Przed Wami kolejny odcinek w temacie piwowarstwa w Korei Północnej (KRLD). Tym razem chciałbym zabrać was do największego północnokoreańskiego browaru, a mianowicie do Tadonggang Brewing Company. Wizyta w tymże browarze, to ostatni etap Pinta Hop Tour - Korea Północna. Z tą wizytą, zarówno ja, jak i ekipa Browaru Pinta, wiązaliśmy nadzieje na poznanie i zdobycie północnokoreańskiego chmielu. Jak zapewne wiecie, chmielu nie udało się zdobyć i przywieźć do Polski, jakkolwiek widzieliśmy go w browarnym laboratorium. Pinta Hop Tour, odcinek Korea Północna na tym jednak się nie kończy i sami włodarze Pinty, jak i strona północnokoreańska wyraziły mocne zainteresowanie tematem i kontynuacją go w przyszłości. Zatem trzymajcie rękę, a nawet obie, na pulsie.
Wróćmy jednak do browaru. Browar Taedonggang. Nazwa browaru pochodzi od najdłuższej rzeki Korei Północnej, która między innymi przepływa przez stolice kraju. Więcej szczegółów poznacie w poniżej zamieszczonym filmie, a ja ze swojej strony, okraszam film jeszcze kilkunastoma fotografiami.
Dziedziniec browaru Taedonggang
Generał Kim Dzong Il, na mocy rozkazu którego, powstał browar
Widok ogólny na zabudowania browaru i silosy na zboże
Warzelnia
Okolice wejścia do browaru; widok na zbiorniki fermentacyjno-leżakowe
Zbiorniki fermentacyjno-leżakowe
Filtracja
Rozlew
Pełna oferta piw browaru Taedonggang
Wersja eksportowa piwa nr 2 (najpewniej)
Wersja eksportowa piwa nr 1
Nr 5 (zasyp 100% ryżu) w wersji puszkowej
Nr 6, czyli karmelowe
Piwa jasne, jak i ciemne, mają swoje, dedykowany do barwy, że tak to ujmę, kapsle. Dla piw jasnych - zielone, a dla ciemnych - brązowe. Piwa eksportowe maja także swoje dedykowane kapsle.
W pokoju, gdzie prezentowana była gama produktów browaru (oprócz piw, także wódka ryżowa, kawa zbożowa i inne), a także, gdzie znajdowała się lodówka z piwami i bar piwny, można było obejrzeć także surowce do wyrobu piwa. Tu ciekawostka, był chmiel w ... granulkach. Ciekawe to bardzo, gdyż w Korei Północnej nie ma maszyn do granulacji chmielu i browar do chmielenia piwa, używa wysuszonych szyszek chmielu. W zbiorniku, pewnie jakiś eksport z innego kraju. Jest oczywiście także i ryż.
W pomieszczeniu można podziwiać także rodzaje kegów i zbiorniki na piwo i nie tylko.
Jak wspomniałem powyżej, wizyta w browarze Taedonggang, to de facto robocza wizyta Browaru Pinta w ramach Pinta Hop Tour, podczas której ekipy dwóch browarów rozmawiały na temat wzajemnej współpracy na różnych płaszczyznach, co znaczy, że nie dotyczyły tylko pozyskania przez Browar Pinta północnokoreańskiego chmielu, który jednak był głównym przyczynkiem wyprawy na Półwysep Koreański. W szczegóły rozmów nie chciałbym wchodzić, gdyż sam w nich nie brałem udziału, jakkolwiek konkluzja jest taka, że było to pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie między oboma browarami. Podczas rozmów, ekipy wymieniły się między innymi swoimi piwami. Mimo, że pracownicy Taedonggang mieli okazję spotkania się wcześniej z kadrą Mikkellera, to jednak piwa Pinty dość mocno ich zaskoczyły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz