czwartek, 13 grudnia 2012

Browar Kopyra & Browar Widawa - Renifer

Przedstawiam piwo Browar Kopyra & Browar Widawa - Renifer.



Zawartość ekstraktu: 16,0% wag.

Zawartość alkoholu: 6,2% obj.

Kolor: brunatno-brązowy, mocno opalizujący, mętny wręcz.

Zapach: złożony, wyraźnie palony, pierwsze skrzypce grają nuty kardamonu, a także delikatne nutki imbiru i wanilii.

Smak: palony, słodkawy, mocno przyprawowy (wyraźne nuty kardamonu, imbiru oraz lekki cynamon i gałka muszkatołowa), lekko cierpki.

Piana: beżowa, niska, drobno pęcherzykowa, bardzo szybko znika.

Pasteryzacja: nie.

Termin przydatności do spożycia: ok 4 tygodni.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Widawa w kolaboracji z Browarem Kopyra
 


Podsumowanie:

Po zeszłotygodniowej degustacji Kawki, dziś miałem druga okazję kosztowania piwa kolaborantów Tomka Kopyry i Wojtka Frączyka. Dzięki sklepowi Piwonia, z warszawskiego Natolina, dziś u mnie piwo świąteczne z Widawy, czyli Renifer. Zacznę dziś może od końca, czyli od opakowania. Na pierwszy rzut oka, piwo zaskakuje i cieszy tym, że kapsel i szyjka są zalakowane. Wygląda to przewspaniale. Ciężko dostać się do kapsla i sam musiałem się natrudzić, by otworzyć Renifera. Troszkę to wyglądało, jak rozpakowywanie prezentu spod choinki, połączone z ekscytacją i myślami, co tam czeka na mnie w środku. Chyba z pięć minut męczyłem się z tym lakiem, by otworzyć piwo i by resztki laku nie wpadły do butelki. Etykieta zdobiąca butelkę także sympatyczna, piękna wręcz. Przypomina mi troszkę norweskie sweterki. Jak to u kolaborantów bywa, wszelkie najważniejsze informacje o piwie zawarte. Co więcej, co mi się szczególnie podoba, w końcu nie ma 'Recipe by Tomasz Kopyra', a jest 'Receprtura: Tomasz Kopyra'. Pięknie! Uwielbiam polski język i każde infekowanie go zagranicznymi zwrotami neguję. No dobra, ale powróćmy do najważniejszego, czyli do piwa. Renifer ma bardzo przyjemną, mocno opalizującą barwę. Piana - no, ta kwestia, to najsłabszy punkt piwa. U mnie była lekko zauważalna i bardzo szybko znikła. Może to efekt użycia niewłaściwego szkła. Zapach Renifera przyjemnie nas raczy, jest bardzo złożony, palony, z wyraźnymi nutami kardamonu, który tłumi nieco inne niuanse aromatyczne wydobywające się z tego piwa. Smak równie bogaty, jak zapach. Palony, słodkawy, cierpki nawet. Główni aktorzy wątku smakowego to: kardamon i imbir. Drugoplanowe role grają: cynamon i gałka muszkatołowa. Smakowite. Piwo jest dość mocno wysycone, dla mnie ciut za mocno. Jest treściwe i pełne w smaku. Dla mnie samego bardzo pijalne. Po skończonej butelce, miałem ochotę na kolejną. Piwo jest bardzo świąteczne. ładnie zapakowane, jak prezent, który można, jako Święty Mikołaj, włożyć pod choinkę. Brawo kolaboranci z Widawy!

Moja ocena: 
Kolor: - 10
Piana: - 4
Zapach: - 9
Smak: - 9
Etykieta: - 10

Ocena końcowa: 8,39/10

Cena: 9,50 PLN [PIWONIA - Warszawa-Natolin]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz