebie. Biorę się zatem od razu za piwo. Piwo ma bardzo ładną ciemnozłotą barwę, jakkolwiek, jak na dodany miód gryczany, dla mnie osobiście jest troszkę przyjasne. Jest za to przyjemnie mętne. Piana piwa także może się podobać, choć zbyt długo nie cieszy oczy pijącego, gdyż szybko opada. W zapachu dominują aromaty słodowe oraz miodowe. Pojawia się tu także i niestety DMS. Nie jest bardzo mocny, powiedziałbym że wręcz delikatny bardzo. W smaku mamy także mocną słodowość i miodowość. Piwo jest słodkie i cierpkie. Jak dla mnie zbyt mocno drażni podniebienie. Wysycone na średnim poziomie. Butelkę Krakowiaka Miodowego zdobi prawie identyczna etykieta. Różni się kilkoma szczegółami, a głównie tym, że jest owalna w porównaniu do prostokątnej z Wąsosza. Podoba mi się, jakkolwiek jakość użytego papieru niezbyt dobra. Po dość długim czasie spędzonym w lodówce strasznie się marszczy. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Na kontrze mamy podany ekstrakt 12%, a na etykiecie głównej napis: PIWO LAGEROWE 14%. O co tu chodzi? Wybaczcie, ale nie wiem. Konkludując wpis. Sam lubię lagery miodowe i te nie jest złe, ale też nie powala na kolana. Na rynku jest kilka ciekawszych przedstawicieli gatunku.
Kolor: - 8
Moja ocena:
Piana: - 6
Zapach: - 6
Smak: - 7
Etykieta: - 8
Ocena całościowa: 6,71/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz