czwartek, 6 grudnia 2012

Artezan - IPA

Przedstawiam piwo Artezan - IPA.



Zawartość ekstraktu: 14,5% wag.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: miedziano-bursztynowy, mętny.

Zapach: bardzo delikatny, lekko słodkawy, wyraźnie chmielowo-owocowy (główne nuty to mango i poziomki).

Smak: słodowy, bardzo lekko karmelowy, z wyraźną, choć delikatną goryczką na całej długości smaku, wyczuwalne nutki trawiaste, lekko cierpki.

Piana: biała, niska, drobno pęcherzykowa, bardzo szybko znika.

Pasteryzacja: nie.

Termin przydatności do spożycia: ok 4 tygodni.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Artezan
 

Podsumowanie:

Dzisiejszy wpis zacznę od tego, że w końcu po bardzo dłuuuugim czasie, mam przyjemność skosztować piwa uwarzonego przez Artezana. Moja przygoda z Artezanem była dość burzliwa. Na początku chciałem zakupić piwa z Natolina w sklepie internetowym Piwonii z Warszawy, ale akurat się skończyły. Potem poprosiłem o dwie butelki Marcina Świetlikowskiego ze Smaku Piwa. Podesłał mi owe butelczyny Wita, ale jedna została zbita po drodze, drugą wypito mi w domu, bez mojej wiedzy. Po tychże wydarzeniach, próbowałem się kontaktować ze źródłem, czyli ze samym Artezanem, ale niestety bez odzewu. Okazja do zakupu tych piw nadarzyła się w pierwszy weekend grudnia, kiedy to wybrałem się do stolicy. No i teraz ja mogę się cieszyć natolińskimi wyrobami. No więc czas zobaczyć, co kryje za sobą IPA. Piwo ma ciekawą, ale'ową barwę, choć dla mnie nieco zbyt ciemną jak na angielską IPA, nawet przy ekstrakcie 14,5%. Piana to najsłabszy punkt piwa. Jest straszliwie niska, nawet jak na ale i bardzo szybko znika. Jeśli chodzi o zapach, to jest bardzo delikatny, zdominowany nutami chmielowymi, z których wyłaniają się przyjemne owoce. W smaku rządzi goryczka, choć nie za mocna, bardzo przyjemna. Wysycenie piwa zbyt duże. Wpływa to drażniąco na degustację. Treściwość na odpowiednim poziomie. Znakiem rozpoznawczym Artezana jest sympatyczny jeżyk i to on jest głównym motywem etykiety piwa. Pod logotypem mamy nazwę piwa, w formie malunku olejną farba na murze. Prawa strona etykiety to wszelkie najważniejsze informacje odnośnie tego co mamy w butelce. Ogólnie rzecz biorąc, lekko infantylne, ale przyjemne w odbiorze. Reasumując, IPA z Natolina, to porządne piwo, ale nie genialne. Z wielka chęcią skosztuję jeszcze nie raz, z kolejnych warek.

Moja ocena: 
Kolor: - 8
Piana: - 4
Zapach: - 8
Smak: - 7
Etykieta: - 8

Ocena końcowa: 7,03/10

Cena: 7,20 PLN [PIWONIA - Warszawa-Natolin]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz