wtorek, 2 lipca 2024

Z wizytą w browarze Pivovar Moucha w Pradze

Zacznę od tego, że do tej pory nie mieści mi się to w głowie, nie za bardzo w to wierzę, ale browar który w tym wpisie chciałbym wam przedstawić, jest już numerem 47, jeśli chodzi o Pragę, a to jeszcze nie koniec. Tym razem zapraszam was do Pivovar Moucha. 
 
 
Pivovar Moucha, zlokalizowany jest na terenie nieczynnego już - niestety - Browaru Branik. Po zamknięciu browaru, swoje siedziby znalazły tu firmy z wielu branż, w tym także browar, który w porównaniu do swego przodka, jest ledwo zauważalnym mikrusem. 
 

Pivovar Moucha zajmuje większą część budynku nr VII. Dokładny adres browaru to Údolní 212/1. Czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00-18:00.
 
 
Pivovar Moucha to malutki browar rzemieślniczy, bez wyszynku na miejscu. By go odwiedzić, przyjechałem znienacka, akurat w trakcie, gdy jedyna w tym dniu osoba w browarze, nalewała kegi dla jednego z klientów. Mimo tego, miły pracownik browaru zaprosił do środka bym sobie browar obejrzał i zrobił fotki. Miłe, nieprawdaż?

W browarze mamy zainstalowaną dwunaczyniową warzelnię oraz kilkanaście tanków. Wszystko to w jednym pomieszczeniu, na dość niewielkiej przestrzeni.




 
W browarze warzy się tylko piwa dolnej fermentacji, co wcale nie znaczy, że jest tu nudno jeśli chodzi o portfolio. Mamy tu klasyczne czeskie jasne lagery (Česká Moucha 11, Pražská Moucha 12), czeskie tmave (Black Fly 10), niemieckiego pilsa (Německá Moucha 12), lagera wiedeńskiego (Vídeňská Moucha 12), wielkanocne piwo zielone (Zelená Moucha 11) oraz także dużo innych lagerów uwarzonych już nowofalowo, z dodatkiem nowofalowych odmian chmielu (Cold IPA 15, czy American Fly 12), a także owoców (Mucholapka ovocná 9).
 
Mimo, iż na miejscu nie ma wyszynku, to piwo można zakupić w przybrowarnianym sklepiku. Można także napić się miejscowego piwa w wielu praskich lokalach serwujących piwo kraftowe i nie tylko. 
 
Co ciekawe, Pivovar Moucha, to na razie jedyny, który odwiedziłem, a z którego nie skosztowałem piwa. Czas to nadrobić podczas następnej wizyty w Pradze, a to już wkrótce. 
 
Podsumowując, Pivovar Moucha pomimo małych rozmiarów, jest bardzo prężny i warzy nad wyraz ciekawie. Polecam wizytę w tymże browarze oraz ich firmowym sklepiku. Na zdravi!

czwartek, 27 czerwca 2024

Z wizytą w browarze Pivovar Suchdolský Jeník w Pradze

Parę dni temu wróciłem z kolejnego wypadu do Pragi, podczas którego, odwiedziłem tylko dwa nowe dla mnie browary. Niby tylko dwa, ale i tak jestem bardzo zadowolony. Pierwszy z nich, który chciałbym wam przedstawić, to browar zlokalizowany w północnej częśći Pragi, tuż przy granicy miasta, tak naprawdę. Dokładnie rzecz ujmując, w dzielnicy Suchdol. Browar jest częścią Czeskiego Uniwersytetu Rolniczego (Česká zemědělská univerzita).
 
 
Dokładny adres browaru to Kamýcká 129. Czynny jest codzinnie w godzinach 8:00-12:00. Jadąc do browaru autobusem, jedzie się cały czas pod górę. Można poczuć się jak w górach właśnie. Terem pełen zieleni, w dole płynie ruczaj. W tym krajobrazie, poukrywane mamy przepiękne wille i domy Prażan. Gdybym mieszkał w Pradze, byłby to jeden z adresów, gdzie chciałbym zamieszkać.
 
 
Pivovar Suchdolský Jeník to browar, w którym kształcą się młodzi adepci piwowarskiego fachu. Wszystko pod okiem głównego piwowara, inżyniera Pavla Braný oraz jego zastępcy, inżyniera Tomáša Vaško. Ten drugi, mój czeski imiennik, był tym, który ugościł mnie w browarze i zorganizował krótką wycieczkę po nim i to w czasie, gdy studenci zajmowali się swoimi browarnymi obowiązkami. 
 
Browar zaopatrzony jest w dwunaczyniową, miedzianą instalację warzelną o wybiciu 10 hektolitrów. To tutaj, studenci pod okiem Pavla i Tomáša, warzą miejscowe piwa. 
 


 
 Mamy tu też whirlpool i kilka tanków, gdzie fermentuje i leżakuje piwo.  
 


 
Głównym, flagowym piwem warzonym przez studentów w browarze jest pils o nazwie Suchdolský Jeník. Okazjonalnie i sezonowo warzy się tu także takie cymesy, jak: tmavý ležák, lager wiedeński, lager wielkanocny, APL (American Pale Lager) oraz wędzony lager. Prawda, że jak na browar uniwersytecki, to całkiem zacne portfolio?
 
Browar sprzedaje uwarzone tu piwo i można je zakupić w półtoralitrowych butelkach w przybrowarnianym sklepiku, w godzinach otwarcia browaru. Lokale zainteresowane zakupem miejscowego piwa, mogą także zakupić go w kegach, o pojemności 15, 50 i 50 litrów.
 
Sam skusiłem się na miejscowego pilsa i powiem wam, że naprawdę dobre. Może to nie był najwyższy praski poziom, no w końcu produkt uczenia się, ale naprawdę dobry był, pijalny, rześki i gorzki. 
 
 
Browar odwiedzić naprawdę warto, by zobaczyć chociażby rolnicze rubieże czeskiej stolicy i przekonać się, jak się tu uczy się przyszłych piwowarów. Na zdravi!

wtorek, 11 czerwca 2024

Z wizytą w browarze Pivovar Staré Město w Pradze

Tym wpisem, kończę moją przygodę z ostatnim moim pobytem w Pradze. Jednakże, za parę dni, kolejna przede mną. W tym wpisie, zapraszam was do jednego z najmniejszych browarów w Pradze, a mianowicie do browaru Pivovar Staré Město.
 
 
Ten malutki warzelny przybytek otworzył się w roku 2019 i zajął miejsce w piwnicach jednej ze staromiejskich kamienic. Dokładny adres browaru to U Dobřenských 268/3. Czynny jest codziennie w godzinach: poniedziałek-czwartek 16:00-23:00, piątek-sobota 16:00-23:30 i niedziela 16:00-22:00.
 
Mimo iż sam lokal, w którym browar się znajduje, nie jest jakiś taki najmniejszy, to sam browar, ta część produkcyjna jest naprawdę bardzo mała. Szokuje najbardziej to, jak wszystko to, czyli warzelnię i tanki udało się w tak ładny kompaktowy sposób zmieścić na tak małej przestrzeni. 
 
Sama warzelnia wita nas już na wejściu. Można ją 'dotknąć' idąc po schodach w dół piwnicy, w dół lokalu. Tuż za nią, mamy właśnie ustawione tanki. Jak się w tym wszystkim porusza piwowar? Nie wiem.
 

 
 
Lokal sam, to miła bardzo piwno-kulinarna karczma, w której króluje metal, cegła i drewno. Ładnie to wszystko jest skrojone, muszę przyznać. 
 
 
Na miejscu, w stałej ofercie browaru mamy takie piwa, jak: pils i pszeniczne, a okazujnie, sezonowo pojawiają się takie przysmaki jak amber ale, IPA, APA, czy lubiane przez miejscowych i turystów, klasyczne czeskie style. Ja właśnie, podczas mojej wizyty, miałem okazję skosztowaniaa pilsa i ciemnej trzynastki i oba te piwa były naprawdę dobre. 
 
 
 
W Pivovar Staré Město można także dobrze się posilić, choć ja z tej okazji nie skorzystałem. W lokalu mamy do czynienia z bardzo sympatyczną i miłą obsługą, a gdy dodamy do tego jeszcze super muzykę płynącą z głośników, głównie pop i rock lat 80-ych, to miejsce to jest naprawdę tym, które warto odwiedzić podczas pobytu w Pradze. Ja polecam..
 
Już po wizycie w tym browarze, doszły mnie słuchy, że browar, pomimo iż ma zainstalowaną i działającą instalację warzelną, to jednak - powtarzam - podobno sam nie warzy i piwa kontraktowane sa gdzie indziej. Na ile jest to potwierdzona informacja, to nie wiem. Trzeba by tego dowiedzieć się u źródła. Niemniej, miejsce i sam browar, bo to jednak cały czas browar jest, do zaliczenia, jak najbardziej. Na zdravi!

sobota, 1 czerwca 2024

Z wizytą w browarze Jihoměstský pivovar w Pradze

Przedostatnim browarem, z dwunastku, które ostatnio odwiedziłem w Pradze, jest Jihoměstský pivovar. Tak naprawdę, był to trzeci z browarów, które podczas tego pobytu odwiedziłem.
 
 
Ten mały browar, otwarty w roku 2010, to tak naprawdę lokalna, osiedlowa karczma z minibrowarem. Mieści się na osiedlu Chodov na południu czeskiej stolicy. Dokładny adres tego małego piwnego przedsiębiorstwa to Podjavorinské 1602. Czynny jest codziennie, w godzinach połopołudniowo-wieczornych, a dokładnie: niedziela-środa 16:00-22:00 i czwartek-sobota 16:00-23:00.
 
Wnętrze lokalu, to takie typowo czeskie, karczmiane drewno, ławy i po jednej stronie bar, a po drugiej warzelnia. Trochę tak szwejkowo, a na pewno osiedlowo. Mi się podobało. 
 
 


Ten piwny przybytek posiada także mały ogródek przed wejściem, połączony z miniaturowym placem zabaw dla dzieci. Widać rodzice przychodzą tu ze swoimi berbeciami i tak spędzają popołudnia i wieczory.
 
W browarze warzy się nader klasycznie. Mamy tu, między innymi, jasną jedenastkę, jasną dwunastkę, ciemną trzynastkę i czternastkę oraz pszeniczne. Okazjonalnie i sezonowo warzy się także i inne style. Ja chociażby, trawfiłem na zielonego lagera, czyli piwo wielkanocne, które Czesi warzą z okazji Zielonego Czwartku (Zelený čtvrtek). Zamówiłem tylko to jedno tak naprawdę, z powodu braku czasu. Lager, jak lager, tylko zielony. Do wypicia a jakże, ale jakoś mocno mi w pamięci nie został. 
 
 
Mimo, iż piwo nie było jakoś superanckie, to samo miejsce mocno zapadło mi w pamięć. Taka lokalna knajpa, osiedlowy browar, miejsce spotkań ludzi mieszkających na osiedlu. Do tego brak turystów, tylko lokalsi. Czegóż więcej trzeba. Klimat faktastyczny, u nas w Polsce nie do spotkania. Dość powiedzieć, że niejedno większe miasto w naszym kraju, nie posiada takiej karczmy, takiego browaru. Co ja mówię, żadnego browaru. 
 
Wizyta w tym miejscu do potórzenia i to już niedługo, na pewno. Na zdraví!

środa, 29 maja 2024

Z wizytą w browarze Pivovar Spojovna w Pradze

Wracamy do Pragi i pozostajemy na Kunraticach i tym razem udajemy się do Pivovaru Spojovna.  
 
 
Ten siostrzany browar do Hostivar 1 i Hostivar 2, otworzył się w 2018 roku i umiejscowił przy ulicy U Kunratického lesa 1801. Czynny jest codziennie w godzinach 11:00-23:00.
 
Jak możecie zauważyć, architektura browaru i umiejscowienie samej części warzelnej, przypomina dość mocno wspomniane powyżej dwa Hostivary. Dobrze widzicie, Pivovar Spojovna jest we władaniu tych samych właścicieli, stąd bardzo wyraźne podobieństwo. 
 
Warzelnia, jak w przypadku dwóch Hostivarów, umiejscowiona jest w miejscu niedostępnym dla gości od wewnątrz, ale widoczna doskonale z zewnątrz, przez dość duże oszklenia. Przy mocnym jednak nasłonecznieniu, o dobre fotki trudno, ale co nieco udało się sfotografować.
 

 
Wnątrze browaru nowoczesne, ale dość ładne, w którym króluje jasne drewno i metal. 
 
 
Mamy tu bar z kolumną z sześcioma kranami.
 
 
Mamy tu także, jak w przypadku powyższych dwóch browarów, ogromny ogródek z miejscem na grilla, między innymi. 
 
A co na kranach? Na nich mamy pięć miejscowych piw oraz jedno z Pivovaru Hostivar. Którego? Tego nie wiadomo. Dokładniej, ta miejscowa piątka to: lekki ale, pils, amerykańska pszenica, stout oraz IPA. Z browaru Hostivar natomiast, na kranie dostępna była jasna dziesiąteczka. Pils i te hostivarskie piwo, lane są w dwóch pojemnościach, czyli 0,3 i 0,5 litra, a pozostałe tylko w opcji 0,4 litra. 
 
 
Ja skorzystałem z opcji pilsa i 'ipki' i oba piwa okazały się bardzo dobrymi wywarami. Bardzo sesyjne i na pewno do powtórzenia.
 
 
Pivovar Spojovna to browar restauracyjny, więc skorzystałem też z opcji jadła i zamówiłem skrzydełka kurczęce w słodkim sosie chilli i sezamie oraz z sałatką. Ta sześćsetgramowa porcja, to naprawdę wyborne i sycące jadło.
 
Czytając ten opis browaru, wydaje się, że Pivovar Spojovna to prawie idealne miejsce, a jadnak tak nie do końca jest. Obsługa lokalu dość mocno obcesowo nastawiona do turystów, a może tylko do Polaków - nie wiem. Naburmuszenie, dziwne komentarze, podśmiechujki i inne tego typu gesty. Dosyć to słabe było i cały czar miejsca prysł. Jestem przekonany, że sam z siebie więcej tu nie zawitam i po raz pierwszy, wam też nie za bardzo polecam. No chyba, że chcecie po prostu zaliczyć ten browar. Tyle i aż tyle.

niedziela, 26 maja 2024

IV Warmińskie Bitwy Piwne w Browarze Warmia - półfinał 2 - Saison

Przedostatni czwartek maja, to był czas kiedy ponownie czterech piwowarów spotkało się na kolejnym etapie Warmińskich Bitew Piwnych. Był to już drugi półfinał. W szranki stanęli Michał Podralski, Piotr Starowicz, Marcin Surma oraz Jerzy Nowicki.
 
 
 
Pólfinałowym orężem, tym razem, okazały się cztery różne piwa w stylu saison. 
 


Jak zwykle, w Browarze Warmia, oprócz organizatorów i piwowarów walczących, zjawiło się mnóstwo osób, którzy mieli wielką ochotę skosztowania półfinałowych piw i po prostu wzięcia udziału w piwowarskiej zabawie i to mimo trwającej Kortowiady. To naprawdę bardzo miłe.
 







 
Dość powiedzieć, że oddana liczba kart do głosowania wyniosła 91. Czwarte miejsce za swoje piwo numer 4 zajął Michał Podralski z liczbą głosów 15. Na trzecim miejscu uplasował sie Piotrek Starowicz za piwo numer 3 z liczbą głosów 35. Do finału awansowali zatem Marcin Surma i Jurek Nowicki, z tym że Marcin z drugiego miejsca, a jego piwo numer 1 otrzymało 52 głosy. Pierwsze miejsce w tym drugim półfinale zajął Jurek Nowicki i jego piwo numer 2 z liczbą głosów 56. 





Ci dwaj ostatni dżentelmeni, zmierzą się w finale ze zwycięzcami pierwszego półfinału, czyli Maćkiem Żyhałko i Piotrkiem Osińskim. Finał zaplanowany jest na wrzesień, czyli czeka nas kilkumiesięczny rozbrat z bitwami. Finałowym piwem będzie belgijski dubbel. Czekamy zatem na finałową rozgrywkę i wyłonienie najlepszego z najlepszych, a kto nim będzie? Przekonamy się już po wakacjach. Wasze zdrowie!

PS. Wielkie podziękowania dla Artura Kamińskiego, za ogarnięcie tematu fotografowania. Fotki wyszły naprawdę super :)