sobota, 10 listopada 2012

AleBrowar - Naked Mummy

Przedstawiam piwo AleBrowar - Naked Mummy



Zawartość ekstraktu: 16,0% wag.

Zawartość alkoholu: 6,2% obj.

Kolor: bursztynowo-herbaciany, mętny.

Zapach: dyniowo-owocowy, w tle delikatne nutki chmielowe.

Smak: wyraźne nuty dyniowe, gałki muszkatołowej oraz lekkie owocki, w tle niezbyt długa, ale wyraźna goryczka.

Piana: kremowa, średnio wysoka, średnio gęsta, dość szybko opada, zostawia przyjemne osady.

Pasteryzacja: nie.

Termin przydatności do spożycia: 5 tygodni.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Ale Browar w zaprzyjaźnionym Browarze Gościszewo
 

Podsumowanie:

Bardzo długo czekałem na piwo, które dzis opisuję i było to oczekiwanie bardzo niecierpliwe muszę przyznać. A chodzi o piwo dyniowe (pumpkin ale) od AleBrowaru o intrygującej nazwie Naked Mummy. 'Mumia', bo tak będę ją nazywał, to pierwsze piwo dyniowe, jakie miałem okazję skosztować. 'Mumia' ma bardzo ładną barwę i jest przyjemnie mętna. Może niezbyt mocno, ale wyraźnie. Piana 'ejlowa', szybko się ukazuje i szybko też znika, ale ogólnie podoba się i zostawia cudowne osady. W zapachu mamy, oczywiście, nuty mumiowe, znaczy się dyniowe, które wraz z nutami owocowymi i lekkimi chmielowymi, tworzą przyjemny naprawdę aromat. Smak jest delikatny, ale wyrazisty. Przeważa w nim mumia, przepraszam, oczywiście chodzi o dynię, która w połączeniu z gałką muszkatołową i przyjemną, choć niezbyt mocną goryczką, daje sympatyczne doznania. Goryczka zostaje długo na kubkach smakowych i w przełyku, jakkolwiek jest bardzo subtelna. 'Mumia' jest średnio wysycona i średnio treściwa. Gdyby była treściwsza o jedną skalę, wcale bym się nie obraził. Co, w ogóle, nie zmienia faktu, że piwo jest bardzo dobre. Etykieta, która ozdabia butelkę, w znanym nam już alebrowarowym stylu. Tło pomarańczowe, dyniowe wręcz. Głównym motywem jest szydercza mumia, która przywodzi nam na myśl troszkę Eddie'ego z Iron Maiden, a szczególnie tego faraonowego z płyty 'Powerslave'. Wygląda naprawdę sympatycznie. Fajne jest także to, że w słowie 'mummy', każde 'm' reprezentuje inną czcionkę, naprawdę ciekawy bardzo zabieg. Najciekawsze jednak jest to, że etykieta 'Mumii' świeci po zgaszeniu światła. Etykieta jest fluorescencyjna. Sam próbowałem zrobić fotkę tego efektu, jakkolwiek jakość była, dla mnie, niezadowalająca i oszczędziłem wam tego efektu. Sprawdźcie sami, na pewno mumia się zaświeci, a może i nawet postraszy. Reasumując mój wywód na temat 'Mumii', ciekawe bardzo piwo i styl, muszę popróbować innych pumpkin ale'ów, bo ten mi bardzo zasmakował..

Moja ocena: 
Kolor: - 10
Piana: - 8
Zapach: - 9
Smak: - 8
Etykieta: - 10

Ocena końcowa: 8,71/10

Cena: 7,59 PLN [AFROALKO - Gdynia-Dąbrowa]

3 komentarze:

  1. Nie wiem czemu, ale ja w zapachu nie wyczulem dyni, choć długo jej poszukiwałem. :D
    jedyne co czułem to zapach fermentującego piwa ;/. Może trafiłem na taką butelkę, nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PariiSG, w moich dwóch butelkach dynie było czuć wyraźnie :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Piłem z beczki, dobre, ale intensywnie gorzkie. Może to wynik tego, że przed Mumią był Orkisz z czosnkiem próbowany.

    OdpowiedzUsuń