W pierwszy dzień sierpnia, wieczorem, w gdańskim wielokranie Pułapka, miało miejsce wiekopomne wydarzenie. Otóż tego dnia w murach lokalu, ale także i w ogródku goszczono znamienite postaci z dwóch rzemieślniczych browarów, polskiego Artezana i włoskiego Birrificio Lambrate. Okazja był ku temu zacna, gdyż tegoż wieczoru miała miejsce premiera ich kooperacyjnego piwa o nazwie Tartaruga. Tartaruga, czyli po włosku żółw, to Smoked American Amber Ale, do uwarzenia którego użyto trzech słodów wędzonych: wędzonego drewnem bukowym, grodziskiego i torfowego.
Do Gdańska przyjechała cała trójka 'Jeży' oraz ekipa Lambrate. Do tego, na to wspaniałe spotkanie przyjechał Tomek Kopyra z blogu Blog Kopyra Kom.Premiera Tartarugi przewidziana była na godzinę 20.00, jakkolwiek Włosi byli tak zachwyceni Trójmiastem, że troszkę się spóźnili i pierwsze premierowe piwo polane zostało około trzydziestu minut później. Do tego czasu, większość przybyłych gości raczyło się mocno owocowym Jam Session - pyszny 'kwasik'. Pierwsze piwo nalał piwowar Artezana Darek Doroszkiewicz.
Piwo prezentowało się tak!
Wkrótce potem, o piwie, przyjaźni, kooperacji i wielu innych rzeczach opowiadali Jacek Materski z Artezana oraz Giampaolo z Lambrate.
Kolejki po Tartarugę oraz inne piwa Artezana i Lambrate były baaardzo dłuuugie. Raczono się wieloma ciekawymi piwa. Potem przyszedł czas na filmy, na wywiady, na zdjęcia. Wszystkim tym zajął się znany i lubiany wszem i wobec Tomek Kopyra, który tego dnia świętował swoje urodziny i ze zdwojonym animuszem był w swoim żywiole.
Na spotkanie z 'Jeżami' i ekipą Lambrate przyszło wiele osób związanych bardzo mocno z piwem, między innymi piwowar Browaru Miejskiego Sopot Artur Puszkarczuk, piwowar Browaru Piwna Wojtek Piasecki-Wieliczko, menadżer Degustatorni Wojtek Szlosowski i wiele innych ciekawych osób. W ogóle zauważyłem, że świat polskiego piwnego dobrego świata, to w większości Wojtki i Tomki.
Dzięki wielkie dla całej ekipy Pułapki za zaproszenie, dla ekipy dwóch browarów za cudowne spotkanie i genialnie spędzone chwile. Oby takich spotkań na polskiej scenie piwnej było więcej. Tego sobie i Wam życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz