Do napisana kolejnego okołopiwnego tekstu nakłoniła mnie wystawa jednego z olsztyńskich sklepów z alkoholami, gdzie zauważyłem wystawkę piw, która podpisana była 'Piwa regionalne', czy coś w ten deseń (na pewno było w nazwie wystawki i piwo i regionalne), a na pólkach oprócz piw z polskich małych browarów znalazły się i produkty Pinty, Jana Olbrachta, Łomży, Namysłowa, Perły i paru innych ciekawych. Dało mi to naprawdę sporo do myślenia i od tamtego momentu, bardzo dużo zastanawiałem się nad hasłem 'browar regionalny'. Czy w Polsce coś takiego w ogóle istnieje? Czy używanie tej nazwy nie jest trochę na wyrost.
Da się zauważyć wszem i wobec, że większość osób, która mówi o 'browarach regionalnych', ma na myśli polskie małe i średnie browary stacjonarne. Nie zalicza do nich, ani nowych małych i mikroskopijnych browarów rzemieślniczych, browarów restauracyjnych oraz tych kontraktowych. W ten sposób do worka z napisem 'BROWARY REGIONALNY' wrzucone są piwa z browarów Grupy BRJ, Kormorana, Ambera, Gościszewa, Witnicy, Miłosławia, Grybowa, Jabłonowa, Raciborza i paru innych. Znamy je wszystkie, prawda? Można kupić je w prawie każdej większej miejscowości w Polsce. Większość z nich prezentuje podobne style i podobne podejście do warzenia piwa. Co więc w nich takiego regionalnego, czytaj unikalnego?
.
Jak określić stopień regionalizacji piw z tychże browarów? Ja uważam, że można tę kwestię podzielić to na trzy typy, a mianowicie:
- browar regionalny to taki, którego produkcja zaspokaja potrzeby danego regionu, w którym on się znajduje, gdzie dystrybucja produktów zawężona jest do danego obszaru. Pospolity konsument spoza regionu ma styczność z nim i jego piwami właściwie tylko przy okazji festynów i targów piwnych, no ewentualnie, jak znajomy przywiezie,
- browar regionalny to taki, który w procesie produkcji używa surowców mocno związanych z danym regionem,
- w końcu, browar regionalny to taki, w którym warzone są piwa reprezentujące style piwne charakterystyczne dla danego regionu.
No i teraz zastanówmy się, który z polskich małych browarów spełnia powyższe kryteria? Patrząc na pierwszy z nich, to na myśl przychodzą mi takie browary jak EDI, Bartek, no w mniejszym stopniu Koreb. Dostępność piw z pozostałych małych i średnich browarów na obszarze naszego kraju jest widzialna gołym, a nawet ubranym (w moim przypadku) okiem. Co ciekawe, choć to twierdzenie na wyrost, to prawie każdy browar restauracyjny jest browarem regionalnym. Jeszcze lat 10-15 temu, faktycznie było tak, że na przykład takiego Kormorana poza Warmią, czy Ambera, poza Pomorzem, ciężko było uświadczyć, jakkolwiek obecnie - sami zresztą wiecie.
Zatrzymując się nad drugim kryterium, to sami widzimy, że w Polsce trudno znaleźć jest browar, który warzy swoje piwa z udziałem surowców z regionu, w którym są zlokalizowane. W większości piw z tychże browarów, w ogóle z prawie wszystkich browarów, jedynym regionalnym surowce, którzy bierze udział w trakcie warzenia piwa jest ... woda! Oczywiście znamy przykłady, gdy browary dodają do piwa miód z regionalnych pasiek i inne surowce niesłodowane typowe dla danego regionu, jakkolwiek powiedzmy sobie szczerze, nie ma to większego znaczenia
No, na koniec przyjrzyjmy się regionalnym recepturom piw, które warzone są w browarach w danym regionie. W ogóle na ziemiach polskich mamy do czynienia z niewieloma stylami piwnymi, które są kojarzone z naszym krajem. tak więc, mamy piwo grodziskie, porter bałtycki, piwo jopejskie, danzigerbier, rosanke i pewnie parę jeszcze innych, które są gdzieś zapisane w starych kronikach i annałach. Nie mówię tu o głupotach w stylu piwo bałtyckie i Łebski Browar. Patrząc na to, co wypisałem powyżej, to takim browarem regionalnym może stać się browar w Grodzisku Wielkopolskim, który odradza się powoli i w którym będzie warzone piwo grodziskie. Na Warmii dopiero przygotowują się do uwarzenia piwa warmińskich chłopów, czyli rosanke i gdyby taki Kormoran, czy Biskupiec, w przyszłości zdecydowały się na warzenie tylko tego piwa, może być w różnych wariacjach, to miałoby to jakiś regionalny sens. A tak, to czy AIPA z Kormorana, czy Grybowa jest produktem regionalnym? Śmiem wątpić, a nawet jestem pewien w miliardzie procent, że nie.
Jak widzimy, znalezienie polskiego browaru spełniającego choć jeden podanych kryteriów powyżej, jest niesamowicie trudne, a często wręcz niemożliwe.
Czy zatem używanie określenia 'browar regionalny' ma sens? Moim zdaniem nie i ma to się tak samo, jak określanie czajnika elektrycznego mianem bezprzewodowego, którym tak naprawdę nie jest ten, a jest nim ten, którego stawiamy na kuchence gazowej. Zapraszam do własnych przemyśleń i pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz