W
ostatni weekend, w podwarszawskim Nadarzynie, miało miejsce bardzo
ciekawe wydarzenie. W halach Ptak Warsaw Expo odbyły się turystyczne
targi z cyklu Warld Travel Show. W czasie trzech dni w kilku halach,
wystawiali się producenci sprzętu turystycznego, biura podróży,
organizacje turystyczne, linie lotnicze i inne powiązane instytucje i
firmy. Można było także spotkać znanych polskich podróżników i
wagabundów, takich jak chociażby Martyna Wojciechowska, Aleksander Doba,
czy Wojciech Cejrowski. Była cała masa wykładów branżowych i opowieści
podróżniczych. Pośród tego wszystkiego, w tym roku po raz pierwszy w
historii tychże targów, pojawiło się stoisko poświęcone Korei Północnej.
Odpowiedzialnym za ten stan rzeczy, był znany pewnie wam Emil
Truszkowski z kanału 'Pozdro z KRLD'.
W Niedzielę, podczas trzeciego dnia targów, miał zaplanowaną
czterdziestopięciominutową prezentację. Temat, który wybrał, to 'Piwo w
Korei Północnej'. Do przeprowadzenia tejże prezentacji zaprosił mnie,
więc cóż było robić, trzeba było w niedzielę wybrać się do Nadarzyna.
Po
przyjeździe na miejsce, zastałem dedykowane stoisko. Ozdobione
zdjęciami z Korei Północnej. Pełne materiałów o tym kraju, map, gazet,
produktów koreańskich, takich jak papierosy, napoje, mydło, cukierki i
inne. Piwo, oczywiście także. Do tego telewizor, na którym były
puszczane filmy, które Emil zmontował podczas swoich wielokrotnych
wypraw do tego kraju. Do tego sam Emil w dresie sportowców
północnokoreańskich oraz czołg, który kupił w trakcie naszej wspólnej
wyprawy do Korei. Nie mogłem się odróżniać od gospodarza i także
założyłem zakupiony w Pjongjangu identyczny dres.
Nasz
wspólna prezentacja była zaplanowana na 12:45, więc od mojego
pojawienia się na stoisku, mieliśmy trochę czasu, by sobie pogwarzyć,
ułożyć plan prezentacji, a także pozwiedzać trochę teren wystawowy.
Nieopodal stoiska 'Pozdro z KRLD', zlokalizowała się, między innymi,
ekipa Polskich Linii Lotniczych LOT, które odwiedziliśmy, by sprawdzić
plany uruchomienia bezpośrednich lotów na trasie Warszawa-Pjongjang.
Przyjęto nas bardzo sympatycznie. Bardzo miła, pełna dobrego humoru
rozmowa i wyjaśnienie, że pewnie w najbliższej przyszłości nie ma szans
na wysłanie Dreamlinera do Pjongjangu. Czekamy zatem dalej hehe.
Gdy
już wymieniliśmy masę uprzejmości, słodyczy z ekipą LOTu, czas był się
zbierać na wykład. Całe spotkanie z publicznością rozpoczął Emil, który
przedstawił się oraz zarys prezentacji, by po chwili przedstawić mnie, a
jak jak prawdziwy Koreańczyk z północy, wjechałem na scenę ...
czołgiem! Czołg przetransportował na scenę puszkę piwa Taedonggang.
W
trakcie trzech kwadransów, obaj z Emilem, opowiedzieliśmy trochę o
najnowszej historii piwa i browarnictwa w Korei Północnej. wspomnieliśmy
o największym browarze Taedonggang w Pjongjangu oraz piwach warzonych w
tymże, czyli słynnych numerach od 1 do 7 (szczegóły tutaj).
Zahaczyliśmy o szacunkową liczbę około trzystu minibrowarów w KRLD,
które można spotkać w hotelach, kręgielniach, na basenach, w innych
miejscach rozrywki, a także w zakładach pracy. Tu przytoczyliśmy
najważniejszy czynnik lokacji tychże, a mianowicie problemy z paliwem, a
co za tym idzie dystrybucją piwa na terenie kraju, przez co, instalacje
browarnicze musiały powstawać tam, gdzie chciano pić piwo. Nie obyło
się bez przedstawienia stołecznych barów oraz integracji piwnej z
Koreańczykami,a także coraz większej dostępności i różnorodności piw w
sklepach oraz marketach. Oczywiście, na obecną chwilę, w Korei warzy się
tylko lagery, do produkcji których wykorzystuje się słód jęczmienny
oraz ryż i dwie miejscowe odmiany północnokoreańskich chmieli. Niektóre z
nich są naprawdę dobre, szczególnie te ciemniejsze takie jak ciemny
laer dostępny w Koryo Pyongyang Hotel i lager bursztynowy z browaru w
hotelu Yanggakdo. Nie mogło tez zabraknąć tematu Browaru Pinta i ich
chmielnego cyklu podróżniczego 'Pinta Hop Tour', rozmów na temat
pozyskania lokalnego chmielu i innych szans biznesowych z tym
związanych. Wielkim zaskoczeniem dla słuchaczy był fakt, że Browar
Taedonggang eksportuje swoje piwo i to nie tylko do Chin, ale także do
Europy. Aha, bym zapomniał, nie mogliśmy ominąć tematu wielkiego testu
piw północnokoreańskich, który odbył się podczas naszej wizyty w Korei.
Nasze wrażenia, zaskoczenia i rozczarowania, ogólny odbiór, także
krótka rozprawka o wadach występujących w miejscowych lagerach .
Publiczność,
która pojawiła się w liczbie kilkudziesięcioosobowej, przez cały
wykład, wsłuchiwała się w to, o czym rozprawialiśmy i można było wyczuć
dość mocne zainteresowanie Koreą Północną i tematem piwa w tymże
tajemniczym, dla większości Polaków, kraju. Były pytania, a po wykładzie
prośby o spotkanie i wspólne zdjęcia.
Byłem
dość mocno zaskoczony, że na targach turystycznych, temat Korei
Północnej, więcej temat piwa w tymże kraju, wzbudził takie
zainteresowanie. Dość powiedzieć, że na widowni były osoby, które w
grudniu lecą z Emilem na Sylwestra do Korei. Ponadto, stoisko 'Pozdro z
KRLD', było tym, które, nie okłamuje was, było najtłumniej odwiedzanym w
czasie niedzieli targowej. Naprawdę, cały czas była sporo grupka osób,
która miała całą masę pytań.
Także,
dzięki Emilowi i mam nadzieję, że także trochę i dzięki mojej osobie,
wiedza o tym państwie będzie dostępna dla szerszej grupy Polaków, dzięki
czemu chęć odwiedzenia tego, innego niż wszystkie, kraju wzrośnie. A
chętnych jest naprawdę bardzo wielu.
Po
wykładzie, sympatyczny operator, który filmował dla organizatora
targów, poprosił mnie o kilka ujęć z czołgiem północnokoreańskiej armii.
Także pewnie, wkrótce pojawię się w innym medium.
Dziękuję
jeszcze raz Emilowi za zaufanie i zaproszenie do wspólnego
poprowadzenia piwnej prezentacji. Wierzę, że to dopiero początek i
jeszcze nie raz, będziemy mieli okazję porozmawiania o piwie i
przedstawienia zmian, jakie sie w tym temacie będą niewątpliwie działy w
Korei Północnej. Do spisania i do usłyszenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz