czwartek, 29 czerwca 2023

Z wizytą w Vinohradský Pivovar w Pradze

Powoli zbliżamy się do końca mojej ostatniej podróży po prasich browarach. Do opisania zostały już tylko cztery. Pierwszym z nich jest Vinohradský Pivovar.
 
 
Przed odwiedzinami browaru, umówiłem się wcześniej z moim piwnym kamratem Michałem, który od kilku lat mieszka w Pradze, a z którym poznaliśmy się ponad rok temu, przy okazji Praskiego Festiwalu Piwa, by spotkać się właśnie w tej lokalizacji i skosztować miejscowych specjałów. Jadąc do Vinohradský Pivovar, byłem już po odwiedzinach pięciu browarów tego dnia i muszę przyznać szczerze, że czułem już lekkie zmęczenie, że tak to ujmę. 
 
Vinohradský Pivovar otworzył swoje piwne podwoja w roku 2013. Znajduje się w dzielnicy Vionohrady, dokładnie przy ulicy Korunni 2506/106. Czynny jest codziennie w godzinach: poniedziałek-sobota 11:00-00:00 oraz niedziela 12:00-00:00. 
 
Browar, wraz z restauracją, mieszczą się w dośc dużej kamienicy ze spadzistym dachem. 
 
 
Tuż po wejściu do środka, wcodzimy pomieszczenia, takiego przypominającego piwnicę (właściwie jest to podpiwniczenie), w której rozstawione są ławy dla odwiedzających oraz mamy tu bar zlokalizowany na końcu tej sali. Wystrój dość skromny, ale przyjemny. 
 

 
W pomieszczeniu obok, a włąściwie w hali obok, mieści się sprzęt warzelny. Niestety, w porzę w której przyszło mi odwiedzić Vinohradský Pivovar, nie było już niogo na warzelni i niestety, nie dane mi było wejść do środka i pozwiedzać zakamarki, jakkowiek duże przeszklenia pozwoliły na to, by sfotografować choć trochę przez szybę. Tyle ile mogłem, tyle uchwyciłem.
 

 
A jak tam piwo w Vinohradský Pivovar? Otóż moi drodzy, w browarze warzy się klasycznie i nowofalowo. Vinohradský Pivovar uznawany jest, za jeden z najlepszych kraftowych browarów w Pradze. W dniu mojej wizyty na kranach było siedem miejscowych piw: Vinohradská 11 (pils, chmielony Premiantem i Saazem), Vinohradská 12 (premum pils, chmielony Saazem i Sladkiem), Jantarová 13 (lager bursztynowy), Ahtanum (AIPA), Seaman (Gose), XYZ (AIPA, chmielona Idaho 7, Mosaic, Azacca, El Dorado i Ahtanum) oraz Hazy Galaxy (Sssion IPA, chmielona Cascade, Galaxy i Sabro). Ja w trakcie wizyty zamówiłem 'jedenastkę', Ahtanum IPA oraz XYZ i wszystkie trzy piwa były superanckie, szczególnie Ahtanum IPA. No, tu naprawdę dobrze się warzy. Aż żałuję, że o tak późnej porze tu wstąpiłem i po odwiedzeniu tylu browarów wcześniej.
 
Ahtanum IPA
 
XYZ

 
Vinohradský Pivovar to także restauracja z dość bogatym wyborem dań. Mamy tu menu dzienne oraz dania z regularnej karty wśród których mamy przystawki do piwa, zupy, sałaty oraz dania główne. Podobno bardzo smacznie tu karmią, ale ja danego wieczoru nie skosztowałem nic. 
 
Jak widać, Vinohradský Pivovar to bardzo fajne miejsce z genialnym piwem. Do tego bardzo sympatyczna, uśmiechnięta i pomocna obsługa za barem. To wszystko czyni, że będę musiał powtórzyć wizytę w tymże browarze podczas następnej wizyty w Pradze, a wam wszystkim serdecznie polecam wpaść tu na dłużej, na piwo i strawę. Na zdravi!

wtorek, 27 czerwca 2023

Z wizytą w Pivovar Mikuláš w Pradze

Minęło już kilka dni od publikacji ostatniego wpisu, więc nadeszła najwyższa pora, by napisać kilka słów o kolejnym praskim browarze. Tym razem, troszkę o nowym piwnym przybytku, który zowie się Pivovar Mikuláš.
 
 
Pivovar Mikuláš otwarty został w 2022 roku i mieści się w jednej z moich ulubionych dzielnic Pragi, a mianowicie Malá Strana, dokładnie przy ulicy Karmelitská 25. Jest to bardzo urokliwe miejsce, prawie przy samym Placu Małostrańskim, skąd bardzo blisko do mojej ulubionej piwnej knajpki U Schnellu, a także do zamku na Hradczanach, wieży widokowej na Petrzynie, która dość mocno przypomina Wieżę Eiffel'a oraz do Mostu Karola. 
 
Browar czynny jest codziennie w godzinach: poniedziałek 12:00-22:00, wtorek-czwartek 12:00-23:00, piątek 12:00-00:00, sobota 11:00-00:00 i niedziela 12:00-23:00. 
 
Browar Mikuláš zlokalizowany w dość wiekowej kamienicy i z zewnątrz przezentuje się bardzo ładnie. W środku dość mocno przypomina piwną, starą gospodę, z barem umieszczonym blisko wejścia do lokalu. 
 
Serce browaru, czyli warzelnia, zlokalizowana jest w pomieszczeniu obok, do którego wchodzi się przez drugie wejście z zewnątrz. Sprzęt warzelny to miedziana, dwunaczyniowa konstrukcja o wybiciu 500 litrów. Leżakownia zlokalizowana jest w pomieszczeniu tuż za izbą warzelną. 
 


 
Zobaczyliśmy część sprzętu warzelnego, to zajmijmy się tym, co warzy się w Browarze Mikuláš. Zacznę od tego, że po Pradze chodzą pogłoski, że piwo warzone na miejscu nie jest, ale w jakimś zakontraktowanym innym browarze. Sympatyczna kobieta, która zabrała mnie do warzelni, powiedziała ze stanowczością, że piwa jednak są warzone na miejscu. Nie chcę być sędzią w tej sprawie, uznaję jednak, że piwa, które miałem okazję spróbować to miejscowe wyroby. Na kranach tego dnia dostępne były trzy piwa: Slavovar (pils 11 Blg - jak mówią internety, piwo to warzone było kiedyś przez Browar Boršov), Weallian (IPA 14,4 Blg) oraz Du-Grian (stout 13,1 Blg). By sprawdzić jakość tychże piw, zamówiłem sobie sampelki 3 razy 100 mililitrów, w cenie 100 koron. To był dobry wybór zamówić tak małe pojemności, gdyż wszystkie trzy piwa, to nie była zbyt wysoka praska klasa. Najbardziej podszedł mi stout, a najmniej IPA. No cóż, na tych próbkach się skończyło, a szkoda, bo liczyłem na dużo więcej.
 
 
No cóż, nie zawsze nasze oczekiwania współgrają z tym co otrzymujemy w realu. Tak właśnie było tym razem. Będąc następnym razem w Pradze, odwiedzę jeszcze raz, by dać drugą szansę i sprawdzić czy się coś poprawiło. Na obecną chwilę, ciężko jest polecić komuś, kto uwielbia czeskie piwowarstwo. Na zdravi!

czwartek, 22 czerwca 2023

Z wizytą w Pivovar Marina w Pradze

Kolejnym browarem na mym praskim piwnym szlaku, okazał się taki jeden, połóżony w dzielnicy Holešovice, a mianowicie Pivovar Marina.
 
 
Pivovar Marina, to dziesięcioletni, bo założony w 2013 roku browar, położony jest przy jednej z odnóg Wełtawy, przy miejscowej marinie, dokładnie przy ulicy Jankovcova 1059. Czynny jest codziennie w godzinach 11:00-00:00. Ładny architektonicznie budynek browaru oraz połóżony nieopodal jednego z wejść ogródek, prezentują się naprawdę wspaniale, zachęcają do wejścia do środka. 
 
Po wejściu do środka, zapał trochę opada. Dość ciemne wnętrze i dość puste, lekko przygnębiające, a dodać trzeba, że Pivovar Marina odwiedziłem koło godziny piętnastej. W centalnej częsci mamy umieszczony bar, a za nim dwunaczyniową, miedzianą warzelnię. Wszystko to, zakryte jest trochę przez duży, opuszczany ekran, na którym w trakcie mojej wizyty, leciał mecz ligi włoskiej, chyba dlatego, że oprócz browaru, Pivovar Marina to także restauracja włoska.
 
 
Warzelnia browaru ma wybicie 20 hektolitrów. Prezentuje się o tak, jak widać na poniższych fotografiach. 
 


 
Za warzelnią, umeiszczona jest leżakownia, z dwóch stron oszklona dużymi szybami. Niestety, nie można wejść do środka. Właściciel browaru na moje pytanie, czy można tam zajrzeć, by zrobić kilka zdjęć powiedział, że niestety, ale nie wolno, że mogę zrobić fotki przez szybę, co jest nie lada wyczynem. W pomieszczeniu mamy osiem tanków leżakowych o pojemności 20 hektolitrów, a także trzy tanki wyszynkowe o pojemności 10 hektolitrów.
 

 

Tak się ten browarek prezentuje, a jak piwa? W stałej ofercie mamy cztery piwa: jasna dziesiątka, pszeniczne, jasna dwunastka (pils) i ciemna trzynastka. Podobno, czasami są jeszcze jakieś sezonowe piwa. W dniu mojej wizyty, na kranach były dostępne tylko dwa piwa, a dokładnie dziesiątka i pils. Zamówiłem te dwa i je wypiłem i właściwie to tyle. Piwa bardzo średnie trzeba przyznać. Niezbyt wiele można o nich dobrego napisać, więc nie napiszę.
 
Jasna dwunastka
 
Miejscowej kuchni nie degustowałem i dość szybko z miejscowego przybytku się ulotniłem. Cóż można napisać słowem podsumowania o Pivovar Marina? No cóż, tak samo jak nie szata zdobi człowieka, tak sam budynek nie nadaje jakości warzonemu na miejscu piwu, a także nie tworzy jakiegoś ciekawego piwnego klimatu. Być może, wieczorami miejsce to ożywa i klimat jest naprawdę miły. Nie wiem, ale wiem, że będąc w Pradze, raczej nie odwiedzę tego miejsca ponownie, pomimo faktu, iż obsługa w tym browarze jest całkiem miła. No cóż i tak bywa. Na zdravi!

wtorek, 20 czerwca 2023

Z wizytą w Kbelský pivovar w Pradze

Będąc w Minipivovar Beznoska, w głowie miałem już wizytę w następnym browarze. Tym kolejnym okazał się Kbelský pivovar.
 
 

Ten nowoczesny browar, powstały w 2019 roku, jest dość mocno oddalony od centrum Pragi, od jej głównych turystycznych szlaków. Zlokalizowany jest w pobliżu lotniska Kbely, na którym zlokalizowane jest, między innymi, muzeum lotnictwa. Jadąc autobusem do browaru widziałem, jak z tego lotniska podrywał się pasażerski Airbus A320, co mnie mocno zaskoczyło. 
 
Dokładne umiejscowienie browaru to Mladoboleslavská 1122. Browar jest czynny codziennie w godzinach 11:00-23:00. Browar ma dwa wejścia. Jedno zlokalizowane z tyłu, przy parkingu, a drugie od strony ogródka. 
 

Wchodząc tym drugim wejściem, wita nas nowoczesnie urządzona sala z centralnie umieszczonym barem oraz stolikami i krzesłami do siedzenia. Sporo tu drewna, a wszystko to w kolorach jasnego i ciemnego drewna oraz czerni.
 
 
 

Wrócę na chwilę do zewnętrznej strony browaru gdyż browar ten przypomina trochę oba Hostivary. Otóż, duże oszklenia od strony ulicy, ukazują nam ogromne pomieszczenie, w którym znajdują się urządzenia warzelne. Różnica jest taka, że zbiorniki fermentacyjno-leżakowe widać także od wewnątrz.
 
 
Głównym piwowarem w browarze jest sympatyczny człowiek o imieniu Vlasta, którgo miałem okazję poznać, ale moim głównym przewodnikiem po browarze był drugi piwowar - Mikuláš. Bardzo sympatyczny człowiek, który oprowadził mnie nie tylko po pomieszczeniu z warzelnią i leżakownią, ale także porozmawiał sporo o praskim rynku piwa. Warzelnia to dwunaczyniowe machinarium o wybiciu dwudziestu hektolitrów. Browar posiada także jedenaście zbiorników fermentacyjno-leżakowych, także o pojemności dwudziestu hektolitrów.
 



 
No dobrze, a jak wygląda sprawa z samymi piwami? W ofercie mamy kilka różnych piw, a są to: 11 pocestných (jasna jedenastka), 12 pilotů (jasna dwunastka), 13 havranů (ciemna trzynastka), 14 jepic (jasny ale), 10 syslů (pszeniczne) oraz Bakalář nealko (bezalkoholowe) oraz radler (połączenie jasnej jedenastki i robionej na miejscu lemoniady). Piwa można zamawiać w pojemnościach 0,3 i 0,5 litra. Deski degustacyjnej nie ma w ofercie. Duże piwa kosztują pomiędzy 49 a 63 koron, czyli na nasze, tak około 10-13 PLN. Całkiem, całkiem atrakcyjnie.
 
Ja w trakcie pobytu zamówiłem jasne ale, pszeniczne oraz bezalkoholowe. Wszystkie piwa całkiem ok, jakkolwiek wśród ofert kilkudziesięciu innych praskich browarów, to taki trochę wyższy niż średni poziom, że tak to ujmę. Najbardziej mi zasmakował 'ejl', wypity z dość dużą przyjemnością.
 
Jasny ale
 
Pszeniczne (z kawałkiem cytryny)
 
Kbelský pivovar to także restauracja, z podobno bardzo, ale to bardzo dobrą kuchnią. Ja zdecydowałem się na jedną z zup tylko, taką z sadzonym jajkiem, która faktycznie była smakowita. 
 
Ogólnie rzecz ujmując, Kbelský pivovar to bardzo ładne i dość ciekawe miejsce na praskiej browarnej mapie, odwiedzane głównie przez lokalsów, ale można tu się dogadać nie tylko po czesku, ale także w kilku innych językach. Piwo, mimo iż nie z najwyższej czeskiej półki, to jak najbardziej do wypicia. Kuchnia dobra, a obsługa miła i uśmiechnięta. Mając więcej czasu, warto (podobno)  odwiedzić te muzem lotnictwa, któe posiada kilkadziesiąt eksponatów (samolotów) wartych zobaczenia z bliska. Niezależnie od dalekiej odległości od centrum czeskiej stolicy, myślę, że warto się tu wybrać, by zobaczyć browar, taki nowoczesny, ale sielski trochę, położony jakby w centrum wioski, bez jakichkolwiek oznak tego, że jesteśmy jednak w stolicy Czech. Na zdravi!

niedziela, 18 czerwca 2023

Z wizytą w Minipivovar Beznoska w Pradze

Nastąpił kolejny dzień w Pradze i moja głowa była pełna planów odnośnie co do kolejnych browarów, które miałem zamiar i ochotę odwiedzić. Początkowo było ich osiem, ale już na samym początku dnia, wiedziałem, że to się raczej nie uda. Głównie ze względów odległościowych. Na pierwszy ogień, udałem się do dzielnicy Prosek, w której to zlokalizowany jest Minipivovar Beznoska.
 
 
Okolica w której mieści się browar, to osiedle z mieszaniną domków jednorodzinnych i małych bloków, z dość dużą ilością zieleni. W takim oto anturażu, stoi dość duży budynek, który mieści Pensionat Školička, którego częścią jest właśnie Minipivovar Beznoska. Sam budynek, jest taki właśnie hotelowy, rodem z lat 90-ych. Mi się to wszystko podoba, bo jest takie zupełnie inne niż wszystkie. Dokładny adres browaru to Klíčovská 805/11. Czynny jest codziennie w godzinach: wtorek-sobota 11:00-23:00 oraz niedziela-poniedziałek 11:00-22:00. 
 
Przekraczając próg browaru, także od razu miło robi się na sercu. Bardzo fajne wnętrze pełne drewna i oczywiście miedzi. Wszystko w kolorach ciemnego drewna właśnie, zieleni i ciemnego oranżu, że tak to ujmę. Naprawdę fajny klimacik. 
 

Naprzeciw wejścia mamy zlokalizowany bar, a tuż obok niego zainstalowana jest warzelnia. W czasie mojej wizyty, akurat coś warzono i w środku rozchodził się przyjemny zapach gotowanej brzeczki. 
 
 
 
To wszystko sprawiło, że miałem w sobie przekonanie, że w przypadku serwowanego tam piwa, też będzie bardzo przyjemnie. Na kranach dostępnych było osiem piw warzonych na miejscu, wsród których były takie pozycje, jak: jasna dziewiątka, jasna dwunastka, ciemna dwunastka, pale ale, IPA, NE IPA i dwa, któych nie pamiętam teraz. Piwa można zamawiać w pojemnościach 0,3 i 0,5 litra, a także jako deskę pięciu sampli. Ja na początek zamówiłem jasną dwunastkę, a potem deseczkę tych próbek właśnie.
 
 
 
O samych piwach ciężko coś więcej napisać, jak to, że jak na praski rynek piwa, są to dość przeciętne piwa. Do wypicia, a jakże, ale jakoś szczególnie nie łechtają naszych nozdrzy i kubków smakowych. Jakkolwiek lokalsom piwo warzone w tymże browarze smakuje, co widać po tym, jak niedługo po otwarciu, lokal się zapełnia. Piwo można kupować także na wynos. Dostępne jest w butelkach szklanych, jak i petach. 
 
Będą w Minipivovar Beznoska, trochę zgłodniałem i postanowiłem zamówić sobie coś na ruszt. Padło na meksykańską potrawkę z ryżem. Strawa całkiem zjadliwa, ale jak na mój gust zbyt mało doprawiona.
 
 
Ogólnie rzecz ujmując, sam browar, sam lokal bardzo fajny (dodatkowo mamy przyjemny ogródek na zewnątrz), jakkolwiek już samo piwo, to tak jak pisałem powyżej. Warto odwiedzić, by poznać miejscówkę położoną z dala od turystycznych szlaków, ale na dłuższe biesiadowanie, warto wybrać się do innych miejscówek. Na zdravi!

czwartek, 15 czerwca 2023

Z wizytą w Pivovar Lajka w Pradze

Po kilku dniach odpoczynku, przyszła najwyższa pora, aby przedstawić wam kolejny praski browar. Tym razem, zabiorę was w podróż do Pivovar Lajka. Od razu nadmienię, że był to szósty browar odwiedzony danego dnia i muszę przyznać, że lekko czułem już wizyty w pozostałych pięciu. Stąd też, ta wizyta nie była zbyt długa, ale bardzo, bardzo miła.
 

Pivovar Lajka powstał w 2019 roku i jest to połączenie browaru i kafejki tak naprawdę. Zlokalizowany jest w dzielnicy Bubeneč, choć tak naprawdę na styku Bubeneč i Holeszowic. Adres browaru to U Akademie 366/11, aczkolwiek to właściwie na rogu U Akademie i Sochařskiej. Browaro-kafejka czynna jest codziennie, w godzinach: poniedziałek-piątek 10:00-24:00 oraz sobota i niedziela 12:00-24:00. Trochę jestem zaskoczony, że w dni powszednie lokal jest czynny dłużej, niż w weekendy. 
 
Przybywając do Lajki, miałem to szczęście, że trafiłem od razu na piwowara.. Patrząc na zdjęcie powyżej, możecie dostrzec trzech rozmawiających dżentelmenów, do których dołączyłem od razu po przybyciu. Okazało się, że ten siedzący na parapecie, w białym podkoszulku z czapeczką na głowie, to właśnie piwowar Lajki - Jan Kotecký. Wysłuchawszy mojej opowieści o zwiedzaniu browarów, po kilku chwilach, z uśmiechem na twarzy, zabrał mnie do piwnicy kamienicy, gdzie zlokalizowany jest sprzęt warzelny oraz leżakownia. Wszystkie dane na temat sprzętu miałem zapisane w starym telefonie. Niestety, on żywot swój zakończył następnego dnia. Po tylu dniach, wyvbaczcie, ale nie pamiętam tychże danych, także poniżej same zdjęcia.
 





Jak widać powyżej, browarek jest mały. Mały, ale prężny. Warzy się tu klasykę czeską, ale także takie specjały jak: wszelkiego rodzaju 'ipy' i pale ale, grisette, witbier, barley wine, nowofalowe lagery, piwa wędzone i inne. Zawsze na kranie mamy coś typowo czeskiego i coś nowofalowego i coś z klasyki z innych regionów świata. Ciekawie, nieprawdaż? W dniu mojej wizyty, na kranach, oprócz czeskich specjałów, dostępny był witbier, a doskonale wiecie, że jestem wielkim fanem tego stylu. Nie czekając więc długo, zamówiłem sobie pucharek tegoż właśnie i muszę przyznać, że był naprawdę pyszny. Do tego, ceny piw naprawdę przystępne. Duże piwa (0,5 litra), to cena pomiędzy 12, a 14 PLN, na nasze. Jak na stolicę, jak na mały browar rzemieślniczy, to naprawdę rozsądne ceny.
 
 
Jak napisałęm wyżej, Lajka, to nie tylko browar, ale także kawiarnia, w której serwowana jest kawa oraz inne alkoholowe i niealkoholowe napoje oraz przekąski do piwa. Mimo iż to lokal nowy i w środku - taki nie do końca piwny - to atmosfera jest bardzo sympatyczna. W środku prawie sami lokalsi, miłośnicy rzemieślniczego piwa i rzemieślniczej kawy. Obsługa młoda, uśmiechnięta, znająca obce języki i po prostu miła. Lajka, to naprawdę fajne miejsce. Mimo iż na rynku piwnym Lajka jest od dopiero czterech lat, to już dość mocno wbiła się w praski i czeski rynek piwa. Często można ekipę browaru spotkać na różnych czeskich targach i festiwalach. 
 
Ja osobiście polecam wizytę w tym miejscu. Miło iż to mały, skromny lokalik i browarek zarazem, to bardzo przyjemny z dobrym piwem i super klimatem. Będąc w Pradze, trzeba tu być. Na sam koniec, chciałbym Janowi jeszcze raz podziękować za wycieczkę po zakamarkach browaru. Do zobaczyska następnym razem. Na zdravi!

poniedziałek, 12 czerwca 2023

Z wizytą w Pivovar Kolčavka w Pradze

Po miłym bardzo czasie spędzonym w Pivovar u Bulovky, nadeszła najwyższa pora, by ruszyć w dalszą krajoznawczą, a właściwie pragoznawczą, a może i lepiej, browaroznawczą, krótką wyprawę do kolejnego piwnego przystanku. Następnym praskim browarem, który odwiedziłem okazał się Pivovar Kolčavka.
 
 
Pivovar Kolčavka mieści się na dzielnicy Libeň i został otwarty w 2014 roku. Od Pivovar u Bulovky dzieli go około 2,5 kilometra. To zaledwie kilka przystanków tramwajem i około 400 metrów pieszo. Dokładny adres to Lihovarská 1060/12. Tu ważna informacja, będąc już prawie u celu, można się pomylić, gdyż na jednym z bloków, tuż naprzeciw wejścia do dziedzińca, w którym mieści się browar, znajduje się mural, który sugeruje, że to właście w tym bloku jest Pivovar Kolčavka. Tak ja się pomyliłem i wszedłem do pomieszczenia, gdzie kilku robotników remontowało wnętrza. Na szczęście, po kilku chwilach, trafiłem we właściwe miejsce. Browar jest czynny codziennie w godzinach: poniedziałek-sobota 16:30-01:00 oraz niedziela 15:00-23:00.
 
Przekraczając próg browaru, od razu, naszym oczom ukazuje się dwunaczyniowa warzelnia o wybiciu, pradopodobnie pięciu hektolitrów. Wybaczcie, ale nie sprawdziłem dokładnie, ale na oko to taka właśnie pojemność.
 

 
Tuż za machinarium warzelnym, mamy salę główną, w której znajduje się bar, zbiorniki fermentacyjno-leżakowe (7 sztuk) oraz ławy dla piwoszy.
 



 
W dniu mojej wizyty, na kranach było dostępnych 8 różnych piw: Cyklistická 8° (Ale chmielone Citra i Mosaic), Pink Panther 10° (Single Hop Season Bitter Sour), Světlá 11°, Extra Hořká 12° (pils chmielony Premiant oraz Žpč), Ale 13° (APA), IPA 15° (chmielone Citra, Cascade i Mosaic), Mrtvý Kostelnik 15° (Black IPA chmielona Norther Brever oraz Cascade) oraz Irish Red Ale 16° (chmielone Simcoe). Prawda że zacny zestawik?
 
 
Wszystkie te piwa, można zamówić jako deskę próbek, a raczej dwie deski, czyli osiem sztuk po 100 mililitrów.
 


 
Piwa warzone w Pivovar Kolčavka to całkiem wysoki piwowarki poziom, z czego na szczyt wysuwają się dwa piwa, czyli ichni pils oraz IPA. Pierwszy cudownie słodowo-chmielowy z super goryczką, no i delikatnym masełkiem. IPA natomiast, to cudowny, chmielowy konglomerat aromatyczny, pełny owoców tropikalnych, z fenomenalną goryczką. Naprawdę bajka. Nie omieszkałem sobie obu powyższych zamówić w większej pojemności. Na resztę w większej pojemności nie miałem już miejsca, a tego dnia przede mną była wizyta w jeszcze jednym browarze.
 

 
Pivovar Kolčavka to browar restauracyjny, więc można się w nim posilić. Ja akurat byłem po burgerze w Pivovar u Bulovky, więc niestety, nie dałem rady nic spróbować, ale na głodnych czekają przekąski piwne, przystawki, zupy i dania główne.
 
Obsługa na miejscu bardzo miła i zaznajomiona w temacie piwa, piwnych styli i ogólnie sytuacji na czeskim rynku piwa. Tego dnia, za barem stała miła Słowczka Michelle, z którą zamieniłem kilka zdań i krórej podarowałem butelkę polskiego piwa na koniec. Jak widzicie, Pivovar Kolčavka to bardzo fajnie piwne miejsce na mapie Pragi, które każdy smakosz dobrego piwa, będąc w Pradze, powinien odwiedzić. Polecam i Na zdravi!