piątek, 29 czerwca 2012

PINTA - Ognie Szczęścia

Przedstawiam piwo PINTA Ognie Szczęścia.



Zawartość ekstraktu: 11,5%.

Zawartość alkoholu: 4,2% obj.

Kolor: czerwono-bursztynowy, klarowny, pełen gazowych bąbelków.

Zapach: delikatny, słodowo-karmelowy.

Smak: delikatny, słodowo-karmelowy, lekkie nutki palone, w tle bardzo delikatna goryczka.

Piana: beżowo-kremowa, średnio wysoka, średnio gęsta, dość szybko opada.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Na Jurze dla PINTA


Podsumowanie:

Kolejny wyrób od PINTY, który zagościł u mnie, to Irish red ale o nazwie Ognie Szczęścia. Piwo ma bardzo ładną barwę, odpowiednią dla stylu. Piana dość skromna i niezbyt zbita, opadająca szybko i nie pozostawiająca nic na kuflu. Oczekiwałem czegoś ciut bardziej trwałego. Zapach bardzo delikatny, aksamitny, bez zbędnych nut. W smaku także dosyć przyjemne, delikatne, słodowo-karmelowe, z delikatną goryczką, jakkolwiek na finiszu goryczka ustępuje i pozostaje lekka pustka. Wysycone jest słabo, moim zdaniem ciut za słabo. Piwo przyjemnie się pije, choć chyba jest ciut za wodniste i to nawet na tak niską zawartość ekstraktu. Butelkę oblepia etykieta w nowym stylu, kolorystycznie ładnie dobrana do stylu piwa. Wszystkie dane, jak to w przypadku PINTY, są na miejscu. Ogólnie bardzo ładnie to wygląda, ciekawy tylko jestem, jakby wyglądały Ognie Szczęścia w starej szacie. Podsumowując, piwo nie jest złe, ale jakoś nie jestem nim bardzo zachwycony, oczekiwałem od PINTY troszkę więcej. Jest to dobry rzemieślnik, ale na pewno nie jest piwem genialnym.

Moja ocena: 
Kolor: - 10
Piana: - 7
Zapach: - 9
Smak: - 6
Etykieta: - 10

Ocena końcowa: 7,90/10

Cena: 6,70 PLN [DESPERADO - Witomino]

1 komentarz:

  1. Cześć!

    Ognie Szczęścia wróciły i nie wiem, czy to ja zmieniłem się jako odbiorca, czy receptura, ale to piwo jest kapitalne. Okej, to nie jest żaden "porąbany" styl, ale tak harmonijnego, bogatego w posmaki piwa, to ja dawno nie piłem. Nutki toffi, owocowa świeżość, nieduże wysycenie - bardzo przyjemny napój. Sam nie wiem czemu nie jarałem się nim tak zanim zniknęło na prawie rok.

    Bolo

    OdpowiedzUsuń