środa, 7 czerwca 2023

Z wizytą w Pivovar Hostivar 1 w Pradze

W ostatnim wpisie, zabrałem was do Pivovar Hostivar 2. Tym razem, zapraszam na podróż do tego, który powstał wcześniej, czyli do Pivovar Hostivar 1.
 
 
Pivovar Hostivar 1 powstał sześć lat wcześniej niż Pivovar Hostivar 2, czyli w 2011 roku, czyli w roku, kirdy w Polsce wybuchła piwna rewolucja. Zlokalizowany jest w linii prostej około 400 metrów od Hostivara 'dwójki'. Dokładnie jeden przystanek autobusowy. Po wizycie w 'dwójce', spokojnym spacerem, w kilka minut dotarłem do 'jedynki'. Dokładny adres to Lochotínská 656. Czynny jest codziennie w godzinach 11:00-23:00.
 
Z zewnątrz bardzo podobny do swojego 'brata', tylko w bardziej stonowanych kolorach. Całość budynku w odcieniu szarości, co super komponuje się w otaczającą zieleń. Tak, jak w 'dwójce', pomieszczenie browarnicze, widoczne z zewnątrz. 
 
Wnętrze browaru bardziej piwne niż w 'dwójce'. Dużo drewna, ładny bar i zbiorniki wyszynkowe w sali głównej.
 




 
Na zewnątrz taras z mnóstwem ław oraz wielki ogródek z zewnętrznym barem, miejscem na ognisko i drewnianymi kołkami i ławami do siedzenia i biesiadowania.
 

 
Menu piwne, podobne do tego, które można spotkać w 'dwójce', a jednak trochę inne. W dniu mojej wizyty, dostępne były: Světlý nefiltrovaný ležák Premium (11°), Světla nefiltrovana 13, Black Ale (14°) oraz Hostivar Ale (15°). Sam zamówiłem 'trzynastkę' i H-Ale. Oba piwa udane, szczególnie 'ejl'. Fajnie nachmielony, owocowy, z wyrazistą, niezalegającą goryczką. Przyjemna degustacja. 
 
 Jasna 'trzynastka'
 
Hostivar Ale
 
Będąc w browarze, przyznam szczerze, że trochę zgłodniałem patrząc na osoby biesiadujące na tarasie, które oprócz sączenia piwa, także konsumowały potrawy. Zatem i ja się skusiłem na co nieco. Zamówiłem karkówkę z ziemniakami i zieloną fasolką. Danie w cenie około trzydziestu złotych, zjadłem ze smakiem, choć samo danie takie bardziej w tylu domowej kuchni.
 
 
Jak widać, Pivovar Hostivar 1, to podobna miejscówka do Pivovar Hostivar 2, ale przecież nie mogło być inaczej, z podobną, choć trochę inną ofertą piwną. Miło się tu spędza czas i naprawdę warto się tu wybrać, by poczuć klimat lokalnego, osiedlowego browaru. Nie jest to najwyższa praska półka, ale piwa naprawdę spoko i kuchnia oraz atmosfera także. Na zdravi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz