środa, 6 lipca 2022

Z wizytą w Pivovar Dva kohouti w Pradze

Przyszedł - niestety - czas na to, by opisać ostatni praski browar, który udało mi się, podczas ostatnich trzech wyjazdów, odwiedzić. Mam nadzieję, że długo taki stan trwać nie będzie, gdyż myślę, że jeszcze w tym roku, stolica Pragi ujrzy mnie, a ja będę miał okazję na kolejne browarne peregrynacje. A więc wróćmy do tego ostatniego. Tym rzem na warsztat bierzemy, bardzo popularny wśród lokalsów Pivovar Dva kohouti (Browar Dwa Koguty).
 
 
Do browaru trafiłem, podczas ostatniego mojego wyjazdu (z Michałem Saksem z AleBrowaru), kiedy to brałem czynny udział w piwnym festiwalu Žižkovské pivobraní 2022. Przedostatniego dnia pobytu w Pradze, a ostatniego dnia festiwalu, już po wszystkim, po zwinięciu stoiska, zmęczeni, ale bardzo spragnieni ruszyliśmy do Dva kohouti, czyli do miejsca, o którym tak wiele dobrego słyszałem, zarówno od Polaków, którzy mieszkają w Pradze, a także od samych prażan. 
 
Browar mieści się w dzielnicy Karlin, przy ulicy Sokolovská 81/55 i czynny jest codziennie, w godzinach: poniedziałek-piątek 15:00-01:00, sobota 12:00-01:00 i niedziela 12:00-22:00. Ważna informacja, jednym z założycieli browaru i jednym z piwowarów zarazem, jest znany Adam Matuška.
 
Zbliżając się do browaru, już z oddali daje się słyszeć gwar ludzi, co oznacza że miejsce te musi być pełne miłośnikó dobrego piwa. Tak właśnie jest, przekraczając bramę Pivovar Dva kohouti, wita nas ogródek, w któym jest cała masa osób pijących piwo, jedzących i rozmawiających na różne tematy, znaczy się biesiadujących. Wszystko to lokalsi. Na ten widok, otwiera się japa i wypowiada się głośne 'WOW!'. Jak widać, sława tego miejsca, nie jest wyssana z palca. 
 
 
Wchodzimy do browaru, który już na samym początku przypomina kraftowe przybytki rodem z USA, czyli mamy dwunaczyniową warzelnię, obok przy drugiej ścianie zbiorniki fermentacyjno-leżakowe, dalej bar ze zbiornikami wyszynkowymi i kranami. Pośród tego ławy do biesiadowania.
 
 






Piwo w browarze można zamawiać przy barze (zazwyczaj jest kolejka) i za pomocą machinarium podobnego do tego. które spotykamy w barach szybkiej obsługi z żółtą emką. 
 
 
Chcąc zamówić piwo przy barze, najpierw idziemy do kasy, tam mówimy co chcemy i płacimy, a potem zamówienie przekazywane jest na pobliski bar i tam już ekipa baru nalewa co potrzeba.  Piwo leje się prosto ze zbiorników wyszynkowych jak i z kranów na kolumnie. Na kolumnie z kranami wyświetlana jest też temperatura lanego piwa. 
 
 

A właśnie - piwo. Browar warzy tylko jedno piwo spod znaku Dva kohuti, a przynajmniej jedno było tylko na liście (na kranach), a mianowicie Místní Ale (trzynastka). Reszta warzonych piw na miejscu, to piwa pod marką Matuška. Na kranach dostępne także piwa z innych zaprzyjaźnionych czeskich browarów. Ja sam, zamówiłem tego 'ejla' marki Dva kohouti i z powodu zmęczenia i wysokiego pragnienia, wypiłem je wielkimi haustami bardzo szybko. Dlatego, wybaczcie, ale nie zastanawiałem się nad sensorycznymi cechami tegoż napoju. Tak, czy siak mi smakowało.
 
 
Niestety, było to tylko jedno piwo tego wieczoru, ale obiecałem sobie, że następnym razem wpadnę tu na dłuższą wizytę, bo naprawdę warto. Super browar, miła sympatyczna ekipa, fenomenalny klimat, piwo i podobno niezłe żarcie, którego nie miałem okazji skosztować. Nadrobi się. Wam wszystkim polecam szczerze wizytę w broarze Dva kohouti, by poczuć się ak typowy młody i nie tylko prażanin lubiący napić się dobrego piwa. Na zdravi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz