niedziela, 28 maja 2017

Z wizytą w browarze Zwoelf Apostel we Frankfurcie

Będąc w kwietniu we Frankfurcie, odwiedziłem trzy browary. Relacje z dwóch z nich już tutaj zamieściłem (BrauStil i Bier-Hannes). Przyszedł najwyższy czas zatem, by napisać choć kilka swó o tym trzecim przybytku, a mianowicie o browarze Zwoelf Apostel (Dwunastu Apostołów).


Browar znajduje się w samym sercu starego Frankfurtu. Jest to dość duży browar restauracyjny, który jest bardzo popularny zarówno wśród miejscowej, jak i turystycznej gawiedzi. Wchodząc do środka, od razu dochodzi naszych uszu potężny harmider wielojęzykowy. 


W środku, klimat typowo karczmiany. Bardzo, ale to bardzo dużo drewna, co akurat bardzo lubię i przywodzi bardzo miłe, subtelne i typowo piwne konotacje. Lokal składa się z dwóch poziomów: parteru i piwnicy. Na obu poziomach zlokalizowane są bary z nalewakami i kuchniami. 



O samym browarze, nic się nie dowiedziałem, a to z powodu i późnej pory (nikogo z piwowarów i warzelanych nie było) oraz z faktu, że kelnerki i kelnerzy, zajmuje się właśnie głównie obsługą klientów. Część instalacji udało mi się jedynie sfotografować przez szybę i w tamtym momencie przypomniał mi się kawałek Aphex Twin "Windowlicker'.


No, ale przejdźmy do piwa. W browarze, na kranach są dostępne trzy piwa: Hell, Dunkel i ... koncernowy Licher Weizen i co najciekawsze, ten ostatni jest najlepszym piwem w browarze. W ogóle, nie do pojęcia dla mnie to sytuacja, że w małym browarze rozlewane jest koncernowe piwo, w momencie, gdy - pewnie - podobne mogliby uwarzyć na miejscu. Ale, skoro ja nie wiem, o co w tym chodzi, to pewnie chodzi ... sami wiecie o co. Hell i Dunkel, niestety, do wypicia i zapomnienia. 




Jedyne, za co można pochwalić to miejsce, to kuchnia. Ja sam zjadłem pysznego i wielkiego sznycla. Poza tym, naprawdę wiele zacnych, smakowitych i wielkich dań ... drogich także. No, ale jak pisałęm, to typowo turystyczna miejscówka.

Więcej browarów we Frankfurcie nie znalazłem. Jest za to dużo przybytków, które słyną z Apfelwein, ale ich nie odwiedzałem. Także, to wszystko z tegorocznej wizyty we Frankfurcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz