sobota, 5 lipca 2014

Pan wzywał milordzie? Premiera Milda receptury Dariusza Cieśli w Browarze Piwna

W pierwszy czwartek lipca, włodarze Browaru Piwna zorganizowali imprezę pod hasłem 'Pan wzywał milordzie?'.


Pod tym hasłem ukryte były premiera zwycięskiego Milda, uwarzonego według receptury Dariusza Cieśli oraz ... trzy jedynki. Jedną z nich był właśnie Mild i Darek, drugą zwycięski Pils Konkursu Piw Rzemieślniczych w Żywcu i Wojtek Piasecki, a trzecią zwycięski Grodzisz Konkursu Piwowarów Domowych, także z Żywca i jego twórca Łukasz Szynkiewicz. 


Jak widać po powyższej fotografii były angielskie meloniki, wspaniałe wąsy i atmosfera w stylu angielskim. O godzinie 19.00 dzwony wybiły i zaczęto polewać Milda. Jako, że zwycięskie chłopaki byli gospodarzami spotkania, to także stanęli za barem i obsługiwali krany.



Piwo samo w sobie, mimo, że nieco różniło się od pierwowzoru, bardzo dobre. W kuflu prezentuje się bardzo ładnie. Po nalaniu, od razu do naszych nosów zaczyna dobiegać dość intensywny aromat kawowy, który nieco przykrywał niuanse zbożowe, karmelowe i owocowe. W smaku zbożowość, karmelowość i delikatne owoce są już przyjemniej zbalansowane z nutami kawowymi. Piwo jest średnio wytrawne, a wieńczy je niezbyt silna, ale przyjemna owocowo-kawowa goryczka. Piwo jest lekkie, łatwe i przyjemne i bardzo pijalne. Od pierwowzoru różni go właśnie duża dawka kawy. Pierwowzór zresztą był także polewany przez Darka, co spotkało się z wielkim entuzjazmem i goście mieli okazje porównać piwo warsztatowe i te uwarzone już na dużym, profesjonalnym sprzęcie. 


Piwo smakowało przybyłym sympatykom dobrego piwo, co dało się zauważyć, po często zmieniających się kuflach na stolikach. Atmosfera spotkania była fantastyczna, wąsy i meloniki spodobały się każdemu. Można było zobaczyć nawet 'wąsate' kobiety. Zabawa naprawdę przednia.







Podczas tego wydarzenia nagrałem także krótki film. 

 

Jak napisałem na samym początku, polane zostały także piwa, które wygrały w Żywcu, czyli Pils z Piwnej i Grodziskie z Browaru Absztyfikant Łukasza Szynkiewicza. Pils z Piwnej, to już znane i bardzo lubiane piwo wśród gdańskich miłośników dobrego piwa oraz turystów. Ale Grodziskie Łukasza było wielką niewiadomą i mocno to piwo intrygowało zebrane towarzystwo. Nastąpił w końcu ten moment, kiedy Łukasz odkapslował butelki i nalał do szklaneczek swojego 'mistrza'. 


Jak wrażenia? Napiszę jedno zdanie. Uważam, że to piwo w Żywcu zwyciężyło zasłużenie. Dla mnie najlepszy grodzisz, jakiego dane mi było kiedykolwiek wypić. Szacunek Absztyfikancie!

A na koniec chciałbym napisać jeszcze jedna ciekawa informacja. Akcja 'Pan wzywał milordzie?', to nie tak do końca akcja Browaru Piwna, jest to właściwie gdańska kooperacja dwóch piwnych lokali, czyli Browaru Piwna i gdańskiej Degustatorni. Możecie zapytać: ale jak to? w jaki sposób? Otóż, baner i znaczek, który widoczny jest na pierwszej fotografii, zostały zaprojektowane przez menedżera Degustatorni Wojtka Szlosowskiego. Szacunek Wojtek także i dla Ciebie.


Ogólnie rzecz biorąc imprezn bardzo udana i oby więcej takich w Trójmieście. A co do Milda, to serdecznie zapraszam na Piwną, póki jeszcze jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz