Przedstawiam piwo Takie Życie Browaru Brodacz.
Zawartość ekstraktu: 9,0%.
Zawartość alkoholu: 3,0% obj.
Kolor: mleczno-brązowy, bardzo mętny.
Zapach: wyraźnie nuty zbożowe oraz delikatne chlebowe i przyprawowe, a także nuty goździkowe i delikatne bananowe.
Smak: zbożowy, delikatnie kwaskowy, lekko przyprawowy, w tle delikatne nuty banana i goździków, na finiszu delikatna zbożowa goryczka.
Piana: kremowo-beżowa, dość wysoka, średnio gęsta, średni czas opadania, zostawia przyjemne osady.
Pasteryzacja: nie.
Termin przydatności do spożycia: 4-5 tygodni
Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.
Producent: Stary Browar Kościerzyna dla Browaru Brodacz
Podsumowanie:
Wczorajszego dnia, w moje posiadanie wpadło premierowe piwo z nowego polskiego browaru Kontraktowego Brodacz. Twórcą i właścicielem nowej inicjatywy piwnej jest Tomasz Brzostowski, a w skład projektu wchodzi jeszcze, jak się dowiedziałem, enigmatyczna osoba o imieniu Marta. Tomek warzy swoje piwa w Starym Browarze Kościerzyna. Pierwszym piwem, które ujrzało światło dzienne jest Roggenbier Light o nazwie Takie Życie. Dzięki uprzejmości Tomka, miałem okazję zdegustować to piwo przedpremierowo, a jakie były moje wrażenia? Już mówię, a właściwie piszę. Po wlaniu piwa do szklanki ukazuje się nam mleczno-brązowa barwa tego piwa. Kojarzy mi się troszkę z czekoladami mlecznymi. Szczerze, oczekiwałem czegoś ciut innego, no ale idźmy dalej. Piana beżowa, z początku bujna i prezentująca się bardzo okazale, w pewnym momencie zaczyna się szybciej redukować, zostawiając po sobie przyjemne osady na szklance. W zapachu dominują aromaty zbożowe z niuansami przyprawowymi i chlebowy. Wyczuwalne także nuty goździkowe i bananowe. Zapach dość intensywny i przyjemny. Kosztując pierwszy łyk tego piwa, od razu atakuje nas niesamowita gęstość i pełnia tego piwa. Mimo, że to 'żytniak', to przy tak niskim ekstrakcie początkowym, nie spodziewałem się takiej tekstury. W smaku lekko kwaskowy, wyraźnie zbożowy z nutami przyprawowymi i delikatnymi goździkowymi i bananowymi. Na finiszu przyjemna delikatna zbożowa goryczka. Piwo wysycone jest na poziomie umiarkowanym. Butelkę piwa ozdabia całkiem przyjemna, elegancko spojona etykieta. Wszelkie najważniejsze dane się na niej znajdują. Ogólnie mówiąc, niezbyt często piję 'żytniaki', a po raz pierwszy w życiu piłem takowego w wersji 'light'. Mimo, że jest 'light' to zaskakuje dość 'muskularnym i silnym' ciałem. Piło się całkiem sympatycznie.
PS. Gdyby ktoś z Was miałby ochotę skosztować prapremierowego piwa z Browaru Brodacz i byłby akurat w Trójmieście lub okolicach, to zapraszam do Sopotu do pubu Czarna Wołga, gdzie odbędzie się oficjalna premiera Takiego Życia o godzinie 20.00.
Moja ocena:
Kolor: - 6
Piana: - 7
Zapach: - 8
Smak: - 8
Etykieta: - 10
Warka: 28.02.2015
Ocena końcowa: 7,58/10
Zastanawiałem się jak smakuje wersja light żytniego, będę musiał przyśpieszyć degustację :)
OdpowiedzUsuń