sobota, 21 grudnia 2013

Grodzka 15 i U fotografa w Lublinie

Będąc w Lublinie i w Suchodołach, nie sposób było wieczorem nie wybrać się do lubelskich knajpek piwnych. Wraz z serdecznym kumplem Pawłem i Agnieszką wybraliśmy się na starówkę i odwiedziliśmy browar restauracyjny Grodzka 15 i pub U fotografa.

Lubelskie Stare Miasto od pierwszych sekund spodobało mi się i jeszcze bardziej byłem ciekawy tychże dwóch miejsc. Rozpoczęliśmy wieczorno-nocną przygodę od Grodzkiej 15. 

Wejście do Grodzkiej 15 niepozorne. Wchodzi się do podziemi i tam czeka sala z barem, warzelnia i miejscami do biesiadowania. Miejsce nie jest jakieś zbyt miłe do przesiadywania, raczej takie surowe rzekłbym. Obsługa za to bardzo miła, sympatyczna i pomocna. Pełna profeska i wielki plus. Zamówiliśmy sobie po jednym Bursztynowym, które przypominało dość mocno Biere de Garde. Myślami, ja i moi towarzysze, byliśmy już w U fotografa, dlatego też nie uwieczniłem piwa na fotografii, ale kilka zdjęć z samego miejsca tak. 





U fotografa już na samym wejściu miło i przytulnie. Bar znajduje się naprzeciw drzwi wejściowych. Przy barze sympatyczna bardzo postać - Grzesiek, który serdecznie wita moich kompanów i mnie. Wiadomo, wszystkie Grześki to fajne chłopaki. Niestety ja popełniłem gafę i postarzałem Grześka o kilka ładnych lat. Ale zostało mi wybaczone. Na kranach bardzo fajnie się dzieje. W lodówkach także. Jest także coś dla wielbicieli mocniejszych trunków. 



Lokal bardzo przyjemny, ciekawie wystrojony. Aż się chce przesiadywać. Na jednej ze ścian mamy coś na kształt mojego domowego piwnego muzeum. Widzę, że nie tylko ja mam takiego bzika.


Biesiadowaliśmy, śmialiśmy się i gwarzyliśmy do późnej nocy. Naprawdę bardzo fajnie spędzony czas. Knajpa godna polecenia. Lepszej piwnej atmosfery w Lublinie chyba się nie znajdzie.


Niedługo ponownie zawitam do Lublina i ponownie odwiedzę opisywane tu miejsca i nie tylko te. Ale o tym już niedługo. Moje 24 godziny spędzone w Lublinie i okolicach należy uznać za bardzo udane i owocne. Dzięki Paweł jeszcze raz!

6 komentarzy:

  1. Ach moje rodzinne strony. Znam Lublin jak własną kieszeń... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam takie muzeum, tylko że butelki są puste :D Pozdrawiam z Lublina! U Fotografa to mój ulubiony lokal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie pełne :) Za kilkanaście lat, to będą muzealne eksponaty już :)

      Usuń
  3. ten i ten lokal super, uwielbiam tam chodzić, u fotografa duży wybór piw regionalnych i nie tylko w grodzkiej dobre jedzonko, polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog. Jako rodowita mieszkanka Lublina zapraszam do nowo otwartej pijalni piwa w Browarach Lubelskich. Ciekawa jestem Twojego zdania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, dziękuję za miłe słowo. Przy okazji następnej wizyty w Lublinie, pewnie wstąpię do miejsca, które polecasz. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń