poniedziałek, 15 lipca 2013

Amber - Grand Imperial Porter Chili

Przedstawiam piwo Amber Grand Imperial Porter Chili.



Zawartość ekstraktu: 18,1% wag.

Zawartość alkoholu: 8,0% obj.

Kolor: czarny z rubinowymi refleksami pod światło.

Zapach: mocne nuty owocowe, głownie śliwkowe i wiśniowe, delikatne nuty czekoladowe.

Smak: na początku lekko słodkawe, owocowe, chwile potem przechodzi w bardzo pikantne chili.

Piana: beżowo-brązowa, gęsta, wysoka, mocno pęcherzykowa, średni czas opadania, zostawia  bardzo miłe osady.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Amber


Podsumowanie:

Dziś skosztowałem ostatniej nowości z Browaru Amber, czyli Grand Imperial Porter Chili. Byłem bardzo ciekawy tego piwa, choć pełen obaw, bo dodatek chili do piwa jakoś nie przechodził mi wcześniej przez myśl. No, ale dałem się skusić i teraz kilka słów ode mnie na temat przyprawy chili w jednym z polskich porterów bałtyckich. Piwo ma ładną barwę, choć jak dla mnie jest ciut za ciemne. Jest całkowicie nieprzejrzyste. Piana piwa bardzo ładna, sympatycznie cieszy oko degustującego. Zapach delikatny, w którym szukałem aromatów chili, a których szczerze mówiąc nie wyczułem, no może jakieś minimalne niuanse, ale to chyba bardziej autosugestia. W smaku chili jest już odczuwalne i to mocno. Początkowo piwo jest lekko słodkawe i owocowe, by nagle zmienić się w prawdziwie pikantny trunek. Chili jest wyczuwalne bez problemu, a pikantność jest bardzo mocna i przykrywa wszystko inne. Wysycone bardzo delikatnie. Butelkę porteru chili zdobi etykieta bardzo podobna do Grand Imperial Porteru, tego bez chili. Graficznie nawet mi się podoba, choć kolorystyka już mniej. Ogólnie rzecz biorąc, hmmm ... nie wiem, co mam powiedzieć na temat tego porteru. Nie chcę napisać, że jest złe, ale na pewno nie jest to mój smak. Być może komuś ta pikantność podpasuje, ale ja jednak nie jestem w tej grupie klientów, którzy lubią w piwie takie przyprawy, jak chili, czy pieprz.

Moja ocena: 
Kolor: - 8
Piana: - 9
Zapach: - 6
Smak: - 5
Etykieta: - 8

Ocena całościowa: 6,55/10

Cena: 4,70 PLN [SMAK - Gdańsk-Przymorze]

6 komentarzy:

  1. Pieprzowe z Wojcieszowa piłeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kiedyś próbowałem Opata Pieprzowego i mi wystarczyło :)

      Usuń
  2. Dla mnie smakuje jak normalny GIP zmieszany z Dr. Pepperem. Na pewno nie sesyjne, 1 góra 2 można wypić. Z plusów to jedynie to że nie trzeba szukać wc wszystko się wypaca przez to chilli.:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w Polsce przynajmniej Dr Pepper ma wiśniowy smak. w GIP Chili nie czuję żadnych wiśni...

      Usuń
  3. A dla mnie to jest objawienie sezonu w kategorii porter, fakt, że nie na dłuższe posiedzenia ale i tak pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ono wyjątkowo spasowało :) w mojej skali ma 9 na 10 możliwych, pychota!

    OdpowiedzUsuń