sobota, 28 stycznia 2012

Krajan - Porter Miodowy

Przedstawiam piwo Krajan Porter Miodowy



Zawartość ekstraktu: 18,1%.

Zawartość alkoholu: 9,0% obj.

Kolor: ciemny burgund, klarowny.

Zapach: intensywny, słodki, mocne nuty sztucznego miodu.

Smak: sztuczny miód, bardzo słodki.

Piana: beżowa, średnio gęsta, średnio wysoka, mocno pęcherzykowa, dość szybko opada.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 12 miesięcy.

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan



Podsumowanie: 

Dziś po powrocie na rynek postanowiłem skosztować piwa od Krajana, padło na Portera Miodowego. Dużo obiecywałem sobie po tym powrocie, jakkolwiek bardzo, ale to bardzo się zawiodłem. Oto szczegóły. Piwo ma w ogóle nieporterowy kolor, średnią piane, która jednak jest najlepszym punktem tego piwa, ma okropny sztuczny zapach i takiż sam smak. Wysycone jest nisko i jest wodniste. Piwo to moim skromnym zdaniem, nie jest ani porterem ani piwem miodowym, chyba że sztucznomiodowym. W smaku i zapachu przypomina mi Miodowe z Browaru Staropolskiego choć tamto piwo chyba jest ciut lepsze. Piwo naprawdę jest okropne, ja sam zdołałem wypić, jak to się kolokwialnie mówi, tylko 'setkę' tego piwa, a raczej napoju piwopodobnego. Butelkę okrasza średnia graficznie i jakościowo etykieta, na kontrze mamy sporo info na temat składu tego trunku i możemy wyczytać, że sporo tu sztuczności. Ogólnie rzecz biorąc, piwo jest fatalne i nie polecam go nikomu, odpuśćcie sobie. Jeśli to ma być wielki powrót Krajana, to aż się boję próbować kolejne piwa od Krajana po reaktywacji.

Moja ocena: 
Kolor: - 3
Piana: - 6
Zapach: - 2
Smak: - 1
Etykieta: - 5

Ocena końcowa: 2,58/10

Cena: 6,20 PLN [DESPERADO - Witomino]

1 komentarz:

  1. Popieram w 100%. Sztuczność bije od tego piwa od samego otworzenia butelki. Nie czuć żadnych nut porterowych, jedyne co z portera mu zostało to zawartość extraktu i alkoholu. Piłem też zwyczajnego portera z tego browaru, jest lepszy, ale daleko mu do krajowej czołówki, do której zaliczam Imperial Granda, Żywca i Warmińskiego.

    OdpowiedzUsuń