Pozostajemy w miejscowości Slaný, ale tym razem w ścisłym centrum, gdzie mieści sie drugi, a właściwie pierwszy browar Pivovaru Antoš, który zowie się Antošova Krčma. Znany jest także jako Malý pivovar Antoš.
To właśnie w tejże karczmie, swoją rzemieślniczą przygodę zaczął Pivovar Antoš, a było to w roku 2010. W ogóle, nazwa Antoš wzięła się od dawnego burmistrza miasteczka, Václava Antoša, którego ojciec, warzył tu piwo od roku 1518. Pierwotny browar Antoša, jak napisałem powyżej, znajduje się w centrum miasteczka, tuż na wjeździe do starówki. Trudno go przeoczyć, bo widać go z daleka. Dokładny adres to Vinařického 14. Lokal czynny jest codziennie, w godzinach: niedziela-czwartek 11:00-22:00 i piątek-sobota 11:00-23:00.
W browarze, w centralnej sali, tuż naprzeciw baru znajduje się dwunaczyniowa, błyszcząca miedzią warzelnia, o wybiciu 5 hektolitrów.
Do leżakowni nie udało mi się trafić, gdyż nikogo z gospodarzy browaru, nie karczmy, akurat nie było na miejscu. Ciekawym jest fakt, że browar obecnie służy swymi mocami, jednemu z czeskich browarów kontraktowych, a mianowicie warzy tu Psychovar.
Pomimo tego, na kranach mamy piwa Antoša, które docierają tu z tego większego, wcześniej opisanego browaru.
Ja skusiłem się na jasną dwunasteczkę i był to strzał w dziesiątkę. Bardzo fajny, rześki, mocno chmielowy i goryczkowy pils.
Niestety, brak czasu sprawił, że nie dane mi było sprawdzić reszty piw, z ośmiu obecnych na kranach, ale może nadrobię to podczas następnych wizyt w Czechach.
Antošova Krčma to, jak sama nazwa mówi, także miejsce gdzie można się posilić. Na to, też niestety nie było czasu, choć miałem chrapkę na gulasz z knedlikami. Podpatrując gromadkę osób siedzących obok, którzy z wielkim apetytem wchłaniali to danie, narobili mi niesamowitego smaka.
Jak możecie zauważyć, nie dane mi było mocniej poznać Antošovą Krčmę, ale zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, to bardzo przyjemne miejsce. Do tego bardzo miła obsługa i bardzo dobry pils, to wystarczające magnesy, by przyciągnąć każdego miłośnika dobrego piwa, do odwiedzenia tego miejsca. Ja sam, polecam. Na zdraví!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz