Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krajan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krajan. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Polski piwny rok 2014 - D-K

Zapraszam na drugi odcinek piwnych podsumowań. Tym razem zobaczymy, co można powiedzieć o zeszłym roku w przypadku podmiotów i wydarzeń w zakresie literek D-K. Więc co my tu mamy?

Doctor Brew - nowa polska inicjatywa kontraktowa, która według mnie, robi więcej szumu wokół osób tworzących ją, niż jeśli chodzi o stronę piwną. Dwóch młodych chłopaków za cel wzięło sobie, pokazanie pijącym piwo Polakom, że potrafią dosypać całą masę chmielu i tak powstało całe mnóstwo piw opartych o jedną zasadę - wiele marek piw, jeden pomysł. Tak powstały: American IPA, Cascade IPA, Mosaic IPA, Centennial IPA, Black IPA, Kinky Ale, Sunny Ale, Summer Ale. By jednak pokazać, że oprócz 'ipowania' potrafią także uwarzyć coś innego, to w 2014 roku, zaproponowali swoim klientom także American Weizen, American Witbier, Australian Weizenbock i Xmas Rye (wszystkie oczywiście mocno chmielone). Do tego dochodzi, moim zdaniem, dość niskiej klasy marketing i samouwielbienie, niby pielęgniarki, które oprócz ozdoby dwóch twórców inicjatywy kontraktowej, nic nie wnoszą do projektu oraz wielu rzeczy, o których pisałem w przypadku Pinty chociażby. Jedyne, co mi się w przypadku Doctor Brew podoba, to etykiety. Szczerze mówiąc, nie do końca dla mnie jest zrozumiały sukces tego projektu. No, ale może ja już za stary jestem na tego typu przedsięwzięcia. Mimo wszystko, życzę jak najlepiej i ciekawych piw.

Faktoria - kolejna inicjatywa kontraktowa. Warzą swoje piwa w Browarze Zodiak. Ekipa Faktorii zafascynowana światem dzikiego zachodu zaproponowała piwoszom takie piwa, jak: Rio Bravo Pale Ale, Buffalo Bill (American Amber Ale), Peacemaker (AIPA), Pony Express (American Wheat), Bass Reeves (Black IPA), Winchester (IIPA) oraz Uncle Helmut (hefeweizen &American hops), Madame Blond (Belgian Blond & spices) i Miss Ginger (Pale Ale & ginger root). 

Fortuna - browar dość mocno wziął się za reaktywację browaru w Grodzisku Wielkopolskim, a także zaproponował swoim klientom jedno nowe piwo - Fortuna Mirabelka (miało być edycją limitowaną, ale weszło do stałej oferty), jedno podrasowane - Miłosław Pilzner, które zostało dodatkowo chmielone na zimno oraz Cydr Miłosławski.


Gościszewo - tutaj działo się naprawdę sporo. Zwiększono w znacznym stopniu wydajność browaru. Zatrudniono Michała Saksa z AleBrowaru na stanowisko Dyrektora ds. Produkcji. Zmieniono etykietowanie i nazwy piw oraz pojawiło się na rynku kilka nowych, ciekawych piw: Pils Single Hop Halleratu Mandarina Bavaria, Bock Hallertau Cascade, Darz Bór (wędzony jasny lager wędzony; jedno z najlepszych piw tego roku moim zdaniem), Route 55 Lager Sybilla oraz Czerwony Lager (ostatnie, limitowane piwo, które przyozdobione zostało starym etykietowaniem).



Grupa Żywiec - koncern piwny na ziemiach polskich, który troszkę 'namieszał' na polskim rynku piwnym i jako pierwszy wielki gracz uwarzył piwo nowofalowe. Wszystko to pod hasłem Żywieckiej Szkoły Piwowarskiej. Na początku pojawiły się w tej serii Marcowe, Bock i Białe, a w końcówce roku APA, którego samo pojawienie się wywarło tyleż samo kontrowersji, co zainteresowania. Jednym smakowało, innym nie, jedni się zachwycali (mimo iż im nie wypadało), inni nie. Tak, czy siak, 'ŻAPA', bo tak się w piwnych kręgach mówi o Żywiec APA, spowodowała, że już nic w koncernach w Polsce nie będzie takie same. Do serii dołączył także, ubrany w nowe szaty, Żywiec Porter. Grupa Żywiec kolejny raz także uwarzyła Grand Championa, tym razem był to belgijski Dubbel, którego w Konkursie Piw Domowych uwarzył ... Czesław Dziełak. Poza tym, z Grupy Żywiec został wydzielony Bracki Browar Zamkowy, który obecnie jest samodzielnym tworem, którego właścicielem jest ten sam podmiot, co reszty browarów grupy. W browarze w Cieszynie mają być warzone piwa specjalne, wyszukane, oferujące więcej niż te, które są produkowane w pozostałych browarach grupy.


Grybów - a właściwie obecnie Pilsweiser, w zeszłym roku przeprowadził proces rebrandingu (nowe etykiety, logotypy, linie produktowe). Zaproponował klientom, na wznoszącej fali zainteresowania piwami mocno chmielonymi amerykańskimi odmianami chmieli), także swoje American India Pale Ale o nazwie Wujek Sam.


Jabłonowo - browar i jego Manufaktura Piwna dała się poznać w ostatnim roku swoim klientom z trzech nowych piw: Gryczane, Dubel i Jasne Pełne. Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że to już nie jest ta sama Manufaktura Piwna, co jeszcze dwa lata temu, a zielona butelka chyba już każe nam myśleć, że Jabłonowo zeszło z drogi rzemiosła i obrało (chyba) inny trochę kurs. 


Jan Olbracht Rzemieślniczy - nowy browar z Piotrkowa Trybunalskiego. W ubiegłym roku zaproponował swoim klientom kilka piw: Korona Olbrachta (pils), Śmietanka (piwo pszeniczne), Córa Koryntu (Weizenbock), Królewskie Tajemnice (stout), Powrót Króla (APA), Pomarańczarnie Króla (witbier), Opactwo Olbrachta (Belgian IPA) i Gród Króla (piwo grodziskie). Uwagę należy zwrócić na etykiety, których (poza piwem grodziskim) twórca był Andrzej Mleczko.


Kingpin - nowy browar kontraktowy, który od samego początku swojego istnienia, wystartował z 'wysokiego C'. Kingpin, to czwórka pasjonatów dobrego piwa: Wojtek Usak, Bartek Kluczyński, Marek Kamiński oraz piwowar Michał Kopik, znany między innymi, jako twórca bloga Piwny Garaż. Kolejny przykład na to, jak szybko można przejść z etapu blogera do profesjonalnego piwowara. Browar warzy swoje piwa w Mekce kontraktowców, czyli w browarze w Zarzeczu. Dotychczas, chłopaki spod znaku 'szemranego prosiaka', uwarzyli trzy piwa: Rocknrolla (APA ze skórką pomarańczy i werbeną), Berserker (Black IPA z wrzosem, skórką pomarańczy i jaśminem; dla mnie jedno z najlepszych piw ubiegłego roku), Muerto (Pumpkin Ale z rokitnikiem). Ekipa Kingpina do piwa podchodzi bezkompromisowo. Aha, wszyscy słuchają ostrej muzy!

 
Kompania Piwowarska - największy producent piwa w Polsce zaproponował swoim klientom dwa nowe piwa z serii Książęce: Świeży Chmiel (niestety, nie dostępne w wersji butelkowej) oraz Chlebowo Miodowe. Ponadto Kompania Piwowarska bawiła się ze swoimi klientami nazwami swoich sztandarowych piw, co owocowało innymi niż zwykle etykietami. Tak było w przypadku piw Lech Pils (min. WLKP) i Tyskie (Dla Mnie, Dla Męża, Uśmiechu, Prezentów, Szczęścia, Spokoju i chyba Dla Ciebie jeszcze). Szkoda trochę, że nie poszli drogą Grupy Żywiec. 



Kormoran - olsztyński browar, w zeszłym roku, zaprezentował polskim piwoszom 8 nowych piw: PLON Brązowy (pierwsza premiera roku 2014 w ogóle), PLON Czerwony, PLON Niebieski, Jabłko w Piwie z miętą (następna Jabłka w Piwie), Warmińskie Rewolucje (sukcesor Olsztyńskiego), Marcowe (nowa receptura piwa marcowego) oraz dwa piwa z serii Podróże Kormorana, czyli Coffee Stout i Rauchbock.


Wraz z pojawieniem się nowych piw, zniknęło kilka pozycji z portfolio browaru: Rześkie, Warmiak, Warnijskie, Olsztyńskie, Orkiszowe z Czosnkiem i Gruit Kopernikowski. Zmieniono także etykiety piw, niektóre zmieniane były nawet dwa razy.



Niestety, Kormoranowi nie udało się w ostatnim roku uwarzyć piwa rosanke, nad czym ubolewam i dawne piwo warmińskich chłopów zostało uwarzono pierwszy raz na szeroką skalę na ... Dolnym Śląsku w Browarze Widawa.
  
Krajan - mały browar z Trzeciwnicy, w zeszłym roku rzucił się na szerokie wody oceanu piw rzemieślniczych i uwarzył autorskie piwo w stylu India Pale Ale, pod nazwą Nelson. W grudniu miały pojawić się na rynku jeszcze Ale Krajan i Nelson Black India Pale Ale. Niestety, do końca roku nie spotkałem ich ani w sklepach stacjonarnych, ani internetowych.


W następnym odcinku, zeszłoroczne najważniejsze ciekawostki z przedziału liter N-R.

poniedziałek, 8 września 2014

Czarny Kot - Piktogram

Przedstawiam piwo Czarny Kot - Piktogram.



Zawartość ekstraktu: 15,0%.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: bursztynowy, klarowny.

Zapach: wyraźnie słodowy, słodkawy, w tle nuty kwiatowe.

Smak: wyraźnie słodowy, słodkawy, w tle nuty kwiatowe oraz bardzo delikatna, tępawa goryczka.

Piana: kremowa, niska, średnio gęsta, drobno pęcherzykowa, dość szybko opada do półcentymetrowego kożuszka, zostawia przyjemne osady.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 3 miesiące.

Opakowanie: butelka 0,5l, brak danych o zwrotności.

Producent: Browar Krajan dla Browar Czarny Kot
 
 
Podsumowanie: 

Kilkadziesiąt chwil temu zajrzałem do swojej lodówki i wyciągnąłem z niej piwo, które bardzo mnie intrygowało, a mianowicie Piktogram z Browaru Czarny Kot (wcześniej znany jako Dionizos - ta nazwa przetrwała do owych czasów, ale określa tylko dystrybutora). Piktogram, jak opisuje to na ... etykiecie sam producent, to 'pierwsza zakręcona IPA', uwarzona z kwiatem wrzosu, chmielona Magnumem oraz Columbusem. Brzmi intrygująco, ... jak dla mnie. Jakie zatem jest to czarnokotwe IPA? Piwo w szklance prezentuje całkiem ładnie. Barwa bursztynowa. Piwo klarowne bardzo. Piana także całkiem przyjemna. Do końca degustacji zostaje kilkumilimetrowy otok. No, ale czas na najważniejsze, czyli wrażenia zapachowo-smakowe. Hmm, no cóż mam napisać? W zapachu dominują bardzo wyraźne aromaty słodowe i słodkie. W tle można wyczuć aromaty kwiatowe. I to by było na tyle. Chmielowych aromatów brak, niestety. W smaku także słodowość gra główne skrzypce. Piwo jest słodkawe. W tle można wyczuć delikatne nuty kwiatowe oraz delikatną, lekko tępą goryczkę. Piwo wysycone jest na średnim poziomie. Etykieta, albo jak kto woli, obwoluta w stylu dionizosowo-czarnokotowym, że tak to ujmę. Bardzo średnia. Na plus skład piwa i bardzo przyjemny kapsel. Ogólnie rzecz ujmując, piwo słabe. Mnie nie zauroczyło. Można rzecz, że ma się wrażenie, że pije się typowego, dostępnego w każdym osiedlowym sklepie, mocnego lagera niźli piwo w stylu IPA.

Moja ocena:
Kolor: - 9
Piana: - 7
Zapach: - 5
Smak: - 5
Etykieta: - 3
Warka: 01.11.2014

Ocena końcowa: 5,90/10

czwartek, 31 października 2013

Olimp - Prometeusz

Przedstawiam piwo Olimp Prometeusz



Zawartość ekstraktu: 14,1%.

Zawartość alkoholu: 5,5% obj.

Kolor: ciemnozłoty, mętny.

Zapach: intensywny, przyjemnie owocowo-ziołowo-trawiasty, wyczuwalne nuty cytrusowe i delikatny karmel.

Smak: słodowo-chmielowo-owocowy, wyraźna ziołowość, nuty cytrusowe dość wyraźne, w tle i na finiszu bardzo wyrazista i mocna, dość długo zalegająca goryczka.

Piana: kremowa, wysoka, średnio gęsta, średnio pęcherzykowa, średni czas opadania, zostawia przyjemne osady na ściankach.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan dla Browaru Olimp

 
Podsumowanie: 

Od premiery Prometeusza minęło już ponad dwa miesiące, a ja do tej pory nie zdecydowałem się na ocenę tego piwa na blogu. Powód był prosty, piwo było po prostu wadliwe i stwierdziłem, że poczekam, aż druga warka Prometeusza ujrzy światło dzienne. Niestety trudno ją zakupić i w Trójmieście i w Olsztynie, więc postanowiłem się po nią wybrać do miejsca narodzin tego piwa, czyli do Torunia. Tam spotkałem się z chłopakami założycielami Browaru Olimp i tak oto butelki nowego Prometeusza znalazły się w moim posiadaniu. Po długiej i męczącej drodze powrotnej z Torunia do Olsztyna (droga wąska, pełno tirów i maruderów), postanowiłem się zrelaksować buteleczką Prometeusza właśnie. Po otwarciu butelki od razy czuć w pomieszczeniu przyjemny aromat. Po przelaniu do szkła widać przyjemną ciemnozłota barwę piwa i dość bujną czapę piany. Prometeusz jest wyraźnie mętny. W zapachu bardzo intensywny, wyraźne nuty ziołowe, owocowe i trawiaste. Naprawdę przyjemny aromat. W smaku wyraźna słodowość miesza się z ziołowością, owocowością i trawiastością i to dostarcza naprawdę przyjemnych doznań. Akompaniuje temu wszystkiemu delikatna nuta karmelowa. I byłoby wszystko naprawdę przyjemne i smakowite, jakkolwiek burzy ten element, moim zdaniem, goryczka w tym piwie, która od początku atakuje ciosem Bolo Yeunga. Dla mnie troszkę za mocna i zbyt długo zalegająca. Polskie chmiele dostarczają przyjemnych doznań, ale chyba ciut przesadzono tu z chmieleniem na goryczkę. No, ale może ja po prostu się czepiam ... też tak może być. Nie znaczy to oczywiście, że piwo mi nie smakuje. Smakuje i to bardzo i naprawdę potencjał w polskich chmielach jest bardzo duży. Piwo wlane jest w znaną z dawniejszych czasów butelkę euro. Mamy na niej etykietę główną i kontrę. Dość ładnie się to prezentuje. Etykieta główna taka komiksowa troszkę. Kontra zawiera wszelkie najważniejsze informacje, a nawet informacje o użytej wodzie. Podsumowując. Całkiem udane i ciekawe piwo. Jeśli chłopaki lepiej zbalansuję goryczkę w tym piwie, to naprawdę będzie super.

Moja ocena: 
Kolor: - 8
Piana: - 8
Zapach: - 8
Smak: - 7
Etykieta: - 7

Ocena końcowa: 7,64

sobota, 9 marca 2013

Krajan - Toruńskie Piernikowe

Przedstawiam piwo Krajan Irlandzkie Jasne



Zawartość ekstraktu: 14,0%.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: miedziano-rubinowy, klarowny.

Zapach: wyraźnie korzenny, główne nuty to kardamon i cynamon.

Smak: korzenno-piernikowy, słodki, w tle sztuczny posmak miodu i lekka tępa gorycz.

Piana: beżowa, dość wysoka, rzadka, bardzo szybko opada, sycząca.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan dla Krajina Piva

 
Podsumowanie: 

Kolejnym piwem, które umieszczam na blogu, to znowu wyrób Krajana, tym razem Toruńskie Piernikowe. Jako, że lubię takie piernikowe i miodowe wynalazki, postanowiłem ponownie dać szansę browarowi z Trzeciewnicy. Piwo ma dość ładną barwę, jak na wyrób ... piernikowy. Pina, bardziej kolowa niż piwna. Syczy straszliwie po nalaniu piwa do szklani. Syczenie znika wraz ze zniknięciem piany. Aromat lekko sztuczny, dość intensywny, wyraźnie korzenny, z wyrazistymi nutami kardamonu. Nie jest czym się zachwycać, ale i tak jest lepiej niż w innych piwach smakowych od Krajana. W smaku znacznie gorzej niż w zapachu. Są tu nuty piernikowe oczywiście, ale czuć sztuczność, szczególnie miód. Owa sztuczność nie jest jakaś hiper mocna, ale wyraźna. Do tego, po lekkim ogrzaniu piwa pojawia się tępa gorycz. Piwo jest straszliwie mocno wysycone i dość ciężko pijalne. Sam, naprawdę musiałem mocno się zmuszać, by wypić całe pół litra. Butelkę zdobi niezbyt ciekawa etykieta. Tytułowy piernik w centrum wygląda jak ..., wybaczcie, ale nie dokończę. Jest bardzo słabo. Sytuację ratuje kontra, która znowusz podoba mi się bardzo. Kończąc wpis napiszę tak - Toruń od zawsze mi się kojarzył z pysznymi piernikami, nawet jedno piwo piernikowe z Torunia jest wyśmienite, ale spod 'stajni' Jana Olbrachta. Krajanowy produkt na pochwały niestety nie zasługuje.

Moja ocena: 
Kolor: - 8
Piana: - 3
Zapach: - 6
Smak: - 4
Etykieta: - 4

Ocena końcowa: 5,13/10
 
Cena: 5,90 PLN [DESPERADO - Gdynia-Witomino]

wtorek, 5 marca 2013

Krajan - Irlandzkie Jasne

Przedstawiam piwo Krajan Irlandzkie Jasne



Zawartość ekstraktu: 14,1%.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: złoto-miedziany, klarowny.

Zapach: wyraźnie słodowy, w tle leciutkie nutki DMS.

Smak: słodowy, lekko słodki, lekko cierpki, z delikatnymi nutkami DMS.

Piana: biała, średnio wysoka, dość gęsta, szybko i mocno się rozrzedza, opada w szybkim tempie.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan

 
Podsumowanie: 

Wczoraj znowu miałem przyjemność spotkania się z piwem od Krajana. Tym razem w moje łapki trafiło Irlandzkie Jasne. Piwo ma ładną barwę i jest klarowne. Piana z początku prezentuje się bardzo ładnie, lecz zaraz po chwili momentalnie się rozrzedza i znika. Zapach piwa to głównie wyraźne nuty słodowe, aż bije w nozdrza. W tle wyczuwalny lekki DMS w postaci słodkawych kukurydzianych aromatów. Podobnie jest w kwestii smaku. Wyraźnie słodowy, dość słodki i cierpki. Tu także wyczuwalny lekki DMS. Brak jakichkolwiek oznak goryczki. Piwo jest silnie wysycone. Jak na mój gust, jest średnio pijalne. Butelkę Irlandzkiego Jasnego zdobi nowa etykieta w ładnych kolorach, jakkolwiek sam graficznie bym ją dopracował i zmetalizował. Krawatka zawiera nowe logo Krajana. Na kontrze mamy wszelkie informacje, oprócz pełnego składu, w skład którego wchodzi jedynie słód jęczmienny i chmiel. Ogólnie rzecz biorąc, piwo dość średnie. Mi nie podpasowało.

Moja ocena: 
Kolor: - 9
Piana: - 5
Zapach: - 5
Smak: - 5
Etykieta: - 7

Ocena końcowa: 5,71/10
 
Cena: 4,39 PLN [ALMA - Gdynia-Redłowo]

czwartek, 28 lutego 2013

Krajan - Niefiltrowane

Przedstawiam piwo Krajan Niefiltrowane



Zawartość ekstraktu: 14,1%.

Zawartość alkoholu: 6,0% obj.

Kolor: złoty, lekko mętny.

Zapach: średnio intensywny, słodowy, z nutami chlebowymi.

Smak: wyraźnie słodowy, w tle nutki chlebowe oraz delikatnych owocków, na finiszu delikatna, słaba goryczka.

Piana: biała, wysoka, średnio gęsta, szybko i mocno się rozrzedza, opada w średnim tempie.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: brak danych

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan

 
Podsumowanie: 

Po bardzo długim zastoju, ostatnio ponownie sięgnąłem po piwo z Trzeciewnicy. Tym piwem było Krajan Niefiltrowane. Piwo ma ładną barwę i jest lekko mętne. Piana dosyć ładna, niestety jednak, szybko się rozrzedza tworząc duże dziury. Zapach średnio intensywny, wyraźnie słodowo-chlebowy. W smaku także dominują nuty słodowe. W tle pojawiają się nutki chlebowe oraz owocowe. Goryczka jest, ale na bardzo niskim poziomie. Bardzo delikatnie wyczuwalna. Wysycenie piwa na wysokim poziomie. Butelkę Krajana Niefiltrowanego zdobi żółto-brązowa etykieta. Graficznie nawet mi się podoba, ale dobór kolorów i jakość papieru już mniej. Jakby była metalizowana, wyglądałoby to znacznie lepiej. Ogólnie rzecz biorąc, piwo nie jest złe, ale też nie jest wybitne. Latem na orzeźwienie, czy do rybki w budzie na Półwyspie Helskim będzie dobrym dodatkiem.

Moja ocena: 
Kolor: - 9
Piana: - 6
Zapach: - 7
Smak: - 6
Etykieta: - 7

Ocena końcowa: 6,88/10
 
Cena: 3,70 PLN [PIWONIA - Warszawa-Natolin]

czwartek, 3 stycznia 2013

Polski piwny rok 2012 - E-K

Wczoraj zapoczątkowałem swoje subiektywne podsumowanie roku 2012 w temacie polskiego piwa. dziś przyszedł czas na część drugą. Tym razem to, co ma związek ze wszystkim co mieści się w przedziale literek od E do K.

Elbląg - w ubiegłym roku, browar w Elblągu obchodził swoją okrągłą rocznice istnienia. proszę państwa, tak, tak, elbląski browar ma już 140 lat. Z tej okazji zorganizowane były jubileuszowe spotkania, uwarzone zostało także specjalne, jubileuszowe piwo Specjal Jubileuszowy. Piwo nie było dostępne w ogólnej sprzedaży, zostało sprezentowane pracownikom Grupy Żywiec, wysłane do kilkunastu miłośników piwa oraz można było się go napić podczas jubileuszowej imprezy w browarze. Browarowi w Elblągu życzymy kolejnych, pełnych dobrego piwa 140 lat!


Fortuna - w browarze rodem z Miłosławia w tym roku działo się naprawdę wiele. Po pierwsze pożegnaliśmy serię piw, popularnie nazywanymi 'smokami' (Srebrny Smok, Czerwony Smok, Złoty Smok i Czarny Smok). Jednym ta decyzja się podobała, jakkolwiek dla większości piwnych smakoszy, był to powód do smutku (ja sam jestem w tej drugiej grupie). 


W tym samym czasie, gdy żegnaliśmy 'smoki', Fortuna wypuściła trzy piwa z serii Miłosław (Pilzner, Pszeniczne, Koźlak). Ww ciągu następnych kilku miesięcy do tej grupy dołączyły kolejne dwa, czyli Marcowe i Niefiltrowane.


A pod koniec roku, Browar Fortuna, zaskoczył smakoszy dobrego piwa, wypuszczeniem (bez jakichkolwiek zapowiedzi) na rynek trzech piw z serii Komes (Porter Bałtycki, Podwójny Ciemny oraz Potrójny Złoty). O ile porter z Miłosławia już od jakiegoś, dłuższego czasu jest dostępny na rodzimym rynku, to dwa pozostałe piwa, nawiązujące do belgijskich tradycji, to zupełne nowinki.


Haust - ten mały, zielonogórski browar, o którym do końca trzeciego kwartału ubiegłego roku miałem blade pojęcie, zapadł mi szczególnie w pamięci, a to za sprawą jednego, wściekle fenomenalnego i pysznego piwa o nazwie Red AIPA. Piwa tego skosztowałem pierwszy raz w Poznaniu, podczas pierwszego ogólnopolskiego spotkania blogerów i ... zakochałem się w nim od pierwszego łyku. piwo te, to jedna z barwniejszych postaci polskiego rynku piwnego w roku 2012. W obecnym roku postanowiłem sobie, skosztować wszystkich piw warzonych w Zielonej Górze.

Jabłonowo - można rzec, że ubiegły rok, to jeden z najlepszych w karierze tego browaru, głownie za sprawą ich luksusowego brandu o nazwie Manufaktura Piwna. Manufaktura Piwna nawiązała także, w roku 2012, współpracę z piwowarem domowym i właścicielem bloga Portery.pl Marcinem Chmielarzem, co zaowocowałem uwarzeniem takich ciekawych piw, jak: Altbier, Manufakturowy Pils, Bury Kocur oraz Jeden Chmiel. Te dwa ostatnie, były dostępne tylko z beczki, w bardzo limitowanej ilości. Za sprawa jabłonowskiej manufaktury, na rynku pojawiło się także Piwo Wiśniowe, które niezbyt przychylnie zostało przyjęte przez manufakturowych fanów. Mi samemu te piwo podeszło. 


Jagiełło - sympatyczny browar z podchełmskiej Pokrówki, którego jakiś czas temu darzyłem dość dużą sympatią, za sprawą piw Lipcowego oraz Magnusa, chyba troszkę przeholował w swoich pomysłach na polską piwną rewolucję. Warzenie tego samego piwa bazowego z różnego rodzaju sokami, substancjami smakowymi i zapachowymi, chluby browarowi nie przynosi. Dość wspomnieć piwa o smaku pomelo, gruszki, maliny, cappuccino, czy rumu. Naprawdę, właściciele browaru zapętlili się chyba w swoim smakowym kole fortuny i nie bardzo wiedzą, co dalej z tym zrobić. 

Kopyra Tomasz - można rzecz, polski piwny 'człowiek orkiestra'. Bloger, dziennikarz, sędzia piwny, wideodegustator, kolaborant i piwowar w jednym. To on, w głównej mierze, odpowiedzialny jest za polski piwny zwierzyniec, na który większość polskich piwnych smakoszy strzępi sobie zęby. Piwa takie jak Shark, Borsuk, Kawka, Kruk, Renifer, czy Sęp, odcisnęły mocno swój ślad na przełykach polskich piwnych konsumentów. Tomek Kopyra wychodzi czasami dość znacznie poza piwne konwenanse i oby tak dalej. Tomek - Twoje zdrowie!

Kompania Piwowarka - największy polski koncern, który mimo przekonań i koncern zrzeszający wielkie browary, może warzyć tylko kiepskie piwo, zaskoczył dość mocno. Wypuszczenia na rynek Tyskiego Klasycznego oraz zapoczątkowanie serii Książęcych, w skład którego wchodzą Ciemne Łagodne, Czerwony Lager, Złote Pszeniczne oraz limitowane Korzenne Aromatyczne, skłania nas miłośników dobrego piwa, do pewnej refleksji na temat piw koncernowych. Pozwala myśleć, że piwna rewolucja dociera i do tych największych, którzy chcą oferować nie tylko ilość, ale także i jakość. 


Kompania Piwowarska w ubiegłym roku, zaznaczyła się dość mocno w sferze współpracy z polskimi piwnymi blogerami. Sponsorowała sporo ciekawych piwnych wydarzeń, spotkań blogerów i innych.

Koreb - browar z Łasku, o którym właściwie przez cały 2012 rok było bardzo, ale to bardzo cicho. Browar nie do końca traktowany poważnie przez niektórych konsumentów, pod koniec roku zaskoczył Grzańcem Łaskim.


Kormoran - browar z mojego rodzinnego miasta, czyli Olsztyna, którego darzę ogromnym sentymentem i sympatią. W zeszłym roku wiele się w samym Kormoranie i wokół niego działo. Pomimo faktu iż pierwsza połowa roku 2012 w Browarze Kormoran była dość nudna, to druga część roku obfitowała w ciekawe wydarzenia. Po pierwsze browar z Olsztyna zmienił nieco recepturę jednego ze swoich piw, Kormorana Ciemnego, co przypadło do gustu piwnym konsumentom. Po drugie, nie bacząc na piwne konwenanse, browar udowodnił, że nie boi się niczego, co związane jest z piwem, gotowy jest na jak najbardziej szalone pomysły, reaguje na głosy fanów, nawet te nie najbardziej poważne, co skutkuje uwarzeniem piwa z czosnkiem (Orkiszowe z czosnkiem). po trzecie, dzieli swoje piwa na trzy linie produkcyjne: Regionalne z Warmii i Mazur, Specjały Kormorana oraz Podróże Kormorana. Ostatnia linia, zapoczątkowana została, pierwszym uwarzonym w olsztyńskim browarze piwem górnej fermentacji, którym jest Weizenbock. Po czwarte, podczas prestiżowego konkursu European Beer Star 2012, który odbył się w Norymberdze, piwa z Olsztyna zdobyły dwa medale. Kormoranowy Porter Warmiński zdobył złoty medal dla najlepszego porteru bałtyckiego, a  Orkiszowe z miodem, zdobyło brązowy medal w kategorii piw miodowych. wielkie gratulacje. Warto także nadmienić, że Kormoran uwarzył także specjalne piwo marcowe z okazji pierwszego Warmińskiego Festiwalu Dziedzictwa Browarniczego o nazwie Cerevisia Marcialis


Krajan - hmm, browar z Trzeciewnicy pod Nakłem nad Notecią zmartwychwstał w zeszłym roku. Oczekiwania, szczególnie moje, odnośnie powrotu na rynek były wielkie. Wielkie tak samo było, niestety, rozczarowanie tym, co obecnie warzy się w Krajanie. Jako wieczny optymista, mam cichą nadzieję, na poprawę jakości piw z tego browaru i liczę, że włodarze browaru troszkę dokładniej przemyślą receptury swoich piw, kładąc szczególny nacisk na sztuczne składniki.

W kolejnym odcinku podsumowań, wszystko co mieści się w zakresie L-P.

wtorek, 1 stycznia 2013

Tomkowy piwny rok 2012

Po szaleństwach sylwestrowej zabawy, pełnej dobrego jedzenie, fajerwerków oraz piwa, obudziłem się szczęśliwie w roku 2013. Jednym z moich dzisiejszych przemyśleń, dotyczących ubiegłego roku, było ile i jakich polskich piw napiłem się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

Mój blog poświęcony jest w głównej mierze piwom polskim i takie tylko tu oceniam i tylko dla nich tworzyłem statystykę. Wszelkie dane, zapisywałem w Dzienniku Piwnym, który to udostępnia zarejestrowanym użytkownikom portal Browar.biz. Na początku chciałbym nadmienić, że podczas ostatniego roku, ponad pięć miesięcy spędziłem za granica i statystyki roczne, tak de facto, obejmują tylko okres niecałych siedmiu miesięcy.

A więc tak w 2012 roku wypiłem 369 polskich piw, co daje 178,25 litrów.

Poniżej lista browarów krajowych (pierwsza dziesiątka), z których to piwa spożywałem, ilość sztuk oraz wypitych litrów:

1. Kormoran - 55 - 27,50 (mój rodzimy browar, którego darzę wielkim sentymentem i sympatią),
2. Browar na Jurze - 50 - 25,00 (tu rządzi Pinta),
3. Gościszewo - 33 - 16,50 (tu rządzi AleBrowar),
4. Cornelius - 32 - 15,49 (szeroka gama piwnych marek wpłynęła na taki wynik),
5. Ciechanów - 19 - 9,50 (dobry browar produkujący dobre piwo),
6. Jabłonowo - 17 - 8,50 (głównie zasługa Manufaktury Piwnej),
7. Tyskie - 15 - 7,50 (na spożycie piw Tyskiego, wpływ miała jedna sympatyczna rudowłosa dama :-D),
8. Żywiec - 14 - 6,83 (głównie za sprawą ichniego radlera),
9. Krajan - 13 - 5,53 (po zmartwychwstaniu, zachciało mi się próbowania ichnich 'specjałów'),
10. Lwówek - 13 - 6,50 (kilka ciekawych nowości i się uzbierało).

Zrobiłem także zestawienie marek piw (w sztukach i litrach), które najczęściej piłem w roku 2012, także pierwsza dziesiątka:

1. Kormoran - Miodne - 12 - 6,00 (bardzo lubię te miodowe piwo),
2. Warka - Radler - 12 - 6,00 (to efekt letnich wypadów na mój domek nad jeziorem),
3. Pinta - Viwa la Wita - 11 - 5,50 (uwielbiam tego witbiera bardzo),
4. AleBrowar - Rowing Jack - 7 - 3,50 (o tym piwie niedługo będzie głośno u mnie ...),
5. Ciechan - Pszeniczne - 7 - 3,50 (jeden z moich ulubionych polskich pszeniczniaków),
6. Cornelius - Bartnik - Piwo Miodowe - 7 - 3,50 (jakoś przekonałem się do tego piwa, przyjemnie mnie orzeźwia latem),
7. Kormoran - Pozdróże Kormorana - WeizenBock - 7 - 3,50 (naprawdę udana premiera olsztyńskiego górniaka),
8. Pinta - Angielskie Śniadanie - 7 - 3,50 (bardzo smakowity extra special bitter),
9. Pinta - Dyniamit - 7 - 3,50 (te dyniowo-przyprawowe piwo naprawdę mnie ujęło)
10. Tyskie - Książęce Ciemne Łagodne - 7 - 3,50 (to generalnie efekt wypadu do Tyskich Browarów Książęcych).

Jak można zauważyć, wśród tej dziesiątki są piwa dużych koncernów, jak i małych browarów, piwa browarów kontraktowych. Można także tu dobrze zauważyć, że lubię bardzo piwa miodowe, pszeniczne, dobrze nachmielone, a i nie pogardzę też ciekawostkami, na przykład dyniowymi. Ciekawe, jak sytuacja będzie wyglądała po zakończeniu roku 2013. Wierzę, że w zestawieniu browarów i ulubionych marek zajdą zmiany, gdyż polski rynek piwny, jak pokazał nam ubiegły rok lubi bardzo zaskakiwać smakoszy dobrego piwa, więc pewnie i ja znowu zakocham się w kilku nowościach, czego i Wam, drodzy czytelnicy i miłośnicy dobrego piwa życzę. Smacznego!

niedziela, 23 grudnia 2012

DIONIZOS - Tarnowskie

Przedstawiam piwo Dionizos Tarnowskie



Zawartość ekstraktu: 12,0%.

Zawartość alkoholu: 5,5% obj.

Kolor: złoty, opalizujący.

Zapach: słodowy z wyraźnymi nutami kukurydzianymi.

Smak: słodkawy, wyraźnie słodowy, wyraźne nuty kukurydziane, na finiszu delikatny alkohol.

Piana: biała, dość wysoka, średnio gęsta, drobno pęcherzykowa, dość szybko opada.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.

Opakowanie: butelka 0,5l, zwrotna.

Producent: Browar Krajan (wszystkie znaki na to wskazują) dla Dionizos Radom, które to dedykuje piwo dla Al.Capone Specjaliści od alkoholu z Tarnowa


 
Podsumowanie: 

Święta Bożego Narodzenia za pasem, Browarnik Tomek chyba był grzeczny, bo ostatnio Święty Mikołaj dostarczył sporo prezentów, jeszcze przed wigilią. Prezenty monotematyczne, ale mnie bardzo cieszące, bo piwne. Jednym z prezentów była dwa piwa Tarnowskie oraz firmowa podkoszulka z sieci sklepów Al.Capone z Tarnowa. Dziękuję Ci bardzo tarnowski Święty Mikołaju. Zatem zobaczmy, czym Gwiazdor mnie obdarował. Piwo ma złotą barwę i dość mocno opalizuje. Piana całkiem wysoka, dość gęsta, ale niestety szybko znika w szkle. No i teraz zajmijmy się zapachem i smakiem, gdzie pojawiają się - niestety - wysokie schody. W obu kwestiach dominuje słód i niestety DMS (dimetylosiarczek), który objawia się dość intensywnym zapachem kukurydzy i takimże posmakiem. Piwo jest dość słabo wysycone, z przykrością to stwierdzam. Za zaistniały stan rzeczy nie winię tarnowskiego Al.Capone, w końcu to tylko sieć sklepów monopolowych, która chce oferować swoim klientom produkt indywidualny, niespotykany nigdzie indziej. Nie winię także Dionizosa, który to dostał zlecenie na te piwo, choć winien chyba lepiej dobrać browar, który warzy dane piwo. Główna wina leży tutaj, po stronie producenta piwa. Największym plusem są etykiety piwa. Bardzo ładne graficznie, kolorystycznie, bogate w informacje. Bardzo fajnie, że butelka jest zwrotna. Oprawa Tarnowskiego bardzo mi się podoba, wnętrze już niestety mniej. Myślę, że jeśli sieć sklepów Al.Capone i Tarnów chcą mieć swoje dedykowane piwo, powinni chyba poszukać lepszego partnera browarniczego, gdyż piwo Tarnowskie, w obecnej formie, nie za bardzo zachwyca.

Moja ocena: 
Kolor: - 7
Piana: - 7
Zapach: - 4
Smak: - 4
Etykieta: - 9

Ocena końcowa: 5,13/10