piątek, 26 kwietnia 2013

Kącik Piwnego Melomana - SIEKIERA - Nowa Aleksandria

W dzisiejszym odcinku Kącika Piwnego Melomana, jedna z najwybitniejszych płyt w historii polskiej muzyki w ogóle. Przed wami mistrzowski album grupy Siekiera 'Nowa Aleksandria'. Sam się sobie dziwię, że dopiero teraz pisze o tym albumie, no ale lepiej późno niż wcale. Tytuł wydawnictwa nawiązuje do nazwy Puław, skąd grupa się wywodziła, z przełomu XIX oraz XX wieku.
 
'Nowa Aleksandria' została nagrana na przełomie lat 1985/196, a wydana wydana na winylu przez Tonpress w 1986 roku. Numer katalogowy SX-T 73. Ja sam mam wydanie Sonic SON 9 z 1991 roku. Ale ostatnio planuję zakup ostatniego wydania tego albumu, czyli dwupłytowego, mocno wzbogaconego, wydawnictwa Agencji Artystycznej MTJ z 2012 roku.
  
 
Skład Siekiery na 'Nowej Aleksandrii' przedstawia się następująco: Tomasz Adamski (gitara i wokal), Dariusz Malinowski (bas i wokal), Paweł Młynarczyk (instrumenty klawiszowe) oraz Zbigniew Musiński (perkusja).
  
 
Album, każdy utwór na nim, to jeden wielki hit. Genialne kompozycje, surowe brzmienie gitary, monumentalna perkusja i perfekcyjne klawisze Pawła. Do tego słowa i ogólny klimat wydawnictwa. Ciężko opisać każdy kawałek z osobna, gdyż wszystkie są mistrzowskimi kompozycjami. Każdy utwór to cudowne popisy muzyków, każdego z osobna, co tworzy fantastyczny zespół, który na tym albumie osiągnął, moim zdaniem, swoje apogeum. Numery takie jak 'Idziemy przez la', 'Bez końca', 'Idziemy na skraj' (klawisze i gra na perce w tym kawałku to po prostu poezja), instrumentalny 'Na zewnątrz', czy tytułowy 'Nowa Aleksandria', to kanony poleskiej nowej fali. Ale utwory 'Już blisko', czy fenomenalny 'Tak dużo, tak mocno', który aranżacyjnie jest jakby bratem bliźniakiem 'Nowej Aleksandrii', także dostarczają przegenialnych doznań. Album kończy chyba najmroczniejszy numer na albumie, czyli 'Czerwony pejzaż. Fenomenalna instrumentalna kompozycja. Na wydawnictwie od Sonic mamy 3 dodatkowe numery: 'Misiowie puszyści', 'jest bezpiecznie' oraz 'Ja stoję, ja tańczę, ja walczę', które także są jednymi z hymnów Siekiery. Po prostu, na wydawnictwie nie ma słabego numeru, ja przynajmniej takiego tu nie dostrzegam.
 
Brzmienie, jest surowe, mroczne. Dynamika jest wspaniała. Osoba miksująca album wykonała gigantyczną, wspaniała robotę. Wszystkie instrumenty jakby odgrywają swój własny recital, ale tworzą jedno fantastyczne, wiekopomne dzieło. Naprawdę przyjemnie się tego słucha.
 
Cała 'Nowa Aleksandria' wraz z dodatkowymi numerami, znajduje się, jak zawsze, u mnie na 'chomiku':
 
W przyszłym tygodniu, pomimo 'majówki', zaprezentuję wam także jedną z najbardziej kultowych polskich kapel. Co to będzie? Zapraszam za tydzień.

4 komentarze:

  1. "Misiowie puszyści" to moim zdaniem najlepsza piosenka Siekiery :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja najbardziej lubię 'Idziemy na skraj' i 'Nową Aleksandrię' :) Pozdrawiam!!

      Usuń
  2. Mój typ w sprawie Siekiery: 'Nadchodzi zwykłe świństwo' , 'Krwawy front' oraz 'Wojownik' :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę Grzesiek, że bardziej lubujesz się w 'Na wszystkich frontach świata'.

      Usuń