Przedstawiam piwo Jan Olbracht Kochanica Olbrachta
Zawartość ekstraktu: 13,0%.
Zawartość ekstraktu: 13,0%.
Zawartość alkoholu: 5,0% obj.
Kolor: bursztynowy, mętny.
Zapach: wyraźnie owocowy, mocne nuty ananasa oraz mango, papai, i cytrusów, w tle delikatne nutki drożdżowe.
Smak: słodkawy, drożdżowo-owocowy, smaki ananasa, mango, papai, cytrusów, w tle i na finiszu przyjemna goryczka.
Piana: kremowa, średnio wysoka, gęsta, drobno pęcherzykowa, wolno opada.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 3 miesiące.
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Producent: Browar Staromiejski
Podsumowanie:
Dziś kolejne piwo z Browaru Staromiejskiego
Jan Olbracht uwarzone we współpracy z piwowarem domowym. Tym razem w Toruniu warzył Bartłomiej Łyczak. Efektem tego warzenia jest Kochanica Olbrachta, piwo w stylu American wheat. Piwo ma bursztynową barwę, jak dla mnie zbyt ciemną jak na ten styl. Jest przyjemnie mętne. Piana bardzo ładna, długo ciesząca oko piwosza. Zapach piwa bardzo intensywny, w którym główną rolę odgrywają tropikalne nuty amerykańskiego chmielu, a w tle przebijają się delikatne nutki drożdżowe. W smaku także wyraziste. Lekko słodkawe z wyraźnymi posmakami drożdżowymi i tropikalnych owoców. W tle i na finiszu wyraźnie zaznaczona, delikatna i niezbyt długo zalegająca goryczka. Wysycone jest mocno. Pije sie je z wielkim smakiem i zawartość butelki dość szybko znika. Butelkę, jak to w przypadku olbrachtowych kooperacyjnych piw bywa, okrasza bardzo piękna etykieta, oczywiście z podanym nazwiskiem
osoby, która odpowiada za recepturę tego piwa. No, a w tle mamy tę słynna kochanicę Olbrachta. Bardzo to gustowne, naprawdę. Słowem końca, moim zdaniem najlepsze piwo uwarzone dzięki recepturze piwowara domowego, jakie zostało uwarzone w Janie Olbrachcie i ujrzało światło dzienne.
Moja ocena:
Kolor: - 6
Piana: - 10
Zapach: - 8
Smak: - 9
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 8,39/10
Kolor: - 6
Piana: - 10
Zapach: - 8
Smak: - 9
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 8,39/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz