tag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post952410952123023352..comments2023-05-23T12:22:56.239+02:00Comments on Browarnik Tomek: Kącik Piwnego Melomana - SODOM - Agent OrangeBrowarnik Tomekhttp://www.blogger.com/profile/11456915934174376817noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post-27419678913787585332016-12-31T15:11:24.044+01:002016-12-31T15:11:24.044+01:00Coś było w tym Franciszku. Zaraz po nagraniu z So...Coś było w tym Franciszku. Zaraz po nagraniu z Sodom świetnej Agent Orange, nagrał jeszcze lepsze Coma of Souls z Kreator czyli 2 najlepsze thrashowe płyty z Europy.Pumpciuśhttps://www.blogger.com/profile/01741414217670584713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post-38949662249376290792013-02-16T10:30:01.659+01:002013-02-16T10:30:01.659+01:00No tak, oddałem puste pudełko 'Obsessed by Cr...No tak, oddałem puste pudełko 'Obsessed by Cruelty'. CD zostało w moim kultowym Funai. Mina i słowa wypowiedziane przez śp. ojca Igora w wypożyczalni na Smętka - bezcenne. To były kultowe czasy. Wtedy może tyle piwa nie piłem, ale pamiętam imprezę u mnie, Twoje urodziny, jak poczęstowałeś mnie czyś o nazwie 'Barowa'. Ow trunek zniszczył mnie w równym stopniu, jakby to zrobił czynnik pomarańczowy.Browarnik Tomekhttps://www.blogger.com/profile/11456915934174376817noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post-3598165767163208082013-02-16T10:22:34.152+01:002013-02-16T10:22:34.152+01:00Ty to masz pamięć. Fakt, miałem dwie sztuki "...Ty to masz pamięć. Fakt, miałem dwie sztuki "Agent orange". W sumie nie wiem dlaczego :). Pamiętam za to, kto oddał do wypożyczalni puste pudełko bez płyty "Obsessed by Cruelty" Sodoma. Przypominam, że wtedy nie piłeś tyle piwa - co teraz? :). Wyobraziłem sobie Urszulę jako drugą gitarzystkę Sodom. Wygrałeś.G.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post-29251557656071829042013-02-16T10:07:32.142+01:002013-02-16T10:07:32.142+01:00Witam mojego ulubionego recenzenta. Zacznę od końc...Witam mojego ulubionego recenzenta. Zacznę od końca. Tak samo uważam, ze odejście Blackfire do Kratora, pozbawiło Sodom polotu i tego wigoru. Co do drugiego wioślarza, hmm, no to tylko moje zdanie i nie jesteś pierwszym, który z tym do końca się nie zgadza. Ale wyobraź sobie, wspomnianą przez Ciebie Urszulę, na drugiej gitarze w Sodom? To byłoby coś :-D A 'Remember the Fallen'? No cóż lubię go, ale nie tak bardzo jak pozostałe numery. Szczerze mówiąc aranżacyjnie i brzmieniowo przypomina mi kawałki z '... and Justice for All' Mety, która także bardzo lubię. Uważam jednak, że wszystkie wymienione w recenzji, są lepsze. Pamiętam Grzesiek, jak bardzo lubisz ten album, tak bardzo, że ponad 20 lat temu, w swoich zbiorach miałeś dwie sztuki cd 'Agent Orange'. Browarnik Tomekhttps://www.blogger.com/profile/11456915934174376817noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2342875246013160170.post-4330027077941386462013-02-16T09:55:42.496+01:002013-02-16T09:55:42.496+01:00Nadszedł kolejny piątek. Dzień bez mięsa, ale za t...Nadszedł kolejny piątek. Dzień bez mięsa, ale za to z recenzją niestrudzonego browarnika Tomka. Znów wpisuję opinię jako pierwszy. Zapewne "beer maniacy" wyglądają sobotnim rankiem jak Pan z okładki "The morning after" Tankarda. Wracając do recenzowanej płyty. Wspaniała. Jeden z przełomów mojej muzycznej edukacji, chociaż nie taki jak "In the sign of evil". Muszę też dodać, że minimalnie wyżej stawiam w dyskografii Sodom "Persecution mania". Chyba :). Popieram recenzję browarnika, ale z zastrzeżeniami. Cóż za straszne przeoczenie, że recenzent pominął jeden z najwspanialszych utworów "Remember the fallen". Myślałem - jest zbyt wolny dla recenzenta, ale później przypomniałem sobie, że autor słucha Urszuli i wtedy zrozumiałem. On tak napisał z premedytacją ! Niewybaczalne. Będzie go to kosztować kilka dobrych browarów jak przyjadę do Trójmiasta. No i jeszcze z jednym się nie zgadzam. Płyta nie byłaby lepsza, gdyby grał na niej drugi gitarzysta. W studiu nagraniowym "wioślarz" może nagrać tyle partii ścieżek gitarowych, ile mu się podoba. Nawet za dziesięciu. Brak drugiego gitarzysty może być zauważalny, ale na koncercie. Uważam, że drugi "wioślarz" na Agent Orange mógłby jedynie pogorszyć jakość tej genialnej płyty. Na marginesie, wraz z odejściem do Kreatora Franka Blackfire skończył się najlepszy okres twórczości Sodom. Jego gra bardzo mi się podobała. Prawie tak bardzo jak recenzje browarnika Tomka.G.noreply@blogger.com