Ostatnia środa lutego, to dzień kiedy ponownie umówiliśmy się z Wojtkiem Piaseckim, by uwarzyć kolejną limitowaną warkę Pilsa w Browarze Piwna. Tym razem piwo będzie chmielone jedną odmiana polskiego chmielu - Sybillą. Z Wojtkiem spotkaliśmy się w browarze kilka minut przed szóstą rano (jeszcze nigdy tak wcześnie nie dane było mi być w browarze, no ale obowiązki wzywały) i zabraliśmy się do roboty.
Worki ze słodami już grzecznie czekały na moment, kiedy opróżnimy je z ziarna.
Zawartość worków, z wielkim zapałem i niemałym wysiłkiem wsypaliśmy do kotła zaciernego i rozpoczął się proces zacierania. Uff, przyznać muszę szczerze, że kolejny raz się utwierdzam w przekonaniu, że praca piwowara to nie jest lekki kierat.
Temperatura zacierania pod kontrolą, co widać na browarnym 'maszynerium', szczególnie na ikonce ... koteła ;-)
Po zacieraniu nadszedł czas na filtrację, a potem żmudna praca z wyczyszczeniem kadzi filtracyjnej z młóta. Część młóta została zabrana do kuchni, gdzie przygotowane zostaną z niego pyszne Hewelianki (ciastka z dodatkiem młóta).
W czasie, gdy kończyłem czyścić kadź filtracyjną i napełniać zbiorki młótem, rozpoczęło się już gotowanie. Jak temat wskazuje, do chmielenia tej warki Pilsa użyliśmy tylko jednej odmiany polskiego chmielu, czyli Sybilli. Chmiel został dodany w dwóch porcjach: na początku gotowania (1400 gram) oraz na sam koniec gotowania (700 gram).
Brzeczka została schłodzona i przepompowana do fermentora. Spróbować efektów wspólnego warzenia będzie można w pierwszej połowie kwietnia. Jak dobrze pójdzie, to pod koniec przyszłego tygodnia będziemy warzyć kolejną, trzecia warkę limitowanej wersji Pilsa Browaru Piwna. Relacja z tego wydarzenia także pewnie się ukaże.
Wojtek jeszcze raz dziękuję za wspólne warzenie, za wspaniałą przygodę i kolejne nauki. Do następnego razu!
Relacja z przyszłego warzenia też pewnie będzie bardzo fajna, po co więc ma się karać? ;)
OdpowiedzUsuńOjoj, ale straszny byk Browarnikowi się przydarzył :-O Jak widać, nawet celebryci popełniają błędy ;-)
Usuń