niedziela, 24 grudnia 2023

IV Warmińskie Bitwy Piwne w Browarze Warmia - eleminacje część 1 - Mild

W ostatni czwartek, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, odbyła się inauguracja IV Warmińskich Bitew Piwnych. Jak to bywało w latach ubiegłych gospodarzem tychże był olsztyński Browar Warmia. Wszystko to pod egidą Polskiego Stowarzyszenia Piwowaró Domowoych (PSPD), a dokładniej Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Oddziału.
 
 
Udział w pierwszych eleminacjach udział wzięło czterech lokalnych piwowarów domowych, a dokładniej: Mirosław Nowosad z Dywit, Mateusz Krata z Nowego Miasta Lubawskiego (prócz tego, że jest piwowarem domowym, to także zawodowo warzy w Browarze Nowomiejskim/Browarze Piwoteka w Nowym Mieście Lubawskim), oraz dwaj piwowarzy z Olsztyna Wojciech Chodakowski i Bogdan Sadowski. Ten ostatni, wespół z Arturem Kamińskim, w trakcie spotkania, ogarniali konferansjerkę.
 
Od lewej: Bogdan, Mateusz, Mirek i Wojtek
 
 
Stylem bitewnym pierwszego spotkania był angielski Mild, czyli ciemne, delikatne, wyraźnie słowowe piwo rodem z Anglii.
 
 
Każdy z piwowarów przygotował po skrzynce swoich 'majldów' (po 20 butelek półlitrowych) i częstował nimi zebranych w Browarze Warmia gości. Co ciekawe i najważniejsze, piwowarzy częstowali nie swoim piwem, a każde piwo zakapslowane było kapslami fimowymi (bitewnymi). Chodzi o to, by głosując na dane piwo, nie faworyzować danego piwowara, na przykład z powodu tego, że to mój przyjaciel i dam mu głos. Bardzo mi się to podoba, jeśli chodzi o formułę tychże bitew. 
 
 
Piwa były rozlewane do kubeczków, w pjemności około 100 mililitrów każde, tak by każdy z gości mógł skosztować i porównać wszystkie cztery.
 
 
Pierwsza bitwa, pierwszy styl i muszę przyznać, że poziom serwowanych piw był naprawdę bardzo wysoki. Powiem tak, dwa piwa były świetne, jedno bardzo dobre, choć moim zdaniem może nie do końca w stylu i w jedne wdarło się delikatne zakażenie. No cóż, tak czasami się to zdarza w przypadku warzenia w domu. Wiem to chociażby ze swojego doświadczenia. Patrząc na kubeczki powyżej, tymi świetnymi okazały się numerki 3 (piwo Mirka) i 1 (piwo Bogdana). Dwójka to te, w mojej ocenie, mniej stylowe od Mateusza i te czwarte to piwo Wojtka. Sam stawiałem na piwo Mirka, bo moim zdaniem, mimo iż piwo Bogdana też było super, to Mirka było najbardziej 'majldowe'. 
 





 
W trakcie spotkania, piwowarzy mieli okazję przestawić się gościom, poopowiadać od początkach warzenia w domu, swoich browarach domowych, ulubionych stylach i ogólnie o swoim piwnym i nie tylko hobby. 
 



 
Bitwę wygrał Bogdan Sadowki, którego piwo (nr 1) zgromadziło 37 głosów. Drugi był Mirosław Nowosad (nr 3) - 31 głosów (sam głosowałem na to piwo). Ci dwaj dżentelmeni przeszli tym sposobem do półfinału bitew. Trzecie i czwarte miejsce, a w sumie trzecie ex aequo Mateusz i Wojtek, którzy zebrali po 12 głosów. 
 
 
Tym sposobem, pierwsze eliminacje przeszły już do historii. W przyszłym miesiącu spotkamy się ponownie, tym razem na eliminacjach numer 2. Bitewnym orężem będzie porter angielski. Już teraz, zapraszam wszystkich na czwartek 25 stycznia na godzinę 18:00 do Browaru Warmia. Tym mocniej zapraszam was, gdyż konferansjerkę podczas tego spotkania, będę prowadził między innymi ja. Zatem - do zobaczyska! Wasze zdrowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz