Wczoraj, po dwumiesięcznym pobycie w Azji, wróciłem do domu. Padnięty, po trudach podróży przez Kijów (nie polecam tam przesiadek samolotowych) i jazdą z Warszawy do rodzinnego Olsztyna, gdy przekroczyłem progi mieszkania, moim oczom ukazały się dwie duże paczki. Jedna od Kompanii Piwowarskiej (dziękuję Ci Marlena bardzo), druga z Sulimaru (Paweł, dzięki również). Widok tychże przesyłek spowodował wielki uśmiech na mej twarzy. Wielu bloggerów, jak wiem, otrzymała podobne przesyłki. Oto jak wyglądała zawartość tychże:
Sulimar i ich Trybunał Niefiltrowany, w liczbie sztuk 8.
Kompania Piwowarska i ich klejnoty.
Wkrótce pojawią się opisy piw, które dostałem (Książęce - Złote Pszeniczne oraz Książęce - Ciemne Łagodne zostały już opisane wcześniej), mam nadzieję, że zdążę skosztować jednego z nich jeszcze przed zlotem bloggerów w Poznaniu.
Super być ponownie w kraju, zaraz pewnie wybiorę się do sklepu piwnego, bo troszkę nowości, podczas mojej nieobecności, się uzbierało. Do zobaczyska tu i ... w Poznaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz