Dziś w kolejnym odcinku kazachskich opowieści, kilka słów o piwach Derbes. Piwo jest produkowane przez koncern Carlsberg Kazakhstan. Piwo Derbes występuje w sześciu odmianach: Kłassicieskoje (Svetłoje piwo), Kriepkoje, Lioghkoje Osvieżajuszczeje, Miaghkoje (Lioghkij vkus), Niefiltrovannoje (Naturalnyj vkus) oraz Żivoje (Sveżij vkus). Pierwsze trzy sprzedawane są w butelkach 0,5 litra, kolejne trzy w butelkach 0,44 litra. Butelki nie posiadają kapsli, tylko zrywki. Ja sam skusiłem się na trzy gatunki: Miaghkoje, Nifiltrovannoje i Kłassicieskoje. Lioghkoje i Żivoje w ogóle w sklepach nie widziałem, Kriepkoje sobie podarowałem.
Miaghkoje - piwo o ekstrakcie 10,0% i zawartości alkoholu 4,3%. Piwo ma bardzo jasnozłotą barwę, jest bardzo klarowne. Piana tego piwa jest biała, średnio gęsta, niska, opada w dość szybkim tempie, ale zostawia przyjemne osady na ściankach. Zapach to tylko nuty słodowe, innych brak. W smaku też mamy lekko słodkawe, wyraźne nuty słodowe, a tle na ułamek sekundy pojawiają się nuty goryczkowe. Piwo jest bardzo słabo wysycone i wodniste bardzo. Butelka tego piwa kosztuje 170 tenge, czyli około 3,80 PLN.
Niefiltrovannoje
- ekstrakt 10,5%, zawartość alkoholu 4,6%. Barwa piwa jest mleczno-złota, mętna. Piana biała, dość wysoka, dość gęsta, bardzo wolno opada, utrzymuje się dość gruby kożuch, zostawia przyjemne osady na ściankach. Jeśli chodzi o zapach i smak, to tu spotyka nas bardzo, ale to bardzo duże zaskoczenie. Piwo jest zrobione na bazie słodu jęczmiennego, jak podaje etykieta, a w zapachu i smaku jest bardzo ... pszeniczne, wręcz witbier'owe. W zapachu znajdziemy nuty cytrusowe, mocne bardzo (troszkę miałem wrażenie, jakby ktoś w piwie rozpuścił pastylkę cytrusową typu Plusssz) i lekkie przyprawy. W smaku także dominuje cytrusowość i także bardzo leciutkie przyprawy. Szczerze mówiąc, mimo swojej 'plusssszowości' piwo smakuje, a na pewno jest to najlepszy koncerniak, jaki udało mi się tu, w Kazachstanie, spróbować. Piwo jest średnio wysycone i ciutkę wodniste.
Kosztuje 170
tenge, czyli jak poprzednik, około 3,80 PLN.
Kłassicieskoje
- ekstrakt 11,5%, zawartość alkoholu 4,8%. Piwo o barwie bardzo jasnozłotej, klarownej. Piana biała,
średnio wysoka, średnio gęsta, szybko opada i zostawia osady na
ściankach. Zapach piwa jest taki słodowo-goryczkowy, całkiem miły, ale na pewno nie jest to zapach słodowo-chmielowy. W smaku także słodowo-goryczkowe nuty, piwo jest delikatnie słodkawe. Wysycone dość słabo i troszkę jest wodniste. Cena to 150 tenge, czyli około 3,30 PLN.
Ogólnie, piwa Derbes, porównując je z innymi koncernowymi cudami kazachskimi, zaskoczyły mnie na plus, szczególnie Niefiltrovannoje. Chciałbym jeszcze spróbować Lioghkoje i Żivoje. Jestem tu jeszcze dwa tygodnie i mam nadzieje, że w tym czasie uda mi się je gdzieś spotkać w sklepie. Serdecznie pozdrawiam z kazachskich rubieży!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz