sobota, 28 grudnia 2019

Z wizytą w Browar & Restauracja Tumska 13 w Płocku

Końcówka roku, to co nieco więcej czasu wolnego, co sprzyja wypadom poza miejsce zamieszkania. Wiadomym jest fakt, że najlepsze są takie wyjazdy, które są związane z piwem. Tak więc, pora była wyruszyć w kolejną piwną podróż. Tym razem, jako na cel podróży został wybrany Płock. Wszystkim miasto to znane jest z tego, że przez kilkadziesiąt lat, na przełomie wieków XI i XII, mieściła się tu stolica Polski, a jeśli chodzi o nowsze nam czasy, to kojarzy nam się z największą polską firmą, czyli Orlenem. Dodatkowo, starsi z was, kojarzą pewnie kombajny Bizon, które także kiedyś powstawały w Płocku właśnie. 

W samym centrum Płocka, na jednej z bardziej reprezentacyjnych ulic tego mazowieckiego miasta, czyli na ulicy Tumskiej, na parterze jednej z tutejszych kamienic, zlokalizowany jest bardzo przyjemny piwno-kulinarny przybytek, a mianowicie Browar & Restauracja Tumska 13. 


Lokal ten, jest inicjatywa znanych płockich restauratorów, którzy oprócz tegoż browaru restauracyjnego, mogą pochwalić się takimi znanymi kulinarnymi miejscami, jak restauracja Antrykot oraz naleśnikarnia Krepsiaki. To właśnie w ich głowach, jakiś czas temu zrodził się pomysł, by dobre jedzenie połączyć z dobrym piwem, dzięki czemu powstał właśnie Browar & Restauracja Tumska 13. Nazwa lokalu, jak się możecie domyśleć, została wzięta z adresu, przy którym umiejscowiony jest tenże browar restauracyjny. 

Tumska 13, w środku prezentuje się bardzo nowocześnie, ale jednocześnie bardzo przytulnie. Właścicielom udało się połączyć właśnie te dwa aspekty, dzięki czemu, spożywanie piwa naprawdę jest przyjemnym doznaniem. 


  
W browarze, niedaleko kuchni, na widoku gości umiejscowiona jest instalacja warzelna, która składa się z dwóch naczyń, czyli kotła zacierno-warzelnego oraz kadzi filtracyjnej. Pojemność zbiorników to 5 hektolitrów. Wybaczcie, ale nie znam nazwy firmy, która zainstalowała sprzęt w lokalu. Pierwsze piwo zostało uwarzone w dniach 26-27 stycznia 2019. (dwa warzenia na jeden zbiornik fermentacyjno-leżakowy)


Z wnętrza lokalu, przez szybę, można podziwiać bardzo ładnie oświetlone pomieszczenie, w którym zainstalowane są zbiorniki fermentacyjno-leżakowe. Jest ich sześć i każdy z nich ma pojemność 10 hektolitrów. 




Osobą odpowiedzialną za warzenie piwa w browarze, głównym piwowarem jest bardzo sympatyczny, młody i bardzo uzdolniony chłopak z ukraińskiego Czernichowa Vladislav, którego wszyscy nazywają Vlad. Ten, jak zaznaczyłem wyżej, bardzo miły człowiek ma w browarze wolną rękę i warzy naprawdę bardzo dobre piwa. 


W dniu, w którym odwiedziłem browar, na kranach dostępnych było pięć piw, a mianowicie: Pils, Pszeniczne, Pszeniczne Miodowe, Red AIPA oraz Ciemne Miodowe. W jednym z tanków, dojrzewał także Dry Stout, którego dzięki uprzejmości właścicieli oraz Vlada udało mi się spróbować. 






Skosztowałem wszystkich wymienionych wyżej piw, cztery z nich w formie deski degustacyjnej 4 x 200 mililitrów oraz dodatkowo dwa pozostałe dodatkowo, także po 200 mililitrów. Powiem tak, wszystkie piwa, ukazały niesamowity kunszt Vlada. Pils - fenomenalny. Można pijąc szklankę za szklanką, delektować się nim przez cały wieczór. Podobnie rzecz ma się z Pszenicznym, które to bucha przyjemnym, bardzo intensywnym aromatem goździków z nutami bananowymi w tle. Bardzo orzeźwiające piwo. Miło zaskoczyło mnie także Pszeniczne Miodowe, które okazało się bardzo przyjemnym, orzeźwiającym piwem. Słodycz tego piwa na bardzo zbalansowanym poziomie. Naprawdę zasmakowało mi to piwo i co ciekawe, przypominało mi mocno, nieobecnego od wielu lat na rynku, Corneliusa Pszenicznego Miodowego. Ciekawym i bardzo owocowym w aromacie piwem, okazała się także Red AIPA, która oprócz walorów aromatyczno-smakowych, łechtała także genialną goryczką.. Ciemne miodowe spożyłem ledwie dwa łyki. Piwo to, okazało się zupełnie nie moja bajką, jakkolwiek jak mi powiedziano, ma swoje wielkie grono fanów. Bardzo przyjemnie zapowiada się także dojrzewający Dry Stout. Naprawdę, po konsumpcji wszystkich piw, poczułem się bardzo kontent i tylko pozostawał żal, że nie mogę dłużej pozostać w Tumskiej 13, by popić dłużej i więcej. 

Jak sama nazwa lokalu mówi, w Tumskiej 13 oprócz skosztowania dobrego piwa, możemy także się nieźle posilić. Tego dnia udało się posmakować zupy ziemniaczanej, papryczek serowych oraz klasycznego burgera. Wszystko okazało się bardzo smakowite i zniknęło z talerzy w trymiga. 


Podsumowując moje spotkanie z Browar & Restauracja Tumska 13, muszę przyznać, że mimo krótkiego stażu na piwnym polskim rynku, Tumska 13 prezentuje bardzo wysoki poziom, jeśli chodzi o warzone tam piwa. Zasługą jest to bardzo dobrego piwowara Vlada. Do tego, bardzo przyjemna kuchnia, co przy akompaniamencie bardzo przyjemnej, delikatnej muzyki, które leci z głośników w lokalu, powoduje, że czas spędzany w tymże miejscu, należy do bardzo przyjemnych. Mi osobiście, po półtorej godzinie pobytu tam, nie chciało się opuszczać tego lokalu. Dodatkowo, na koniec mojej wizyty, właściciele oraz Vlad, sprezentowali mi świąteczny, piwny prezent, za który teraz chciałbym jeszcze raz serdecznie podziękować. Za cały spędzony w Tumskiej 13 czas także. Kończąc wpis, jeśli uwielbiacie dobre piwo, a przy tym także smacznie zjeść, to Browar & Restauracja Tumska 13, to punkt obowiązkowy na mapie Płocka. Wasze zdrowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz