środa, 29 listopada 2017

Z wizytą w browarze Ohrana w Helsinkach

Podczas wizyty w Bryggeri Helsinki, Mathias, główny piwowar tegoż właśnie, poinformował, że w niedalekiej odległości, powstał niedawno nowy, kolejny helsiński rzemieślniczy browar, w którym także dobrze się warzy. Tym browarem, był brewpub Ohrana.

Ohrana, z tego o czym mnie poinformowano przy barze, powstała w 2016 roku, jakkolwiek pierwsze piwa pojawiły się na rynku dopiero w 2017 roku. jak widać, naprawdę to bardzo młody piwny, rzemieślniczy przybytek.


Ohrana zlokalizowana jest w centrum Helsinek, przy ulicy Korkeavuorenkatu 27. Brewpub czynny jest od poniedziałku do czwartku w godzinach 15:00-23:00 oraz w piątki i soboty od 15:00 do 01:00. W niedzielę lokal jest nieczynny.

Przekraczając progi Ohrany, ma się lekkie wrażenie, że wchodzi się do lekko hipsterskiego przybytku, jakkolwiek, około 22:00, czyli w czasie, kiedy ja odwiedziłem Ohranę, większość klientów to panowie w moim wieku, ubrani w stylu sportowo-biznesowym. ja dobrze zauważyłem, przestrzeń dla klientów, to dwa pomieszczenia na parterze. 

Zaraz po wejściu, szybki rzut oka na tablicę (tak, tak, jest znana nam dobrze kreda), na której całkiem zacne piwne style. Zresztą spójrzcie sami.


Ja zamówiłem zestaw degustacyjny, w skład którego wchodziło pięć próbek o pojemności 150 mililitrów, a były to Kölssi, Saison, Bärlineri, red ale i APA. cały ten zestaw kosztował 15 euro. Co ciekawe, firmowym szkłem, są szklanki o pojemności 300 mililitrów, które bardzo mocno przypominają te znane z degustacji whisky. Przyznam, że wygląda to oryginalnie, nie do końca piwnie i pijąc piwo z tejże szklanki, ma się wrażenie, że pije się inny trunek, niźli piwo.



Wszystkie piwa dobre, szczególnie APA i Red Ale dostarczyły mi bardzo wiele przyjemności, jakkolwiek pijąc je po wcześniejszej degustacji specjałów z Bryggeri helsinki, czułem wielki niedosyt i jak gdyby trochę inne miejsce w szeregu zajmowane przez Ohranę. No, ale piwa warzone przez Mathiasa, to naprawdę petardy.


Piwowarem warzącym w Ohranie jest Janni, który swoim wyglądem mocno przypomina fińskich fanów najcięższych odmian muzyki metalowej, jakkolwiek nie miałem okazji spytać się o to w trakcie rozmowy z nim. Janni, po degustacji, zabrał mnie do podziemi kamienicy, gdzie umiejscowiona została cała aparatura warzelna. Możemy tam zobaczyć warzelnię o wybiciu pięciu hektolitrów oraz kilka zbiorników fermentacyjno-leżakowych o pojemności dziesięciu hektolitrów.





Janni warzy sam i jak powiedział, z każdym nowym warzeniem, uczy się nowych rzeczy i stara się wydobywać z surowców to co najlepsze i poszukuje nowych ciekawych styli. 


Po skończonym oprowadzaniu po, niedostępnych dla postronnych, zakamarkach browaru, postanowiłem przed wyjściem skosztować jeszcze jednego specjału, a mianowicie perełki w koronie Ohrany, czyli ich imperialnego stoutu o nazwie Mustalista. Piwo niewątpliwie ciekawe, bardzo dobre, ale podawane w zbyt niskiej temperaturze, jak dla mnie. 

Konkludując, Ohrana to bardzo młody browar, który jeszcze, moim zdaniem, nie pokazał swoich wszystkich możliwości, ale który ma ambicje warzyć lepiej i lepiej i wierzę, że nie raz może jeszcze zaskoczyć i będąc w helsinkach ponownie, na pewno znowu bym go odwiedził, ale tym razem na dłużej. Na zdrowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz