Browar, który chciałbym dziś wam przedstawić, mimo młodego wieku, ma już bardzo wyrobioną pozycję, na czeskim, jak i europejskim rynku piw rzemieślniczych. Moi drodzy, przed wami Sibeeria Brewery.
Browar powstał w roku 2014, z inicjatywy rodowitego mieszkańca Syberii - Rusłana, który jakiś czas temu zadomowił się w Pradze. Stąd też nazwa browaru. W ciągu ośmiu lat, browar przeszedł długą drogę, by być w tym miejscu, w którym obecnie jest. Ekipę Sibeeria Brewery, poznałem podczas pierwszego mojego pobytu w pradze, a mianowicie, podczas Prague Beer Festiwal, gdzie obiecałem chłopakom, że przy ponownej wizycie w Pradze, zawitam do nich z wielką chęcią.
Sibeeria Brewery mieści się na obrzeżach Pragi, przy ulicy Kolbenowa 438/7. Są to obrzeża czeskiej stolicy, któa obecnie się zmienia, coś na kształt nowego, nowoczesnego, centrum apartamentowego Pragi. Taka nowa praska strefa prestiżu. Mimo dalszej odległości od centrum, do browaru można dostać się zaróno metrem, jak i tramwajem. Browar zajmuje część hali, w której, w przeszłości, były jakieś duże praskie zakłady produkcyjne. Skład osobowy browaru, to 13 osób, reprezentujących 7 różnych nacji, między innymi, pracują tu Czesi (jasna sprawa), ale też osoby z Rosji, Ukrainy, Polski i trzech innych krajów.
Przybywając do browaru, trochę znienacka, ekipa przywitała mnie i moją żonę z otwartymi ramionami i szerokim uśmiechem na twarzach. Po browarze oprowadzał nas, jeden z piwowarów ... no zgadnijcie, jak miał na imię? Oczywiście Michał.
Browar, jak na przedsiębiorstwo kraftowe, jest dość dużych rozmiarów. W środku mamy trzynaczyniową warzelnię oraz 18 zbiorników fermentacyjno-leżakowych. 12 mniejszych i 6 dwukrotnie większych od tych pierwszych. Wybaczcie proszę brak licz, ale byłem tak zaoferowany wizytą i rozmowami z piwowarem i całą ekipą, że zapomniałem o tych szczegółach.
Biura i pomieszczenia socjalne browaru, znajdują się tuż obok hali, na specjalnie do tego przygotowanej antresoli.
W trakcie naszej wizyty, wrzało w browarze, praca szła pełną parą. Trwał, między innymi, rozlew jednego z kwaśnych piw browaru.
To nie przeszkodziło Michałowi, by zabrać nas na krótką degustację piw z tanków. Podczas wizyty, do szkła polały się: Sorbet (piwo kwaśne, owocowe, z dodatkiem mango i marakui), New England IPA (dwie różne) oraz West Coast IPA. Wszystkie piwa na światowym poziomie, choć do mnie, najbardziej przemówił 'łeścik'.
Szkło z logo Beergeek, to szkło browarne, a dokładniej Beergeek Pubu, który to jest właśnością właściciela Sibeeria Brewery. Stąd też obecne ono i w browarze.
W browarze, oprócz piw, które degustowaliśmy, warzy się całą masę innych styli, między innymi: Pale Lager, India Pale Lager, Czech Pale Ale, American IPA, Rye IPA, Barley Wine i typowe czeskie klasyki. Perełką browaru, jednak jest RIS i to ten w czystej formie, bez dodatków. Pełen ciała, gęsty, bardzo bogaty pod względem aromatycznym, jak i smakowym, z przyjemnie zaznaczoną goryczką i fenomenalnie ukrytym alkoholem. Piwny deser w pełni swojej szlachetności. Najlepszy, jaki w życiu piłem.
Wizyta w Sibeeria Brewery, mimo iż krótka, była bardzo owocna i pełna dobrego humoru. Chłopaki, sprezentowali nam dodatkowo koszulki, jak i kilka puszek ich specjałów, za co bardzo, ale to bardzo dziękuję.
Wizyta w browarze, to tylko część praskiej przygody z Sibeeria Brewery, gdyż kolejnego dnia, spotkałem się ponownie z ekipą, podczas Pinta Tape Takeover, który miał miejsce w Beergeek Pubie, o którym pisałem wyżej.
Podsumowując, wizyta w Sibeeria Brewery, to fenomenalne przeżycie, które to polecam przeżyć każdemu, kto odwiedza Pragę. Browar otwarty jest bardzo na takie spotkania. Kilkanaście dni przed moim przyjazdem do browaru, wizytował ich mój serdeczny kumpel Kuba Niemiec z bloga The Beervault, o którym myśleli, że jest moim bratem. Nieźle, prawda? Na koniec coś, czego w historii browaru jeszcze nie było, a mianowicie grupowe fotki przybyłych z ekipą Sibeeria.
Chłopaki, jeszcze raz dzięki za gościnę i do kolejnego spotkania ... już wkrótce!
Na zdravi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz