Przedstawiam piwo PINTA Angielskie Śniadanie.
Zawartość ekstraktu: 14,0%.
Zawartość alkoholu: 5,3% obj.
Kolor: miedziany, klarowny.
Zapach: słodowo-chmielowo-karmelowy.
Smak: słodowo-karmelowy, lekkie nutki owocowe, w tle wyraźna chmielowa goryczka.
Piana: kremowa, średnio wysoka, średnio gęsta, średni czas opadania, zostawia mnóstwo osadów.
Pasteryzacja: tak.
Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Z racji tego, że dziś samochód można spokojnie zostawić na parkingu, bo i tak wszędzie szybciej i bezstresowo można dojść piechotą, zważywszy, gdy mieszka się blisko cmentarza (ja tak mieszkam), więc ja postanowiłem dzień zacząć od wypicia kilku łyków smakowitego piwa i przygotowałem sobie angielskie śniadanie, lub jak kto woli Angielskie Śniadanie.
Podsumowanie:
Od razu chciałbym nadmienić, że angielskie śniadanie i Angielskie Śniadanie, oba, smakowite. Zajmę się tu bardziej Angielskim Śniadaniem, niż angielskim śniadaniem, gdyż to blog piwny, a nie kulinarny. Na kulinaria zapraszam do mojego kumpla, starego olsztyńskiego metalowca, frontmana grupy Prophecy, Arka oraz do Piwowarki Agi. Pierwszy raz miałem przyjemnośc
spróbowania Angielskiego Śniadania, podczas jego premiery w pubie Setka w
Poznaniu, jakkolwiek wtedy byłem już po kilku innych smakowitych piwach
i jakoś moje wrażenia z degustacji były niemiarodajne. Teraz, wypiłem je na czysto, do angielskiego śniadania. Zatem, piwo ma bardzo ładną miedzianą barwę. Piana także może się podobać. Zapach dość wyrazisty, w którym na przemian przeplatają się nuty chmielowe, słodowe i karmelowe. W smaku jest podobnie, do tego dochodzą jeszcze nutki owocowe. Goryczka chmielowa niezbyt silna, ale wyraźna, długo utrzymująca się na kubkach smakowych. Wrażenia smakowe potęgują się wraz z lekkim ogrzewaniem się piwa. Piwo jest dość treściwe. Wysycone właściwie dla piw typu ale, czyli umiarkowanie. Butelkę Angielskiego Śniadania, zdobi etykieta, w znanym nam już stylu. Tło stanowi kolor niebieski, z wplecionym jasnoniebieskim Big Benem oraz ... i tu nowość, z czerwoną wstawką w formie wskazówek Big Bena. Wraz z białym napisem, mamy tu wszystkie kolory Union Jack'a. Bardzo, bardzo ładnie. Oczywiście, etykieta, jak to w przypadku Pinty, bogata we wszelakie informacje. Duży plus. Konkludując, zarówno moje angielskie śniadanie, jak i pintowe Angielskie Śniadanie, bardzo dobre. Jak ktoś ma chęć, na podobne śniadanie, zapraszam, a i Angielskie Śniadanie się znajdzie.
Moja ocena:
Kolor: - 10
Piana: - 8
Zapach: - 8
Smak: - 8
Etykieta: - 10
Ocena końcowa: 8,39/10
Cena: 7,50 PLN [DESPERADO - Witomino]
Chyba wiem jak będzie wyglądało niedzielne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńPolecam i życzę smacznego :)
Usuń