Kolejny
odcinek Kącika Piwnego Melomana, a w nim bardzo mi bliska gdańska grupa
muzyczna Bielizna z ich debiutanckim albumem 'Taniec lekkich goryli'.
Bielizna to zespół zaliczany do tak zwanej Gdańskiej Sceny
Alternatywnej, do której należały też tak zacne zespoły jak: Pancerne
Rowery, Bóm Wakacje w Rzymie, She, DDT, Dzieci Kapitana Klossa, Po
Prostu i parę innych. Pierwszy raz zetknąłem się z Bielizną w roku 1988,
gdy będąc na wycieczce szkolnej w Warszawie, zakupiłem sobie kasetę
magnetofonową 'Fala II', na której zamieszczony był ich genialny numer
'RPA'. Do napisania kilku słów o tej płycie, skłonił ostatni koncert
zespołu, na którym byłem w Elblągu w klubie 'Mjazzga'.
Album 'Taniec Lekkich Goryli' został nagrany i wydany nakładem Tonpress w 1989 roku. Ja w swoich zbiorach mam limitowaną edycję tego albumu na winylu wydaną nakładem Sopockiej Odessy Records z 2011 roku o numerze SOV 002. Okładka albumu jest różna w porównaniu do pierwszego wydania, a jaj autorem jest ten sam człowiek, czyli Jacek Staniszewski, ten sam, który zaprojektował okładkę do oryginalnego wydania.
Skład Bielizny na ich debiucie to: Jarosław 'Doktor' Janiszewski (wokal; znany także z KDoktor Granat, czy Czarno-Czarni), Jarosław Figura (gitara), Zbigniew Koziarowski (gitara, pianino) oraz Andrzej 'Mały' Jarmakowicz (perkusja). Gościnnie wystąpili Radowan Jacuniak (bas), Jacek Gajdus (wiolonczela) oraz Adriana Tesmer (obój).
Na
albumie znajduje się 13 numerów. Większość z nich to hity, znane i
bardzo lubiane. Dla mnie największymi są tu ekstra energetyczny,
żywiołowy, wręcz bojowy numer 'Terrorystyczne bojówki', którego
często-gęsto słucham jadąc autem, a po którym wchodzi chyba największy
hit Bielizny w historii tej kapeli, czyli nieśmiertelny 'Stefan'.
Pamiętam, jak na wakacjach 1990 roku próbowałem się nauczyć grać go na
gitarze ... ehh, to były czasy. Ale strona A winylu, to nie tylko te dwa
hiciory, to także genialne ' Dwóch wchodzi, a jeden wychodzi' oraz 'Jak
śnięty śledź'. A co oferuje nam strona B? Tu główne skrzypce gra
tytułowy numer, czyli balladowy, dość smutny w przesłaniu numer, w
którym na uwagę zasługuje fenomenalna basowo-gitarowa końcówka, która
mnie rozkłada na łopatki zawsze gdy słucham tego numeru. Ale to
oczywiście nie wszystko, co do zaoferowania ma ta strona. Mamy tu także
fenomenalne kawałki w postaci 'Najbardziej znana para od czasów V-2',
'Krucjata Doktora Granata' (miazga dla mnie!) oraz 'Prywatne życie kasjerki PKP'. Ogólnie rzecz ujmując słucha się płyty jednym tchem. Na płycie jest wszystko, czyli jest bardzo rock'owo, energetycznie, ciekawe teksty, zmanierowany wokal 'Doktora' oraz ten wyczuwalny bardzo mocno duch lat 80-ych, co ja akurat w muzyce tamtego okresu bardzo, ale to bardzo lubię.
Jak wyżej wspominałem, byłem ostatnio na koncercie chłopaków w Elblągu w klubie 'Mjazzga', jak to elblążanie mówią 'Mdżazga'. Podczas koncertu ekipy wykonałem kilka fotografii, które tu zamieszczam:
a gdzie link do chomika, spiraciłbym coś bez pozwolenia zespołu
OdpowiedzUsuńTeż tam byłem i się ubawiłem koncert w Elblagu był ok
OdpowiedzUsuńMjazzga - świetna akustyka, świetna ekipa.
OdpowiedzUsuńw Olsztynie też było elegancko :)
OdpowiedzUsuń