środa, 26 października 2011

PINTA - Pierwsza Pomoc

Przedstawiam piwo PINTA Pierwsza Pomoc.



Zawartość ekstraktu: 10,5%.

Zawartość alkoholu: 4,2% obj.

Kolor: bursztynowy, klarowny.

Zapach: dość intensywny, chmielowo-karmelowo-owocowy, lekko palony, lekko słodowy.

Smak: chmielowy, z niewielkimi nutkami słodowymi, bardzo mocna goryczka na całej długości smaku, odczuwalna bardzo długo po spożyciu.

Piana: kremowa, niska, średnio pęcherzykowa, dość szybko opada, zostawia miłe nikłe osady.

Pasteryzacja: tak.

Termin przydatności do spożycia: 6 miesięcy.

Opakowanie: butelka 0,5l, bezzwrotna.

Producent: Browar Na Jurze dla PINTA



Podsumowanie:

Pierwsza Pomoc z PINTY to kolejna ciekawostka na polskim rynku browarniczym. Piwo o dość niskiej zawartości ekstraktu i niskiej zawartości alkoholu. Piwo o przyjemnym kolorze, bardzo sympatycznym zapachu, wyśmienitym smaku, ale z dość kiepską pianką, co mnie niemile zaskoczyło. Co ciekawe, jeśli opisując inne piwo ze stajni PINTY, czyli Atak Chmielu, napisałem, że było mocno goryczkowe, to Pierwsza Pomoc jest, zaskakująco, pod tym względem jeszcze bardziej 'niszcząca', naprawdę ocuci każdego i orzeźwi, powinni te piwo polecać na szkoleniach z udzielania, nomen omen, pierwszej pomocy. Goryczka w ustach, po każdym łyku, zostaje przez około 2-3 minuty, także jeśli ktoś bardzo lubi tego typu piwa, to będzie w siódmym niebie. Etykieta na butelce, jak to w przypadku PINTY, ekstrawagancka, z sympatyczną kobietą w stroju pielęgniareczki, do zadań której należy właśnie udzielanie pierwszej pomocy. Coraz bardziej mi się te etykiety podobają.

Moja ocena: 
Kolor: - 9
Piana: - 3
Zapach: - 9
Smak: - 9
Etykieta: - 9

Ocena całościowa: 8,03/10

1 komentarz: