piątek, 14 marca 2014

PiwoWAR Battles - Sezon II - Akt III - Wojciech Skoracki vs Adam Żemetro - Rauchmärzen

Za nami kolejne spotkanie z cyklu PiwoWAR Battles, które cyklicznie odbywa się w gdańskiej Degustatorni. Podczas trzeciego spotkania eliminacyjnego drugiego sezonu akcji, swoje piwne rękawice skrzyżowali Wojciech Skoracki oraz Adam Żemetro, których orężem był tym razem Rauchmärzen. Warto dodać, że wojownik Wojtek, to ten sam, znany wielu osobom jako jeden z właścicieli gdańskiego wielokranu Pułapka.
 


Piwo, które uwarzył Wojtek to Dym Kraftu, a Adam przygotował na bitwę Dymy Bitewne. 


Poniżej krótka charakterystyka obu piw:
Dym Kraftu - ekstrakt 13,0%, alkohol 5,2%; skład: słody (wędzony Bestmalz, pilzneński, monachijski, Carapils), chmiel Lubelski, drożdże.
Dymy Bitewne - ekstrakt 15,0%, alkohol - brak danych; skład: słody (wędzony, Pale Ale, monachijski, Carafa), chmiel Tettnager, drożdże W 34/70.

Gdy wybiła godzina 18.00, degustacja się rozpoczęła i smakosze 'wędzonek' i nie tylko, ruszyli do baru na degustację, między innymi i ja. 
  

 


Na bitwie pojawił się także wspólnik Wojtka z Pułapki, czyli Tomek (w środku) oraz ekipa z Cafe Lamus oraz Lawendowa 8. Dopingowali obu, ale trzymali mocno kciuki za Wojtka.


Oba piwa, tym razem, były naprawdę solidne i wybór tego lepszego był po raz pierwszy tak trudny. Chłopaki wielkie oklaski dla obojga za solidna dawkę 'kiełbasy' w piwie!

Atmosfera jak zawsze zacna i przyjacielska, były komentarze odnośnie obu piw oraz rozmowy o wszystkim i o niczym.


O godzinie 22.00 degustacja dobiegła końca i zaczęło się liczenie głosów. Pół godziny później wszystko już było wiadome. Przewodniczący jury Bartek przyszedł z 'zzabarza' i stanął przed gremium, by ogłosić wyniki. 

Na każdej bitwie da się słyszeć, że wyniki są ... ustawione. Osoba, która najbardziej podważała rzetelność liczenia głosów tym razem była nieobecna (wakacje w Egipcie), jakkolwiek wielu jego popleczników i tak było słychać, jak krzyczeli: 'Ustawione! Ustawione! Ustawione!'. W sumie, coś na rzeczy jest. oto jeden z uczestników (nie będę wytykał palcem) podchodzi do przewodniczącego jury i coś z nim dyskutuje.


Chwilę p[otem Bartek ogłasza wynik i ... wygrywa. Zobaczcie sami. Stosunek głosów 64:31. 


Na wszystko przymykał oko menadżer wielokranu Wojtek ;-)


Wręczenie drogocennych nagród było już tylko formalnością :-)



Adam w całej tej sytuacji, jak można się domyśleć, był lekko ... niezadowolony. 


Niektórym wyniki niezbyt przypadły do gustu, co dało się mocno zauważyć podczas powynikowych dyskusji.


Ostatni akt bitwy, to oczywiście losowanie fantów wśród przybyłych gości, czyli to, na co wszyscy zgromadzeni przez cały wieczór najbardziej czekają. Było sporo śmiechu i radości z otrzymania wartościowych fantów. Jeden z gości, a mianowicie Wojtek - piwowar Browaru Piwna, wylosował nawet kalendarz Browaru Perła. Niestety nie mam wiedzy, kto go ufundował, bo Degustatornia z tego co wiem, nie współpracuję z browarem rodem z Lublina.




To była naprawdę wspaniała dawka fantastycznych doznań bitewnych. Kolejne genialne spotkanie w gdańskim wielokranie i obecnie pozostaje nam tylko czekać na kwiecień i kolejną bitwę, na którą serdecznie zapraszam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz