Nastąpiła w końcu, ta długo wyczekiwana chwila i nowe kooperacyjne piwo, uwarzone razem z Mazurskim Browarem, ujrzało w końcu światło dzienne. Jako, że termin premiery piwa wyznaczyliśmy dość dokładnie, czyli na początek lata, więc w ostatni piątek piwo pojawiło się w olsztyńskim Vinyl Pubie, gdzie miało swoją oficjalną premierę.
Premiera zaplanowana była na godzinę 19:00. Dwie godziny wcześniej, w tym samym miejscu, spotkali się piwowarzy domowi z warmińsko-mazurskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, dzięki czemu ja sam także zjawiłem się na długo przed premierą, by omówić dla nas ważne sprawy, głównie związane z lokalnymi piwnymi wydarzeniami, które będą się odbywały w trakcie obecnego lata. Była także możliwość skosztowania domowych piw, przyniesionych przez piwowarów.
Na spotkanie ze mną oraz Mazurskim Witbierem, zaprosiłem dość sporą rzesze ludzi lubiących piwo, zarówno z rodziny, jaki i przyjaciół i znajomych. Nie wszyscy dali radę dotrzeć do Vinyla, jakkolwiek i tak frekwencja, nie tylko wśród znajomych, bardzo mnie zaskoczyła. Oczywiście na plus.
W momencie wybicia godziny 19:00, wszedłem za bar, gdzie przedstawiając się, opowiedziałem o kooperacji z Mazurskim Browarem. Przedstawiłem kilka faktów na temat pomysłu wspólnego warzenia, wyboru stylu piwa, daty i miejsca premiery, a także jak dobieraliśmy składniki piwa. Omówiłem także zawartość zestawów kolekcjonerskich oraz jak można je zdobyć i zaprosiłem wszystkich do wspólnej degustacji, która chwile po moim wystąpieniu się rozpoczęła.
Jak widać zatem, premiera Mazurskiego Witbiera udała się i to nad wyraz. Zapytacie czemu tak wcześnie opuściłem lokal, ano dlatego, że trzeba było nabrać sił na następny dzień, na trójmiejską premierę naszego kooperacyjnego piwa, ale o tym, to już podczas następnego wpisu na blogu!
Dziękuję serdecznie całej ekipie Vinyl Pubu za organizację spotkania i sprawne lanie piwa, dobrą atmosferę i świetną muzykę, dla piwowarów domowych za świetną oprawę piwowarsko-domową, dla rodziny, moich najbliższych, przyjaciół i jeszcze jednej ważnej osoby za wsparcie i dobrego ducha. Dzięki wam ta premiera nabrała niesamowitych rumieńców. Dziękuję także wszystkim pozostałym przybyłym tego dnia na tę niesamowitą imprezę i mam nadzieję, że nasze piwo nie zawiodło waszych oczekiwań.
Wasze zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz