niedziela, 18 czerwca 2023

Z wizytą w Minipivovar Beznoska w Pradze

Nastąpił kolejny dzień w Pradze i moja głowa była pełna planów odnośnie co do kolejnych browarów, które miałem zamiar i ochotę odwiedzić. Początkowo było ich osiem, ale już na samym początku dnia, wiedziałem, że to się raczej nie uda. Głównie ze względów odległościowych. Na pierwszy ogień, udałem się do dzielnicy Prosek, w której to zlokalizowany jest Minipivovar Beznoska.
 
 
Okolica w której mieści się browar, to osiedle z mieszaniną domków jednorodzinnych i małych bloków, z dość dużą ilością zieleni. W takim oto anturażu, stoi dość duży budynek, który mieści Pensionat Školička, którego częścią jest właśnie Minipivovar Beznoska. Sam budynek, jest taki właśnie hotelowy, rodem z lat 90-ych. Mi się to wszystko podoba, bo jest takie zupełnie inne niż wszystkie. Dokładny adres browaru to Klíčovská 805/11. Czynny jest codziennie w godzinach: wtorek-sobota 11:00-23:00 oraz niedziela-poniedziałek 11:00-22:00. 
 
Przekraczając próg browaru, także od razu miło robi się na sercu. Bardzo fajne wnętrze pełne drewna i oczywiście miedzi. Wszystko w kolorach ciemnego drewna właśnie, zieleni i ciemnego oranżu, że tak to ujmę. Naprawdę fajny klimacik. 
 

Naprzeciw wejścia mamy zlokalizowany bar, a tuż obok niego zainstalowana jest warzelnia. W czasie mojej wizyty, akurat coś warzono i w środku rozchodził się przyjemny zapach gotowanej brzeczki. 
 
 
 
To wszystko sprawiło, że miałem w sobie przekonanie, że w przypadku serwowanego tam piwa, też będzie bardzo przyjemnie. Na kranach dostępnych było osiem piw warzonych na miejscu, wsród których były takie pozycje, jak: jasna dziewiątka, jasna dwunastka, ciemna dwunastka, pale ale, IPA, NE IPA i dwa, któych nie pamiętam teraz. Piwa można zamawiać w pojemnościach 0,3 i 0,5 litra, a także jako deskę pięciu sampli. Ja na początek zamówiłem jasną dwunastkę, a potem deseczkę tych próbek właśnie.
 
 
 
O samych piwach ciężko coś więcej napisać, jak to, że jak na praski rynek piwa, są to dość przeciętne piwa. Do wypicia, a jakże, ale jakoś szczególnie nie łechtają naszych nozdrzy i kubków smakowych. Jakkolwiek lokalsom piwo warzone w tymże browarze smakuje, co widać po tym, jak niedługo po otwarciu, lokal się zapełnia. Piwo można kupować także na wynos. Dostępne jest w butelkach szklanych, jak i petach. 
 
Będą w Minipivovar Beznoska, trochę zgłodniałem i postanowiłem zamówić sobie coś na ruszt. Padło na meksykańską potrawkę z ryżem. Strawa całkiem zjadliwa, ale jak na mój gust zbyt mało doprawiona.
 
 
Ogólnie rzecz ujmując, sam browar, sam lokal bardzo fajny (dodatkowo mamy przyjemny ogródek na zewnątrz), jakkolwiek już samo piwo, to tak jak pisałem powyżej. Warto odwiedzić, by poznać miejscówkę położoną z dala od turystycznych szlaków, ale na dłuższe biesiadowanie, warto wybrać się do innych miejscówek. Na zdravi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz