środa, 14 listopada 2012

Kormorana lot nad regionem

W kolejnym odcinku moich rozważań o etykietach polskich piw, chciałbym poświęcić kilka słów etykietom i całemu wizerunkowi graficznemu, piw z olsztyńskiego browaru Kormoran. Browar Kormoran, jak wiele osób wie, to browar z mojego rodzinnego miasta i darzę go dość dużą sympatią i strasznie mocno mu kibicuję. Takie lokalne dwa w jednym. 
 
Całą oprawę graficzną Browaru Kormoran, czyli etykiety, opakowania, stronę internetową, opracował Tomasz NiewęgłowskiTo co możemy podziwiać na butelkach piw z Olsztyna, wyszło właśnie spod jego ręki. Opracował on także znaki graficzne trzech nowych linii produktowych Browaru Kormoran, czyli: Regionalne z Warmii i Mazur, Specjały Kormorana oraz Podróże Kormorana. Dziś, w naszym odcinku, zajmiemy się etykietami piw z tej pierwszej linii.
 
Do linii Regionalne z Warmii i Mazur należą takie piwa, jak: Warnijskie, Orkiszowie, Orkiszowe z miodem, Orkiszowe z czosnkiem, Świeże, Rześkie, Warmiak, Marcowe, Cerevisia Marcialis, Olsztyńskie oraz Podpiwek Warmiński.  


 
Etykiety tej linii mają owalny kształt i wszystkie (oprócz Marcowego), rzeczywiście, mają regionalny charakter. Są takie sielskie i wiejskie w swoim charakterze, przywołują nam na myśl Warmię i Mazury, takie, jakie one były w dawnych wiekach. Klimaty te utrzymane są w kolorystyce letniej, ciepłej, słonecznej, przez co, odbiór etykiet jest bardzo przyjemny. Mamy tu karczmiarzy z kuflami piwa w ręku, piwowarów, ludzi pracujących na polu i nad wodą, stare ule pełne warmińskiego miodu, antały pełne piwa, snopy skoszonych zbóż, z których wyrabiany jest słód używany przy produkcji piw w regionie. Piwosz, trzymający w ręku piwa z Kormorana, patrząc na te właśnie etykiety, może rozmarzyć się i cofnąć w czasie do tamtych, jakże innych, spokojniejszych czasów. Inny charakter prezentuje tylko etykieta Olsztyńskiego. Jak dla mnie nazbyt nowoczesna. Zamiast zdjęcia (nie wiem czemu nocnego) olsztyńskiego ratusza, dałbym tu raczej ten sam ratusz w formie graficznej takiej, jak ule na Orkiszowym z miodem, czy wóz rolniczy na Orkiszowym. Pięknie także prezentowałby się Zamek Kapituły Warmińskiej, w podobnej formie i kolorystyce. Ta etykieta i etykieta Marcowego, poprzez fakt, że jest metalizowana, jakoś tak ten charakter regionalności Warmii i Mazur burzą.  
 
Etykiety główne, na pewno, nie są sztampowe, mimo zastosowanych tu różnych stylów graficznych. Są dość mocno rozpoznawalne na naszym rynku piwnym i z tego co wiem, większości odbiorców, podobają się. Czcionki użyte w nazwach piw są różne, jakkolwiek to nie niszczy ogólnego odbioru etykiet. Nazwy piw umiejscawiane są w różnych miejscach, w zależności od marki piwa. Na kilku z nich (Warnijskie, Orkiszowe, Orkiszowe z miodem oraz Orkiszowe z czosnkiem) mamy podany skład, co moim zdaniem, nie jest zbyt trafnym posunięciem, jakkolwiek wcale to nie działa destrukcyjno na odbiór etykiet samych w sobie. 
 
Krawatki wszystkich piw z lini Regionalne z Warmii i Mazur, zawierają znak towarowy tejże właśnie linii.
 
Na kontrach wszystkich piw z tej serii, możemy odnaleźć informacje o tym, jakie piwo właśnie trzymamy w ręku, czasami o nagrodach, jakie dane piwo zdobyło w konkursach piwnych. Są tu także skład (oprócz czterech piw, o których pisałem powyżej), informacja o pasteryzacji, dane teleadresowe oraz informacja o ekstrakcie i zawartość alkoholu. Wszystko bardzo spójne i czytelne.
 
Tło etykiety głównej, krawatki i kontry, w przypadku każdego z piw, jest takie same. Naprawdę całość wygląda bardzo sympatycznie i elegancko. Dodatkowo papier stosowany do wyrobu tychże etykiet jest wysokiej jakości i w większości przypadków, etykiety zawsze są równo przyklejone na butelkach. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko bardzo pięknie i schludnie.
 
W następnym odcinku, napisze kilka słów o drugiej linii produktowej, czyli o etykietach Specjałów Kormorana.

6 komentarzy:

  1. Ja mam duży sentyment do piw z Kormorana i są to dla mnie,obok Ciechana,najbardziej sesyjne piwa.Takie na dłuższe posiedzenia w weekend i w zwykły dzień,jedno czy dwa.Być może dlatego że jestem z Ełku,ale i pewnie dlatego że znam te piwa od dawna.Na tę sesyjność wpływają też etykiety.Miło jest wypić dobre piwo trzymając w ręku butelkę z ładną etykietą.Dla mnie z tej linii,jeśli chodzi o etykiety to klasyfikacja jest następująca:
    1.Warnijskie
    2.Orkiszowe z miodem
    3.Rześkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi najbardziej podobają się z tej serii: Warnijskie, Orkiszowe, Orkiszowe z miodem oraz Cerevisia Marcialis. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. dla mnie osobiście etykiety z Kormorana należą do ścisłej czołówki polskiej, 90% z nich bardzo mi się podoba.
    ps. Ty te wszystkie piwa na zdjęciach (chodzi mi z serii o etykietach) kupujesz specjalnie do recenzji?? np. robisz cykl o Kormoranie i idziesz do sklepu i wykupujesz 11 piw Kormorana, żeby zrobić im zdjęcie????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi amatorzepiwa - wiesz, powiem tak. Nie zbieram etykiet, nie zbieram podstawek, nie zbieram kapsli, etc., jakkolwiek zbieram .... niewypite piwa. Same puste butelki nie mają dla mnie wartości, ale zakapslowane, z piwem w środku już tak. Jak wychodzi nowe piwo, to zawsze kupuję dwa, jedno do kolekcji, drugie do degustacji. Jak zasmakuje, to kupuję potem więcej ... do degustacji już rzecz jasna :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. aha, ok. ale jaką wartość prezentuje piwo z przekroczoną datą ważności o kilka miesięcy? przeważnie już nie nadaje się ono do wypicia. no, chyba że jest to IPA, Porter, barley wine, bądź coś czemu nie szkodzi tak bardzo upływ czasu. ale co z resztą piw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie takie piwo po kilku miesiącach, kilku latach, w smaku nie będzie prezentować nic, jakkolwiek dla mnie stanowi wielką wartość, gdyż jak za kilka lat sięgnę wspomnieniami i sobie pomyślę: 'Kiedyś warzono takie piwo' i spojrzę na moje półki, to cały czas będę miał okazję je ujrzeć, dotknąć, etc. To jest wartośc dla mnie.

      Usuń