wtorek, 3 kwietnia 2012

Gościszewo - Rycerz

Przedstawiam piwo Gościszewo - Rycerz



Zawartość ekstraktu: 12,5% wag.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: złoty, klarowny.

Zapach: słodowy, wyczuwalne nuty drożdżowe i delikatne chmielowe.

Smak: słodowo-chlebowy, w tle dość wyraźna metaliczność oraz goryczka.

Piana: biała, średnio gęsta, średnio wysoka, dość szybko opada, mocno syczy podczas opadania.

Pasteryzacja: nie.

Termin przydatności do spożycia: 3-4 tygodnie.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Gościszewo
 

Podsumowanie:

Dziś, po trochę swoich własnych namowach oraz sprzedawcy z mojego ulubionego sklepu piwnego, postanowiłem spróbować piwa Rycerz z Gościszewa. Wcześniej tylko, z tego browaru, miałem dość częstą okazję zapijać się piwem Viva Hel, szczególnie w jednej z restauracyjek w Helu właśnie. A więc wypiłem sobie dziś Rycerza. Piwo ma bardzo ładną złotą barwę. Piana tego piwa jest dość średnia jakościowo i opada w mgnieniu oka. Zapach, jak na lagera, dosyć atrakcyjny, przyjemnie wyczuwalne nuty drożdżowe, ale smak, no niestety, dla mnie zbyt metaliczny, co bardzo mocno wyczuwa się na podniebieniu. Wysycone jest dość mocno i bąbelki przyjemnie masują język i podniebienie. Butelkę Rycerza zdobi dość kiepska jakościowo i graficznie etykieta. Motyw żołnierza, coś na kształt wojska niemieckiego lub szwedzkiego z XVII wieku, albo francuskiego muszkietera, w ogóle nie kojarzy mi się z rycerstwem. W Polsce, w ogóle rycerstwo kojarzy się z czasami wojen z Zakonem Krzyżackim. Dla mnie niestety to jest rzecz, którą menedżerowie z Gościszewa szybko powinni zmienić. Dodatkowo, kontra zawiera adres internetowy browaru, który jednak ... nie działa, szkoda. Podsumowując, mnie Rycerz nie zachwycił, jest dość średnim, bardzo nierównym piwem i raczej po niego nie sięgnę już więcej, chyba, że zdarzy się jakiś cud.

Moja ocena: 
Kolor: - 10
Piana: - 6
Zapach: - 7
Smak: - 5
Etykieta: - 3

Ocena końcowa: 6,55/10

Cena: 3,80 PLN [DESPERADO - Witomino]

2 komentarze:

  1. Gdyby na etykiecie był rycerz w pełnej zbroi można by było "wytłumaczyć" metaliczny posmak :)
    Poza tym, jeśli jest w desperado, to kiedyś przy okazji kupię, a co ;)

    OdpowiedzUsuń