czwartek, 19 grudnia 2013

Z wizytą w Centrum Produkcyjno-Logistycznym SCF Natural w Suchodołach

Na zaproszenie mojego serdecznego kumpla i plantatora chmielu Pawła Piłata oraz zarządu i kierownictwa SCF Natural, w drugim tygodniu grudnia 2013 roku wybrałem się na Lubelszczyznę do Suchodołów aby zwiedzić Centrum Produkcyjno-Logistyczne SCF Natural i zobaczyć w jaki sposób przerabia się chmiel.

Zakład w Suchodołach to trzeci do do wielkości tego typu obiekt w Europie. Już na samym wejściu na teren zakładu czuć fantastyczny aromat chmielowy unoszący się w korytarzach zakładu. Ach, gdyby ktoś wymyślił perfumy z dodatkiem różnych odmian chmielu? Ja na pewno bym kupować i się perfumował. 



Skupuje, przerabia i sprzedaje czyste odmiany chmielu uprawiane w Polsce. Są wśród nich aromatyczne odmiany, takie jak Lubelski, Sybilla, Marynka, HT Hallertauer i Perle oraz goryczkowe Marynka, Iunga i Magnum. Chmiele te są przerabiane i sprzedawane w postaci granulatów chmielowych typy 90 i 45. 



Dzięki uprzejmości kierownictwa Centrum Produkcyjno-Logistycznego miałem możliwość zwiedzenia zakładu i obejrzenia całego procesu przerobu chmielu. Zaczęliśmy od punkt, gdzie skupowany, sprawdzany i ważony jest chmiel. 


Dalej chmiel w wańtuchach i balotach kierowany jest do specjalnego magazynu, gdzie jest grupowany i specjalnie oznaczany. 



Następnie następuje kruszenie i suszenie chmielu w wielkiej suszarni. 

Kruszarki

 Kruszarki

Baloty i wańtuchy z chmielem gotowe do przerobu w kruszarni

 
Suszarnia
 
W kolejnych etapach powstawania granulatu, chmiel przepompowywany jest z jednej maszyny do drugiej, raz w górę, a raz w dół. Ilość i rozmiar pomp i rur oszołamia. 




Kolejne maszyny odpowiedzialne za dalsze etapy produkcji granulatu.



Wszystko jest w pełni zautomatyzowane i kontrolowane przez tylko jedną osobą. Wszystkie dane na temat procesu pojawiają się na monitorach komputerów sterujących i kontrolujących cały proces. 



W końcowym etapie produkcji granulatu następuje pakowanie. Granulat pakowany jest w aluminiowe worki. Każdy z nich zawiera 5 kilogramów granulatu. W kartonie jest miejsce dla takich 10 worków, co daje w sumie 50 kilogramów. Jedna paleta zawiera 12 kartonów, co daje 600 kilogramów granulatu.



 

Kartony z chmielem wędrują potem do magazynu i tam czekają na swoja podróż do różnych zakątków kraju i świata.


Przy okazji pobytu w zakładzie dane mi było także zwiedzić miejscowe laboratorium i porozmawiać z paniami tam pracującymi na temat ich pracy. Laboratorium bardzo nowoczesne. Prowadzone są tam badania mierzące parametry chmielu, między innymi zawartość alfa i beta kwasów, żywic, humulonów, wody w chmielu i granulacie itp.





Wizyta miała na celu nie tylko zapoznanie się z zakładem i zrobienie fotorelacji na bloga, ale przede wszystkim jest początkiem ścisłej współpracy pomiędzy SCF Natural i Polish Hops, w którym także mam zamiar mocno się zaangażować, która ma na celu ożywienie rynku polskiego chmielu, odrodzenie historycznych odmian (min. Oktawia), współpraca z polskimi i zagranicznymi browarami oraz jeszcze wiele innych działań propagujących polski chmiel w kraju i za granicą. Kilka działań promocyjnych zostało już podjętych, reszta czeka na realizację. Pozostaje trzymać tylko kciuki za polski chmiel, bo potencjał jego jest wielki. Hasło znane z piwa PLON, czyli 'PL is ON' nadal aktualne i by tak było zawsze!.

9 komentarzy:

  1. O nie uprawianych odmianach Polskiego chmielu słyszałem wiele ciepłych i zaskakujących słów więc ostatni akapit bardzo cieszy.

    Sama relacja bardzo ciekawa. Ilu ludzi pracuje łącznie w takim zakładzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Cieszę się, że się podoba. Co do ilości osób? Hmm, jak ja byłem, to widziałem kilkanaście osób, ale pewnie pracuje około kilkudziesięciu :)

      Usuń
    2. Linię produkcyjną obsługuje czterech pracowników na jednej zmianie.

      Usuń
  2. A o jakich odmianach i jakie słowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowa koleżanko / anonimowy kolego - możesz sprecyzować pytanie? Na razie brzmi bardzo enigmatycznie!

      Usuń
  3. Tylko dlaczego na żadnym ze zdjęć nie widać chmielu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmiel widać, w wańtuchach i balotach, w rurach, w opakowaniach, ale mówiąc poważnie, jest to pokazane jakby od końca. Na wiosnę pokaże jak to się wszystko zaczyna :)

      Usuń
  4. A gdzie certyfikowanie produktu chmielowego ?

    OdpowiedzUsuń
  5. http://uprawa-chmielu.blog.pl/2014/11/13/zakladanie-plantacji-chmielu/ zapraszam na bloga, dopiero zaczyna, ale wkrótce będą fotki rosnącego chmielu :)

    OdpowiedzUsuń